Spotkanie blogerek w Gdyni- relacja
W sobotę 14.04.2018 miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerek organizowanych przez Czerwoną Filiżankę, które odbyło się w gdyńskiej kawiarni.
Na miejscu umówiłyśmy się chwilę przed czasem, aby ogarnąć w lokalu to, co potrzebne.
Droga niby przebiegła mi bez zgrzytów, ale pociąg tak wolno jechał, że miał 15 minut spóźnienia.
W kawiarni czekała już nasza organizatorka wraz z Moniką. O godzinie 12:00 zaczęły się schodzić kolejne zaproszone osoby. I czas zacząć blogerską imprezę ;)
Wszyscy zajęli miejsca, po czym nastąpiły pogaduszki i wymiana wrażeń z pierwszych upominków ulokowanych na stolikach. Każdy złożył zamówienie, na stole pojawiło się wiele pyszności. U mnie była to gęsta czekolada z owocami, bitą śmietaną i lodami. Rozpusta!
Po jakimś czasie pojawił się u nas gość. Pani z depilacja.pl zrobiła nam krótką pogadankę na temat depilacji laserowej. Osobiście chętnie bym się pokusiła na owy zabieg, ale jak się dowiedziałam łuszczyca jest przeciwskazaniem ;)
Następnie nawiedziła nas Pani Karolina z firmy AcidBoost. Przekazała nam upominki oraz opowiedziała o wpływie zanieczyszczeń na skórę.
Chętna blogerka miała okazję wypróbować zabieg rozjaśniający i kompleks AntiPollution Peel System na własnej skórze. A jak coś się dzieje to telefony w dłoń, filmik i na insta (walka o obserwatorów trwa!). To właśnie jedyne, co mi się nie podobało, zamiast skupić się na przebywaniu z innymi, to trzeba przylansować i pokazać, co się dzieje ;) Taka trochę Afryka dzika, gdzie plemię odkrywa coś nowego i poluje na to, ekscytuje się tym... tak, tak będzie hejt na mnie, bo co ze mnie za blogerka bez insta, ale osobiście wolę dbać o kontakty w cztery oczy, kiedy jest okazja ;)
Po wykładach nadeszła pora na resztę upominków i open boxy. A przyznać trzeba, że niektóre firmy naprawdę pięknie popakowały prezenty czy to w ozdobne pudełeczka, przewiązane kokardą czy woreczki.
Nie zabrakło również pamiątkowej fotki:
autor powyższych zdjęć: mymixoflife
Mieliśmy wszyscy wybrać się jeszcze do Przystani, lokalu który serwuje świeżą rybkę prosto od rybaków. Dotarłyśmy tam już tylko z Czerwoną Filiżanką, wszyscy się jakoś rozeszli... No to robimy sobie drugą część spotkania, czas odsapnąć w ciszy, na górze knajpki, która ma w sobie ogrom duszy i klimat :)
autor zdjęcia: Czerwona Filiżanka
Tam zjadłyśmy pyszną rybkę, wypiłyśmy nawspaniałą lemoniadę. Swoją drogą najlepsza, jaką kiedykolwiek piłam. Jak na lemoniadę to idę już tylko tam będąc w Gdyni ;)
Rozmowę i odpoczynek umilał nam nie tylko świeży obiadek, ale w późniejszum czasie również kawa i ciastka.
autor zdjęcia: Czerwona Filiżanka
I oczywiście kolejna karafka lemoniady ;)
Dziękuję serdecznie za zaproszenie Dominice :)
Będę miło wspominać to spotkanie ;) Ogrom pracy, wysiłku i serca jaki włożyłaś w to spotkanie był widoczny na każdym kroku! Mam nadzieję, że niebawem znowu się zobaczymy :) Cieszę się również, że miałam okazję poznać innych twórców blogów i wymienić z nimi kilka słów.
Sponsorów pokażę w kolejnym wpisie (jak wszystko wypakuję, bo u mnie nadal wszystko leży) ;)
Musialo być Ciekawie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie spotkania :)
OdpowiedzUsuńWidzę same uśmiechnięte twarze. Musiało być fajnie. Ja za miesiąc idę na takie spotkanie, a raczej jadę, bo to kawałek ode mnie będzie :)
OdpowiedzUsuńPS. Jeżeli dobrze Cię rozpoznałam, to muszę Ci powiedzieć, że jesteś sympatyczna z buzi :)
Czytałam już o tym spotkaniu, fajnie było, a hejtem się nie przejmuj :P.
OdpowiedzUsuńThis is so inspiring!
OdpowiedzUsuńI love the post:)
Najważniejsze, że spotkanie się udało :)
OdpowiedzUsuńSuper meeting na pewno, super kobitki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! Dopiero co zaczynam ;)
joannaszymczakblog.blogspot.com
Nadal marzę o jednym z takich spotkań, ale ciągle mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Widzę, że 14.04 odbyło się sporo blogowych spotkań :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że spotkanie się udało. Super!
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie było udane. Super!
OdpowiedzUsuńOj Kochana, w tym przedsięwzięciu wzięło udział sporo osób, bez Was nie ogarnęłabym... cudownie że są osoby potrafiące sie łączyć dla dobra całej grupy. Szkoda że więcej osób nie dotarło na lemoniadę, może innym razem...
OdpowiedzUsuńNo my to sie koniecznie musimy spotkać, mamy kilka rzeczy do zrobienia:) są osob chętne dołączyć mam nadzieje ze będzie miło:)
Widać że spotkanie było super :)
OdpowiedzUsuńJedzonko na wypasie :)
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie :)
OdpowiedzUsuńSuper doświadczenie!
OdpowiedzUsuńSame uśmiechnięte twarze :) Takie spotkania to z całą pewnością miłe wrażenia :)
OdpowiedzUsuń