Recenzja: Kawa czekoladowa mielona Sydney Coffe- Tea Rebels


Z Tea Rebels i kawa może być orzeźwiająca :)

Kilka słów od producenta:
Próby realizacji marzeń mogą być jak poszukiwanie Australii. Europejczycy już od starożytności domyślali się, że na półkuli południowej musi być jakiś duży ląd, a jednak został on przez nich odkryty jako jeden z ostatnich. Łatwo w natłoku innych zadań zapomnieć o swoich najistotniejszych dążeniach. Warto, żeby coś stale nam o nich przypominało. Pijąc Sydney Coffee pamiętaj o Australii.


Zawsze się zastanawiam dlaczego zaraz po przebudzeniu ludzie tak bardzo się starają przypomnieć sobie sny. Osobiście uwielbiam to dziwne uczucie, kiedy z jednej strony utożsamiasz się z tymi snami, a z drugiej ledwie je pamiętasz. Jedynie kiedy surfuję i dbam o środowisko mogę patrzeć przed siebie i widzieć dokładnie co jest za mną.
IAN (23) – surfer i działacz na rzecz ochrony środowiska

Najlepiej smakuje…

…w chwilach radości, szczęścia, poczucia celu i misji.

Co jest w środku?

Arabica o smaku mięty z czekoladą.

Więcej informacji:


Moja opinia:
Tea Rebels jak zawsze zaskakuje przyjemnym pudełeczkiem- niebieskie, tym razem z cytatem surfera. Na górze natomiast znajdziemy zegary, które wskazują całą linię kaw Global Collection. W środku opakowanie z kawą- spore, w metalicznym odcieniu, możemy je porządnie zamknąć, aby nie uciekł nam aromat. 


Już po otwarciu pudełku czuć lekki zapach mięty. Jednak kiedy przetniemy metaliczne opakowanie uderzy nas fala lekkiego orzeźwienia mięty. Zapach bardzo intensywny, z głęboką nutą kakao. 
Kawę smakową jak zawsze parzę bez pomocy ekspresu- albo jako normalną polską "zalewajkę" albo w zaparzaczu. Obojętnie czy ją zalejemy czy zaparzmy w dzbaneczku na gazie to kuchnię otuli przyjemny i rześki zapach delikatnej słodkości, mięty i kawy.


Kawa jest bardzo drobno mielona, to dobrze wydobędziemy z niej więcej intensywności.
Wzięłam pierwszy łyk... poczułam orzeźwiający smak mięty... ale nie taki typowy. To słodki smak, który mi coś przypomniał i z czymś się kojarzył. Piję dalej i już wiem co to za smak! To smak gorącej czekolady, którą kiedyś piłam, ale tej prawdziwej, gorzkiej. Z dużą zawartością kakao. Lekko gorzkiej, z dozą słodkości i miętą.


Wiedziałam już skąd znam już ten smak. Ty w tle gra natomiast muzyka złożona z kawy, nadal pozostaje wyczuwalna, ale nie jest to smak główny. Kawa czekoladowa mielona Sydney Coffe jest zatem stworzona dla osób, które nie przepadają za smakiem kawy. Jak wspomniałam smakuje jak gorąca czekolada ze słodką miętą. 


Kawka odświeża umysł i ciało za sprawą swojego smaku. Nie brakuje przy tym dawki energii, którą z niej zaczerpniemy. 

Komentarze

  1. Lubię miętę i czekoladę, więc dla mnie duet idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak kawy nie piję, tak ta czekoladowa propozycja naprawdę mnie zaciekawiła. Musi być dobra.
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie piłam takiej kawki, ale kawę lubię i czekoladę również, więc myslę, że by mi smakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Napiłabym się takiej kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazwyczaj nie pijam kaw smakowych, jednak na tą czekoladową mam chęć :D Czasem do swojej dodaje kakao :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe smaki! Chętnie wypróbuje!

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz na noc już nie bardzo ale rano to bym wypiła taką kawunie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Samo opakowanie już zachęca wyglądem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. JA musze przystopować z czekoladami ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiło mnie to połączenie jestem ciekawa smaku:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze i znow cos fajnego i ciekawego u ciebie Ciekawa jestem smaku Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: