Recenzja: Luxury Bronze- Balsam brązujący do ciała jasna karnacja i samoopalający żel do twarzy i ciała- Kolastyna
Nie lubię specjalnie wystawiać się na opalanie. Jedynie przy okazji kiedy chodzę łapię promienie. Kolastyna przygotowała produkty, dzięki, którym skóra zawsze będzie śniada.
Kilka słów od producenta:
- 100% naturalnego efektu
- POTRÓJNA gwarancjawymarzonej opalenizny
- MASŁO KAKAOWE
- MASŁO SHEA
- OLEJ Z ORZECHA WŁOSKIEGO
Korzyści:
3 X GWARANCJA WYMARZONEJ OPALENIZNY
- NATURALNY BRĄZOWY KOLORYT
- BEZ SMUG I PRZEBARWIEŃ
- BEZ PRZESUSZENIA SKÓRY
- CIESZ SIĘ ZMYSŁOWYM WYGLĄDEM I POWABNYM ZAPACHEM LATA PRZEZ CAŁY ROK!
- Więcej informacji:
- >KLIK<
- 3 X GWARANCJA WYMARZONEJ OPALENIZNY:
• Naturalny brązowy kolor
• Bez smug i przebarwień
• Bez przesuszenia skóry
- Przyjemna żelowa konsystencja, szybkie wchłanianie
Korzyści:
- Lekka, błyskawicznie wchłaniająca się formuła już po 1. użyciu daje potrójną gwarancję wymarzonej opalenizny.
- Skóra zyskuje naturalny, brązowy koloryt, bez smug, przebarwień i efektu przesuszenia.
Ciesz się zmysłowym wyglądem i powabnym zapachem lata przez cały rok!
Więcej informacji:
Moja opinia:
Oba produkty zamknięte w wygodnych tubkach, o kolorze przywołującym na myśl opaleniznę.
Zamknięcie na "klik" chroni produkt przed rozlaniem.
Balsam ma biały odcień i przyjemny zapach. Mi przypomina kokos ze słodką nutką. Jest rozpieszczający i lekko rozleniwiający. Przyjemna odżywcza konsystencja, szybko się wchłania. Żel nie ma już tak ładnego zapachu. Mi jednak on nie przeszkadza :) Wchłania się równie szybko, przy aplikacji jakby lekko chłodzi ciało. Wspaniałe uczucie.
Przed przystąpieniem do aplikacji ważną rzeczą jest peeling, który złuszczy martwy naskórek. Oba produkty ładnie się rozprowadzają. Żaden z produktów nie pozostawił lepkiej warstwy. Początkowo nie widać efektu zbrązowienia. Dopiero po jakimś czasie, kiedy kosmetyki się wchłoną. Efekt nie jest sztuczny, opalenizna jest ładna, złocista i naturalna. Żel możemy nie tylko stosować na twarz, idealnie nadaje się dla całego ciała.
W załamaniach skóry- wewnętrzna strona łokci, kolan- produkt nie zbierał się. Nie utworzyły się żadne ciemniejsze "placki" na skórze. Jedna aplikacja daje subtelną, aczkolwiek zauważalną różnicę w odcieniu skóry.
Oprócz efektu opalającego Kolastyna przyjemnie nawilża skórę, dba o jej odżywienie. Skóra jest gładka, zregenerowana i przy okazji opalona :) Najważniejsze, że nie wychodzą żadne łatki czy nierównomiernie brązowa skóra. Nie ma efektu żółtej czy pomarańczowej skóry ani cery.
Też mam ten zestaw i widzę różnicę :)
OdpowiedzUsuńAle jest fajna, delikatna roznica :)
UsuńŚwietnie, że nie pozostawia plam :) Idealna alternatywa dla opalania. Swoją drogą zazdroszczę Wam takiej pogody w Polsce. W UK kiepskie lato w tym roku :(
OdpowiedzUsuńZnajomy też mówił, że pogoda nie rozpieszcza ;/
UsuńJa teraz testuję filtry z kolastyny i jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńfajnie ze nie robi pomarańczki
OdpowiedzUsuńOj tak ;)
UsuńNie lubię tego typu produktów, u mnie dają pomarańczowa poświatę na skórze :(
OdpowiedzUsuńTen by nie dał, jest bardzo delikatny ;)
Usuńmam jeden z tych produktow i bardzo lubie :) idealny dla bladziochow i nie robie sobie nim krzywdy
OdpowiedzUsuńOtoz to :)
UsuńBoję się tego typu produktów. Stawiam na naturalne opalanie :)
OdpowiedzUsuńTen krzywdy nie robi :)
UsuńPrzygarnęłabym ten żel, też się nie opalam ;)
OdpowiedzUsuńKocham ten balsam <3
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMam ten balsam i jest całkiem ok, ale ostatnio odkryłam balsam z Palmersa i jest cudowny <3 no i nie pachnie tak dziwnie, jak większosc brązujących kosmetyków po jakimś czasie :) Pozdrawiam :) // ~ mój blog ~
OdpowiedzUsuńJa Palmers jeszcze nie mialam ;)
UsuńMam złe wspomnienia jeżeli chodzi o takie kosmetyki, zawsze zostają mi smugi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Przy tym nie zostają ;)
UsuńJa właśnie jestem w trakcie szukania jakiegoś balsamu brązującego :))
OdpowiedzUsuńKolastyna to dobry wybór :)
UsuńJA chyba będę sięmusiał w tego typu produkt się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńBardzo ciekawi mnie zapach!;)
OdpowiedzUsuńJak nie ma efektu pomarańczy to jestem za ;p chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam ten do ciemnej karnacji. Uzywałam go w zeszłym roku, gdy całe ciało miałam brązowe, a twarz - niestety była blada. Byłam zaskoczona, że efekt jest tak szybko widoczny.
OdpowiedzUsuńZapach akurat mi się spodobał. Fajnie nawilża, jest tani, ma sporą pojemność. Według mnie najlepszy produkt tego typu.
Zgadzam się, najlepszy z balsamów tego typu :)
UsuńZawsze z rezerwą podchodziłam do takich produktów, ale skoro nie zostawia plam - przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńLatem stawiam na naturę i sloneczko :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie lubię się opalać, więc kto wie, może skuszę się na takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
Usuńbalsam jest bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuń