Recenzja: Ekskluzywna Henna Indyjska mahoń Soil &Earth- Magiczne Indie
Od długiego czasu jestem fanką odcieni czerwieni. Jak dotąd stawiałam na te ciemniejsze odcienie, bo jasne pokrywały mi nierównomiernie odrost i włosy już pofarbowane. Dopiero kiedy sięgnęłam po indyjską hennę Magiczne Indie jestem zadowolona z jasnego i równego odcienia.
Kilka słów od producenta:
Ziołowa farba do koloryzacji włosów w kolorze mahoniu.
Ziołowa, całkowicie naturalna farba do koloryzacji włosów, która wspaniale nabłyszcza i odżywia włosy nadając im kolor mahoniu.
Pożądany kolor uzyskuje się po około 3 dniach od pierwszego farbowania.
Nie należy dodawać do mieszanki niczego poza wodą; unikać kontaktu z oczami i ustami; nie należy wdychać proszku. W przypadku podejrzenia wystąpienia reakcji alergicznej należy wykonać test przed użyciem; można również wykonać test na kosmyku włosów przed farbowaniem w celu sprawdzenia efektu kolorystycznego.
Więcej informacji:
Moja opinia:
W pudełeczku znajdziemy wszystko co nam potrzebne do wykonania mieszanki, którą nakładamy na włosy, czyli hennę- w postaci proszku, solidny pędzelek do nałożenia jej na włosy (z drewnianą rączką), a także czepek foliowy, rękawiczki i instrukcję. Do zrobienia mieszanki wystarczy tylko proszek i woda. Proszek z henną był w białym opakowaniu, ale w środku czekało także drugie opakowanie- foliowe. Henna jest zatem dobrze zabezpieczona przed rozsypaniem w trakcie transportu.
Na każde 50g henny przypada 150 ml wody. U mnie na włosy długie wystarczyło 100g henny. Woda powinna mieć około 50-60 stopni. Henna nie może mieć kontaktu z metalowymi przedmiotami. Mieszankę najlepiej wykonać w plastikowej lub szklanej miseczce, a do nakładania używać materiałów również pozbawionych metali ze względu na możliwość wystąpienia interrakcji. Hennę trzeba porządnie wymieszać, aby nie było grudek, co chwilę trwa i odstawić na 10 minut. Po tym czasie można nakładać mieszankę. Po rozrobieniu henna ma odcień rdzawo- brązowy. Zapach przypominał mi zieloną herbatę.
Nakładanie jest troszkę bardziej oporne niż to przy zwykłej farbie. Zapewne dlatego, że mieszanka jest lekko glinkowata. Nałożenie to jednak kwestia kilku minut. Po tej czynności nakładamy czepek. Ta mieszanką włosy farbujemy przez minimum godzinę (można przedłużyć farbowanie do 120 minut, co też ja poczyniłam). Po godzinie ogrzewałam przez kilka minut czepek ciepłym nawiewem z suszarki. Minęły 2 godziny i zmyłam włosy jednie wodą (bez użycia szamponu).
Ekskluzywna Henna Indyjska mahoń Soil &Earth zmyła się bez problemu, faktycznie nie był potrzebny szampon. Po zmyciu jednak włosy były strasznie "spierzchnięte", nie że suche i sianowate, ale takie strączkowate, szorstkie. Po nałożeniu maseczki i zmyciu jej, można już się cieszyć kudełkami w dobrej formie, więc na dłuższą perspektywę nie ma negatywnego wpływu na włosy, jest to chwilowe po farbowaniu. Kolor rozwija się do 48 godzin po farbowaniu, dlatego producent nie zaleca mycia włosów przez ten czas. Faktycznie kolor stawał się jakby głębszy, szczególnie drugiego dnia po farbowaniu.
Przed farbowaniem miałam włosy w odcieniu ciemnej czerwieni. Mahoń złapał mi włosy na dość rudy i rdzawy odcień z czego jestem bardzo zadowolona. Jak wspomniałam wcześniej, nie udało mi się jeszcze osiągnąć z pomocą żadnej farby jednolitego odcienia i na odrostach i na długości, zatem henna u mnie zaliczyła sukces. Produkt bardzo ładnie nabłyszczył włosy i mimo początkowego szoku szorstkich włosów są one teraz odżywione i nawilżone. Piszę tą recenzję jakiś czas po ufarbowaniu włosów i kolor póki co jest równi intensywny, a pasma nie ucierpiały w żaden sposób po koloryzacji. Nie wiem jaki odcień wyszedłby na ciemniejszych włosach czy niekoloryzowanych wcześniej. Wszystko zależy również od czasu koloryzacji (można ją już spłukać po 30 minutach lub dopiero po dwóch godzinach).
Ja nigdy nie używałam ;] póki co zostawiam swój naturalny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńJa swój brąz nie bardzo lubię ;)
UsuńNigdy nie miałam, ale może warto się nią zainteresować :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że nie niszczy włosów jak farba;)
UsuńUwielbiam odcienie rude na włosach:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa na razie daję sobie spokój z koloryzacją :)
OdpowiedzUsuńWracasz do naturalnego koloru?;)
UsuńMiałam ją :) I jest rewelacyjna :) super efekt :D Mamy podobne kolory włosów :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie słyszałam o takiej hennie...
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt.
Pozdrawiam ciepło! :)
Pozdrawiam :)
UsuńMoja mama testowała inny kolor, ale nie była zadowolona z efektów.
OdpowiedzUsuńHenna zawsze daje delikatniejszy odcień niż farba;)
UsuńByło ładnie i jest ładnie, tylko inaczej :-) Tej henny nie miałam, ale chętnie kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńTez farbujesz henną? :)
UsuńEfekt jest znakomity, acz ja muszę spasować, bo mam zbyt cienkie włosy i boje się, że po farbowaniu jeszcze bardziej je zniszczę.
OdpowiedzUsuńHenna nie niszczy włosów :)
UsuńDbamy również satysfakcję i komfort oferentów.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńfajny głęboki kolor
OdpowiedzUsuńA no;)
UsuńJa mam jasno rudy, prawie rudy blond kolor włosów, jaką henne dobarc, zeby wyszły jasne, rude, ale w jasnym odcieniu... i bardziej pomarańcz/karmel niż czerwień?
UsuńPo hennie później zwykłe farby nie działają. Zwykle trzeba około roku, żeby farba chwyciła.
OdpowiedzUsuń