Recenzja: Alepia – ajurwedyjski olej do włosów o długoletniej tradycji
Alepia ostatnio podbiła moje serce swoimi szamponami. Mając ochotę na więcej wzięłam pod lupę również olej tej firmy.
Kilka słów od producenta:
Alepia – ajurwedyjski olej do włosów to dostępny w 100 mililitrowym sprayu produkt, który doskonale regeneruje włosy i pobudza je do wzrostu, powstrzymując jednocześnie doskonale ich intensywne wypadanie. Wystarczy stosować ten produkt 2 lub 3 razy w tygodniu, a po pół godziny od użycia dokładnie myć włosy, by móc szybko zauważyć olśniewające efekty. Alepia – ajurwedyski olej do włosów, to doskonałe połączenie kilku składników – oliwy z oliwek, oleju z czarnuszki i oleju rycynowego, ale także olejku lawendowego i ekstraktu z eclipty. Jest to produkt oparty o sięgającą kilku tysięcy lat tradycję ajurwedy.
Więcej informacji:
Moja opinia:
Olejek znajduje się w szklanej buteleczce. Jest to najwygodniejsza forma aplikacji, bo olejek jest w sprayu. Dozownik nie zacina się, wszystko działa bez zarzutów.
Jak widać na zdjęciach odcień jest herbaciano-bursztynowy. Konsystencja typowa dla tego typu produktów. Dla mnie zapach to sama przyjemność- lawenda, która uspokaja mnie po olejowaniu i utrzymuje się póki go nie zmyjemy.
Ajurwedyjski olej do włosów o długoletniej tradycji Alepia używałam głównie do olejowania skóry głowy. Dzięki aplikatorowi bardzo łatwo go nałożyć, wystarczy spryskać skórę głowy. Włosy pryskałam w małych ilościach. Łatwo go zmyć każdym szamponem. Podczas tego procesu już czuć, że włosy nie są splątane. Dużo łatwiej je również rozczesać.
Mieszanka olejów ładnie kondycjonuje włosy, wygładza je i zmiękcza. Świetnie działa na końcówki, zapobiega ich rozdwajaniu. Co ważne nie napusza włosów, dba o nie. Nawilża skórę głowy, ale nie przetłuszcza jej. Włosy nie są również klapnięte od nasady. Na co dzień włosy zyskują na blasku, ale takim zdrowym. Nie ma takiego sztucznego blasku jak u włosów lalek. Działanie odżywiające są dosyć silne, włosy wyglądają zdrowo i są jakby mocniejsze, a przy tym miękkie.
Przy używaniu oleju pojawiło się sporo nowych baby hair przy łuku włosów. Dodatkowo rosną szybciej co bardzo mnie cieszy. Problemów z wypadaniem nie mam cały czas, jedynie co zauważyłam to od dłuższego czasu jest jeszcze mniej włosów na szczotce. Suplementy, oleje i szampony więc dają radę razem ;)
Czyli działa! Bardzo wygodna forma z tym atomizerem - sprytne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dla mnie to najwygodniejsza forma aplikacji :)
Usuńsuper ze działa, fajne opakowanie
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńCiekawy kosmetyk :) Forma aplikacji trafiona w punkt.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńlubię takie olejki, jeszcze jak działają to już zupełnie ;)
OdpowiedzUsuńJa także :)
Usuńbardzo ciekawy produkt , nie słyszałam o nim nigdy wcześniej szczerze mówiąc; )
OdpowiedzUsuńAlepia jest dość mało znana :) A szkoda, bo mają super produkty, szczególnie szampony ;)
UsuńNajważniejsze, że widać jakieś zadowalające efekty.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńBaaaardzo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńJak każdy produkt Alepia :)
UsuńTeż lubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)
UsuńU mnie takie mieszanki robią siano :(
OdpowiedzUsuńOjj :(
UsuńPierwszy raz słyszę! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńciekawi mnie ten olej, choc nie powiem mam tez sporo swoich innych
OdpowiedzUsuńU mnie też zapas olejów jest :)
UsuńWłosy masz piękne, więc może i ja bym się skusiła skoro działa :P
OdpowiedzUsuńOjej, ślicznie dziękuję :)
UsuńWitaj, bardzo ciekawie napisałaś, muszę go kupić, a o ajurwedzie czytałam i w pełni popieram i w kosmetyce i sposobie odżywiania
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pozdrawiam :)
UsuńWygląda świetnie
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zsniedbałam olejowanie włosów ale chyba czas spowrotem zacząć bardziej dbać o włosy :D
U mnie też przez jakiś czas nie było olejowania :)
Usuńuwielbiam oleje do włosów i z chęcią bym ten wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że buteleczka jest z dozownikiem :)
OdpowiedzUsuńTeż takie lubię, wygodna forma aplikacji :)
UsuńJa już od dawna nie olejuję włosów, ale muszę do tego koniecznie wrócić ;)
OdpowiedzUsuńJa tez o nim zapominałam niedawno ;)
UsuńOlejek lubię kto na końcówki :)
OdpowiedzUsuńTylko? :)
Usuń