Recenzja: Profesjonalna mikrodermabrazja intensywnie złuszczająca - Marion

Kiedy przyszła przesyłka od Marion, ta saszetka 3 w 1 przykuła najbardziej mój wzrok. Byłam bardzo ciekawa tego zabiegu, ale czy Marion spełnił swoje obietnice zawarte na opakowaniu?

Kilka słów od producenta: Kompleksowy zabieg oczyszczający, nawilżający i odżywiający skórę twarzy. Idealny do cery tłustej i mieszanej.

W trzech etapach:

Etap 1. Diamentowy peeling, 5 g- Zawiera naturalne ścierniwo: mikrokryształki diamentu oraz tlenku glinu, które skutecznie złuszczają i usuwają martwe komórki naskórka.

Etap 2. Łagodzące serum, 2 ml- Kompleks nawilżający oraz alantoina w składzie serum,  łagodzą zaczerwienienia i podrażnienia skóry, stabilizują poziom jej nawilżenia i poprawiają elastyczność. Serum czyni skórę gładką i jedwabistą w dotyku.

Etap 3. Wygładzająca maska, 2,5 ml- Dzięki zawartości kwasu hialuronowego oraz Dipalmitoyl Hydroxyproline maska ma działanie silnie nawilżające, ujędrniające i przeciwzmarszczkowe. Skóra pozostaje wygładzona i matowa.

Więcej informacji: >KLIK<

Moja opinia: Duża saszetka podzielona jest na trzy mniejsze- z peelingiem, serum i maską. Jedno co mnie zadziwiło to, że serum nakładamy przed maską, zamiast na odwrót. Robiłam jednak wszystko tak jak zalecał producent :) Dobre jest to, że mamy wszystkie trzy produkty w jednym i nie musimy biegać i szukać po drogerii wszystkiego osobno. 

Peeling ma przyjemną kremową konsystencję z wyraźnymi drobinkami. Jest bardzo dobrym zdzierakiem. Świetnie radzi sobie ze złuszczaniem martwego naskórka, a także przygotowuje skórę do następnych kroków pielęgnacyjnych. Masować należy delikatnie, bo peeling jest na prawdę ostry ;) Po chwili masowania zostawiłam go na dwie minuty na twarzy. Kremowa konsystencja jakby lekko się wchłonęła. Skóra faktycznie była dobrze oczyszczona, zaskórniki czarne stały się mniej widoczne. Skóra była lekko podrażniona i zaczerwieniona, ale efekt wygładzenia był zauważalny gołym okiem. Buźka stała się przyjemna i miła w dotyku oraz miękka :)

Serum jest żelowej konsystencji, bezbarwne. Serum miejscami dłużej się wchłania, ale po tym skóra podrażnienia i zaczerwienienia znikają. Skóra jest delikatna.

Maseczka ma kremową konsystencję w białym odcieniu. Jest przyjemnym ukojenie dla skóry. Dobrze nawilżyła, nie zapchała i odświeżyła skórę po zdzieraniu peelingiem :)

Cera po całym zabiegu stała się wygładzona oraz matowa przez cały dzień. Zaraz po użyciu skóra była lekko rozjaśniona, a koloryt jakby lekko wyrównany. Całość jest bardzo dobrze opracowana- mocny peeling, delikatne serum uspokajające oraz maska kojąca. Nawilżenie na wysokim poziomie.

Moja ocena: 6/6