Ogródek i skabnica witamin na parapecie- Home&Kitchen Garden


Mieszkając w bloku nigdy nie miałam możliwości mieć ogródka. Jedynie kwiaty, truskawki czy pomidorki koktajlowe na balkonie od wiosny do wczesnej jesieni mi to rekompensowały. Teraz moge mieć mały ogródek na parapecie dzięki Home&Kitchen Garden.

Domowy ogród. Bliżej niż myślisz.
A gdyby tak podarować każdemu małą fabrykę… witamin?
Albo całodobowy dostęp do skarbca, w którym ukryte są nieprzebrane zasoby życiodajnych składników odżywczych?
Albo pójść jeszcze dalej i zaszczepić w dzieciach miłość do Natury – to niezwykłe uczucie, które towarzyszyć im będzie do końca życia i które z radością przekażą potem następnym pokoleniom?

Od czego się zaczęło?
To było olśnienie! Zachwyciła nas potęga Natury ukryta w maleńkich nasionach.
To nieprawdopodobne, że z tak niepozornej rzeczy może wyrosnąć roślina, która będzie cieszyć oczy swoją żywą zielenią. To absolutnie niewyobrażalne, że z niewielkiego ziarenka może powstać prawdziwa, działająca 24 godziny na dobę wytwórnia witamin, mikroelementów, obłędnych smaków i fantastycznych aromatów...


Co było dalej?
Zauważyliśmy ze smutkiem, że miliony ludzi zamieszkujących betonowe miasta, pozbawionych jest przyjemności, jaka płynie z uprawiania własnego, chociażby najskromniejszego ogrodu. Że dorasta kolejne już pokolenie, które nie kojarzy smaku dorodnych, ekologicznych warzyw albo świeżych, aromatycznych ziół. Że są wreszcie dzieci, które nie znają smaku frajdy, jaką daje taki właśnie pierwotny kontakt z czystą Naturą.
Stąd był już tylko krok do powstania naszego produktu.

Co tak naprawdę robimy?
Nic wielkiego. Po prostu zasiewamy w naszych klientach pasję. Pokazujemy, jak przyprawić życie szczyptą radości, którą daje codzienne obcowanie z żywą Naturą: z własnoręcznie wyhodowanymi warzywami, ziołami, herbatą czy kiełkami.
Co będzie dalej?
Jak daleko chcemy dotrzeć? Odpowiemy pytaniem: a czy Natura stawia sobie jakiekolwiek granice? Czy można powstrzymać jej niepohamowany pęd do życia i chęć rozwoju?

Więcej informacji:


Pakiet startowy to 12 gotowych zestawów do domowej uprawy. Co w nim znajdziemy?
W każdym zestawie znajdziemy cały komplet do jednej uprawy, czyli ekologiczne nasiona, instrukcję, podstawkę, woreczek jutowy oraz ziemię kokosową. 


Wysiew jest naprawdę prosty, a cały czas postępujemy według instrukcji. Przygotowujemy podstawkę i woreczek jutowy. Ziemię kokosową należy namoczyć. Swoją drogą jeżeli umieścimy ją w odpowiedniej ilości wody to fajnie rośnie do góry jak muffinka na drożdżach ;) Wystarczy przełożyć ziemię do worka jutowego (ewentualnie zostawić 1/3 do przykrycia nasion w zależności od kiełków). Rozsypać nasiona i czekać, pamiętając o zraszaniu 2 razy dziennie. Przez pierwsze dwa dni zraszałam tylko raz dziennie, bo ziemia była naprawe mokra i nie wymagała mocniejszego zraszania. Kiełki wyrastają 7 lub 14 dni w zależności od typu nasion. Kiedy kiełki zaczynają rosnąć warto od czasu do czasu podlać także lekko ziemię, bo tam są oczywiście korzenie. 


Po 7 dniach mogłam cieszyć się świeżymi kiełkami pełymi zdrowia. Chociaż chyba bardziej cieszyła się papuga, bo to ona zjadła pierwszą partię kiełków. Tu na zdjęciu listki zostały już zjedzone i bierze się za łodyżki:


Także jak nie dla siebie to na pewno znajdzie się chętny zwierzaczek, który zje kiełki, bo nie tylko mi one smakują ;)
Dzięki takiej hodowli codziennie mamy dostęp do witamin, mamy kontrolę nad hodowlą, a także decydujemy o tym kiedy i jakie mikrowarzywa chcemy wysiać. 
Dlaczego wysiewamy w worku jutowym i na włóknach kokosowych?
Bo woreczek jutowy przepuszcza powietrze, a włókna kokosowe dają pewność, że kiełki na pewno wyrosną, a także producent ma pewność co do pochodzenia produktu. Ziarna do wysiania są ekologiczne. 


Włókna kokosowe po wymieszaniu z wodą wyglądają jak powyżej, wyglądem nie różnią się od zwyczajnej ziemi. 
Mikrowarzywa możemy dodawać praktycznie do wszystkiego- do kanapek, koktajli czy sosów, bądź posypać nimi jakąś zupe krem. Kiełki są bogatym źródłem składników pokarmowych, dają ogromny zastrzyk energii, są źródłem witaminy C. Mikrowarzywka są lekkostrawne, łatwo przyswajalne i mają dużą wartość odżywczą i bogactwo flawonoidów, magnezu, potasu, żelaza.


Myślę, że taka uprawa to także fajna zabawa dla dzieci. A nóż może przynajmniej dziecko przekona się do kiełów i samo zacznie używać ich do kanapek ;)

Komentarze

  1. Świetna sprawa, sama bym się chętnie pobawiła w takie hodowanie 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. o z takiej uprawy to ja bym się bardzo cieszyłą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna sprawa taka namiastka upragnionego ogródka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kiełki, więc byłaby to świetna opcja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co tu dużo mówić, przygarnęłabym taki zestaw- mój balkon latem tonie w kwiatach i ziołach:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie mam ręki do samodzielnych hodowli :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Myśle, że taki ogródek to fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: