Wody prefumowane damskie Lazell Parfums A La Mode, LPNF i One


Każda kobieta, którą znam lubi ładnie pachnieć. Drogie perfumy pachną pięknie, ale ich cena czasami powala. Lazell Parfums powita nas w świecie inspiracji najlepszych perfum.

Kilka słów od producenta:
A LA MODE jest zapachem niezwykle wyszukanym i uwodzicielskim. Intensywne nuty białych kwiatów, w połączeniu z mchem i drzewem sandałowym, tworzą kompozycję, obok której żaden mężczyzna nie przejdzie obojętnie. Doskonały wybór na wieczorne wyjścia.
NUTY GŁOWY – brzoskwinia, aldehydy
NUTY SERCA – białe kwiaty, fiołek, jaśmin
NUTY BAZY – drzewo sandałowe, mech
Więcej informacji:

LPNF to nietypowe połączenie nut pozornie ze sobą kontrastujących: kwiatów, bursztynu, ogórka i akordów drzewnych. Niezwykle świeży i lekki zapach, zamknięty w nowoczesnym, okrągłym flakonie, przywodzi na myśl słoneczne i ciepłe dni. Z tego powodu polecany jest szczególnie na wiosnę i lato.
NUTY GŁOWY – ogórek, magnolia
NUTY SERCA – tuberoza, fiołek, konwalia, zielone jabłko, róża
NUTY BAZY – drzewo sandałowe, bursztyn, nuty drzew
Więcej informacji:

ONE skrywa w sobie zmysłowość i namiętność. Doskonale skomponowane aromaty tworzą luksusowy zapach, odpowiedni dla kobiet z klasą, silnych, niezależnych i charyzmatycznych. Całość zamknięta w prostym, eleganckim flakonie.
NUTY GŁOWY – liście czarnej porzeczki
NUTY SERCA – frezja, róża
NUTY BAZY – wanilia, ambroxan, paczuli, nuty drzew
Więcej informacji:

Moja opinia:
Wszystkie wody perfumowane Lazell zapakowane są w ładnie kolorystycznie opakowania. Atomizery nie zacinają się i działają bez zarzutu. 
Woda perfumowana Lazell A La Mode to inspiracja Hugo Boss Nuit Pour Femme.
Dla mnie to zapach odpowiedni do małej czarnej. Elegancki, kobiecy, którego podstawą jest bursztyn i mocno przebijające się nuty drzewne, które lubię. Nie na tyle ciężki, aby używany był tylko na wieczór, z powodzeniem sprawdza się w każdej chwili i roztacza piękną zapachowo aurę. W zapachu znajdziemy dużo klasy i elegancji. Ma dużą dozę tajemniczości i głębi. Przewijają się przez niego nuty kwiatów, ze słodkimi brzoskwiniami, co nadaje mu świeżości. Nie jest drażniący, przyjemnie współgra ze skórą, szczególnie teraz latem. 


LPNF to inspiracja zapachem Donna Karan DKNY be Delicious. Przyznam, że dłuższy czas temu w Rossmanie wąchałam ten zapach i nie bardzo mnie urzekał. Teraz w gorące dni bardzo mnie zachwycił. Jest lekki i bardzo świeży mimo iż nutami bazy są akordy drzewne. Giną one gdzieś w subtelności owoców, szczególnie zielonego jabłka, a także ilości kwiatów. Jest słodki, ale nie przytłacza. Orzeźwia w ciepłe dni, jest bardzo soczysty. Mimo delikatności jest wyczuwalny i nieskomplikowany. Momentami jest lekko kwaskowaty, ale u mnie są to tylko chwile. Zapewne dlatego wcześniej byłam uprzedzona do niego, nie lubię cytrusowych nut, drażnią mnie. Woda perfumowana Lazell LPNF wprawia w dobry nastrój, dzięki ilości wyczuwalnych kwiatów. Nadają się na co dzień, czuć w nich młodość i powiew ciepłej energii.


Woda perfumowana Lazell One to inspiracja Giorgio Armani Si. To idealny zapach dla osób, które lubią słodycz. Nie brakuje im pazura i zadziorności. Najbardziej trwałe z całej trójki. Bardzo intensywne, pulsują swoją słodyczą. Dobry na wyjścia, bo jest dość ciężki, wprowadza romantyczny nastrój. W upalny dzień może być trochę drażniący, ale nie tak jak oryginał. Pięknie się utlenia w ciągu dnia i lekko zmienia zapach. Potrafi oczarować innych, jest charakterystyczny. Otulają z każdym psiknięciem waniliową i pudrową nutą. 


Zapachy utrzymują się przez większość dnia. Szczególnie One. Będą w Rossmanie zapewne sięgnę nie raz po kolejne flakoniki Lazell.

Komentarze

  1. Ciekawa jestem tych zapachów, o marce słyszę pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ahhhh ten Si od Giorgio Armaniego to taki fajny zapach, Jabłuszko zielone z DKNY też lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No bardzo mnie ciekawią wszystkie zapachy, które pokazałaś :)

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ta firma to zupełna nowość, ale warto się im przyjrzeć bliżej 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zobacze je w Rossmanie to sprawdzę zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo o nich słyszałam ale jeszcze nie używałam tych perfum tej firmy u siebie. Może do końca nie byłam przekonana ich jakością. Jednak im więcej o nich słyszę tym bardziej mam ochotę sama je wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy takiej różnorodności każdy znajdzie wariant dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdę mówiąc to nie wiem, czy którykolwiek zapach przypadłby mi do gustu;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy ma coś co lubię. Rozejrzę się za nimi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam marki. Rzadko używam perfum jeśli kupuję to dla męża :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lazell widzę coraz częściej na blogach, wcześniej nie znałam marki.


    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam te zielone i uwielbiałam ten zapach do ostatniej kropli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się kiedyś nie podobał, teraz polubiłam :) Może dlatego, że wąchałam głównie od razu po spryskaniu skóry :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: