Szampon i odżywka do włosów farbowanych BasicLab

Jak wiecie jestem posiadaczką farbowanych włosów. Odpowiednia ochrona koloru bardzo się przydaje, tym bardziej że słońce i codzienne mycie ma swój wpływ na włosy. Dzisiaj więc o duecie do włosów farbowanych BasicLab.

Kilka słów od producenta:

Szampon do włosów farbowanych BasicLab:

DZIAŁANIE

• Opatentowany kompleks SEPITONIC M3.0TM (INCI: Magnesium Aspartate, Zinc Gluconate, Copper Gluconate)zwiększa metabolizm komórkowy, dzięki czemu składniki aktywne działają skuteczniej na włosy i skórę głowy.

• Keratyna (INCI: Hydrolyzed Keratin) odbudowuje i zamyka łuski włosów, co znacznie poprawia ich strukturę.

• Ekstrakt z owocu papai (INCI: Carica Papaya Fruit Extract)odżywia włókna włosa, dzięki czemu kolor nie utlenia się.

REZULTATY

• Włosy są doskonale nawilżone i zabezpieczone przed płowieniem.

• Mają naturalny połysk, bardziej wyrazistą barwę i dobrze się układają.

Szampon niskopieniący. Do częstego stosowania.

Odżywka do włosów farbowanych BasicLab:

DZIAŁANIE

• Opatentowany kompleks SEPITONIC M3.0TM (INCI: Magnesium Aspartate, Zinc Gluconate, Copper Gluconate)zwiększa metabolizm komórkowy, dzięki czemu składniki aktywne działają skuteczniej na włosy i skórę głowy.

• Alariane AD (INCI: Aqua/Water – Butylene Glycol – Alaria esculenta Extract) powstały na bazie brązowych alg wygładza i dyscyplinuje włosy.

• Ekstrakt z owocu papai (INCI: Carica Papaya Fruit Extract)odżywia włosy, dzięki czemu kolor jest skuteczniej chroniony.

REZULTATY

• Dzięki kremowej i bogatej formule odżywki włosy są doskonale nawilżone i pełne blasku.

• Ochrona przed płowieniem zapewnia bardziej wyrazisty kolor i naturalny połysk.

Odżywka do spłukiwania. Do częstego stosowania.

Więcej informacji o produktach:

>KLIK<

Moja opinia:

Produkty znajdują się w przyciemnianych buteleczkach (co chroni produkt przed działaniem światła) z plastiku, wyposażone w pompkę, co ułatwia aplikację mokrymi dłońmi. Przy okazji wydobędziemy odpowiednią ilość produktów.

Zapakowane dodatkowo w estetyczne, niebieskie pudełeczka, na których znajdziemy najważniejsze informacje od producenta.

Oba produkty pachną tak samo przyjemnie. Całość jest z nutą fryzjerką, przyjemnie otula swoją wonią włosy, która utrzymuje się bardzo długo. Szampon jest gęsty, bezbarwny. Tworzy aksamitną piankę, którą z łatwością umyjemy włosy. Muszę nadmienić, że nie pieni się mocno i nie plącze włosów. Jest przy tym mega wydajny. Producent zaleca wytworzyć pianę i pozostawić szampon na 3-4 minuty na włosach.

Odżywka ma bardzo treściwą i odżywczą konsystencję. Jest gęsta w odcieniu perłowym. Niewiele jej trzeba aby pokryć całe nasze włosy, jest więc równie wydajna co szampon.

Szampon świetnie myje, odświeża włosy. Nie ma problemu ze zmyciem oleju czy nafty kosmetycznej, mimo że jest niskopieniący. Po umyciu włosy nie są splątane, łatwo je rozczesać nawet bez użycia odżywki. Odżywka jest jest bardzo przyjemna. Treściwa, a zarazem lekka. Nie przeciąża włosów, nie wpływa na ich przetłuszczanie, ale dociąża końcówki. Po kuracji ostatnimi kosmetykami do włosów nadal utrzymuje się nawilżenie końcówek. Nie są także rozdwojone. Odżywka regeneruje włosy, pięknie je wygładza. Włosy są zdrowe i lśnią- nie tak bardzo jak w przypadku kosmetyków typowo drogeryjnych, gdzie świecą się oblepiacze, ale po prostu taki blask jaki towarzyszy zdrowym włosom. Łatwo je w każdej chwili rozczesać- i po myciu i z rana (włosy myję wieczorem).

Czy produkty spełniają swoje główne założenie, czyli chronią kolor włosów farbowanych? Generalnie używam farb sprawdzonych, więc czerwień z włosów bardzo wolno się wypłukuje. Jednak muszę przyznać, że przed ostatnim farbowaniem włosy były jakby bardziej intensywne jeszcze. Substancje myjące zawarte w szamponie i odżywce są na tyle delikatne, że faktycznie kolor może wolniej blaknąć. Jeżeli chodzi o działanie dodatkowe to włosy są nawilżone, gładkie i nie puszą się i nie elektryzują. Utrzymuje się elastyczność i sprężystość. I są takie przyjemne w dotyku i gładkie zaraz po myciu ;)

Kosmetyki do włosów BacisLab wyróżniają się tym, że są hipoalergiczne, nie zawierają SLS, SLES, parabenów, konserwantu MIT, fenoksyetanolu. 

Dla mnie są mega, bo mam skłonność do plątania włosów, a te kosmetyki sprawiają, że są ujarzmione ;)