Recenzja: Serum pod oczy- Be Organic

Okolice oczu są bardzo wrażliwe, dlatego idealny będzie delikatny, naturalny kosmetyk. Taki jak Be Organic :)

Kilka słów od producenta: Silnie regeneruje, nawilża i uelastycznia delikatną skórę wokół oczu. Dzięki zawartości ekstraktu z wąkroty azjatyckiej pobudza produkcję kolagenu, wzmacnia naczynia krwionośne i poprawia mikrokrążenie, pozwalając uzyskać efekt liftingu już w ciągu 1 godziny od zastosowania.

Więcej informacji: >KLIK<

Moja opinia: Serum znajduje się w eleganckiej buteleczce z pompką. Aplikator działa bez zarzutu- nie zacina się i nie psuje. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje, takie jak skład, sposób użycia czy data przydatności.

Serum ma dosyć rzadką i bardzo lekką konsystencję, odcień mleczny i jest bezzapachowe.

Serum Be Organic doskonale nawilża okolice oczu. Udelikatnia skórę i sprawia, że jest miękka. Produkt nie napina skóry, wchłania się błyskawicznie. Pozostawia delikatną warstewkę ochronną, która po jakimś czasie zanika. Jeżeli użyjemy je na dolną powiekę to przedłuży żywotność cienia. Nawet kiedy nałożymy serum pod oczy bezpośrednio przed makijażem to podkład czy puder nie zwarzy się. Po około 15 minutach można odczuć przyjemną ulgę skóry pod oczami. Pierwszy raz mam do czynienia z kosmetykiem pod oczy, który tak dobrze relaksuje skórę.  Po krótkim śnie worki pod oczami są zniwelowane (testowane na mamie). U mnie natomiast delikatnie rozjaśnił cienie pod oczami. Górne powieki natomiast przestają być obrzmiałe i czerwone.

Serum świetnie wygładza i uelastycznia. Dodaje świeżego wyglądu zmęczonym oczom, regeneruje skórę oraz odżywia. Delikatnie rozjaśnia cienie pod oczami i dodaje blasku. Moje załamania pod dolną powieką są mniej widoczne po aplikacji serum, mogę więc powiedzieć, że faktycznie posiada działanie liftingujące.

Trzeba także pochwalić naturalny skład. Serum posiada 97% naturalnych składników.