Recenzja: Hesh- Maseczka z płatków róży- Kosmetyki Ekologiczne
Róża najpiękniej wygląda w wazonie, ale ze sklepem Kosmetyki Ekologiczne możemy poznać i działanie płatków na skórę ;)
Kilka słów od producenta:
Sproszkowane płatki róży służą jako peeling i składnik maseczek nawilżających i regenerujących do cery suchej, dojrzałej i wrażliwej. Działają odżywczo, tonizująco i odmładzająco. Płatki róży zawierają olejek lotny, tłuszcze, flawonoidy, witaminę C, kwasy organiczne, związki cukrowe. Flawonoidy i witamina C wykazują synergizm we wzajemnym oddziaływaniu, zwiększają odporność naskórka na proces starzenia się.
- puder różany należy do delikatnych surowców kosmetycznych cenionych od niepamiętnych czasów
- oryginalnie służy do pielęgnacji twarzy, ale to byłby duży błąd ograniczać w ten sposób jego zastosowanie
- możesz użyć pudru dodając go do ciepłej kąpieli, do samodzielnie przygotowywanych kosmetyków pielęgnacyjnych jak peelingi, maseczki itp.
- wymieszany z mleczkiem kokosowym (lub mleczkiem kokosowym zmieszanym z sokiem z limonek) służy jako maseczka na włosy. Włosy po takim zabiegu są niesamowicie miękkie i jedwabiste
Więcej informacji:
Moja opinia:
Opakowanie według mnie jest typowe dla indyjskich kosmetyków. Sklep Kosmetyki Ekologiczne zadbał o to, aby umieścić stosowne informacje w języku polskim- sposób użycia, przeznaczenie. Widoczny jest także skład oraz data przydatności.
Maseczka ma postać pyłku, taką jak glinki. Łatwo je zatem rozrobić- możemy ją wymieszać z wodą, hydrolatem, mlekiem- czyli z czym tylko mamy ochotę. Maseczka ma delikatny zapach róż- prawie niewyczuwalny. Płatki z cieczą należy rozrobić na rzadką papkę.
Przy aplikacji maseczki czuć delikatne chłodzenie. Przy tym cera staje się bardzo ukojona. Ostatnio po wizycie w OBI na dziale ogrodowym dostałam jakiegoś uczulenia na twarzy- nie było krost czy wyprysków, ale cała twarz swędziała. Nie wiem czy to przez jakieś pyłki, czy dotknęłam jakiejś rośliny, a później twarzy czy coś mnie tam dziabnęło, a latało tam sporo robactwa. Maseczka z płatków róży Hesh wtedy przyniosła ogromną ulgę. Twarz po zmyciu nie swędziała aż tak, a lekkie zaczerwienienie powstałe na skutek pocierania i drapania było jaśniejsze.
Buzia po zastosowaniu jest zmatowiona, ale i nawilżona. Tak jak po glinkach jest lekko rozjaśniona i oczyszczona. Po zużyciu całego opakowania mogę stwierdzić, że naczynko jest mniej widoczne. Wyczuwalna jest gładkość i miękkość, a także odżywienie. Maseczkę zastosowałam także w małych ilościach mieszając z odżywką. Efekt mnie zadowolił- włosy były bardziej nawilżone, a na drugi dzień po umyciu łatwo było je rozczesać i były sypkie.
Bardzo ciekawa maska :)
OdpowiedzUsuńWydaje się super :)
OdpowiedzUsuńCoś nowego :) myślałam że to zwykła glinka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam takiej maseczki :)
OdpowiedzUsuńpłatki róż - odpada, nie lubie tego zapachu w kosmetykach
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie próbowałam jeszcze takiej wersji maseczki.
OdpowiedzUsuńBomba!
Wygląda bardzo fajnie.
Pozdrowionka :)
Bardzo chętnie sięgnę po tą maseczkę i również zastosuję na włosy :) jestem ciekawa efektu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do dodania linku do akcji na blogu mania maseczkowania :) Myślę, że ta recenzja przyda się innym :D
OdpowiedzUsuńciekawa maseczka:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam glinki na włosy :) Chyba będe musiałą to zmienić
OdpowiedzUsuńUwielbiam różane produkty!
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie pachnie mocno różami. Na pewno przeszkadzałby mi intensywny zapach.
OdpowiedzUsuńJeżeli faktycznie tak dobrze działa, to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna maseczka:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
o! Coś dla mnie
OdpowiedzUsuńJa spasuje, gdyż nie przepadam za maseczkami.
OdpowiedzUsuńMiałam i uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta maseczka, nie miałam jeszcze okazji poznać, ale glinki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę :)
OdpowiedzUsuńLubię takei maski :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ją na sobie :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam indyjskich kosmetyków :) ale maseczek do rozrabiania nie lubię, więc pewnie się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńfajna :) takie maseczki to ja lubię ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym ją kiedyś wypróbowała ;)
ach ta róża ha ha wszędzie ją wcisną ;P
OdpowiedzUsuńRóżę lubię więc chętnie wypróbowałabym tą maskę :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ona bardzo :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Fajna ta maseczka, no i z tego co piszesz warto wyprobowac :) Z kosmetykami rozanym sie bardzo lubie, wiec jest szansa, ze i ten produkt mi podpasuje :)
OdpowiedzUsuńOooo to bym chciała!!! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja ! :)
OdpowiedzUsuń