Recenzja: Avon Mega Effects Mascara
Kilka słów od producenta: Pierwsza panoramiczna szczoteczka, która dopasowuje się do naturalnego kształtu rzęs. Ergonomiczna zginana rączka zapewnia łatwą aplikację. Ultraczarne silikonowe pigmenty dają efekt megaintensywnej czerni.
Moja opinia: Mascara zamknięta w ciekawym i designerskim opakowaniu. To chyba jedyna mascara zamknięta w tubce o takim kształcie. Konsystencja tuszu typowa dla mascar. Mascara jest bardzo fajna. Świetnie rozdziela rzęsy. Efekt pogrubienia jest także widoczny. Nie tworzy grudek. Moje rzęsy są dosyć oporne na podkręcanie. Dla tej mascary nie stanowi to jednak większego problemu. Rzęsy są ładnie podkręcone. Tusz cechuje głęboka czerń, która ładnie podkreśla rzęsy. Jednak kiedy nałoży się za dużo pojawia się efekt sztuczności. Z dozowaniem trzeba uważać więc :) Szczoteczka bardzo efektowna, dobrze się rozprowadza nią tusz. Minusem jest to, że szczoteczka zbiera dużo tuszu do nałożenia. Można wtedy za dużo zaaplikować na rzęsy. Zaginana rączka szczoteczki ułatwia aplikację. Tusz nie osypuje się, trzyma się na rzęsach świetnie. Wydajny... i to bardzo. Używam jednej tubki od połowy grudnia, a on nadal utrzymuje swoją konsystencję, nie twardnieje i nie wysusza się. Tusz jest bezzapachowy i nie tworzy efektu "zmęczonych oczu" i "ciężkich powiek" ;) Minusem jest brudzące się opakowanie.
Osobiście jestem zadowolona z tego tuszu :)
Moja ocena: 5/6
Polecam wszystkim kobietkom lubiącym gadżety i innowacje :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)