Recenzja: Świeca sojowa Black&White dla niego- czarny wosk- Lanaline


Mówi się coraz więcej o szkodliwości świec i wosków zapachowych. Jednak jest coraz więcej alternatyw i to pięknie pachnących. Firma Lanaline przygotowała idealny prezent dla męskiej rzeszy miłośników świec.


Kilka słów od producenta:
Ekskluzywna świeca zapachowa z naturalnego wosku sojowego, niepowtarzalny czarny kolor wosku i czarne naczynie. Niesamowity, tajemniczy zapach męskich perfum. Czarna świeca sojowa zapakowana w eleganckie czarne pudełko.
Skład świecy zapachowej: naturalny wosk sojowy, olejek zapachowy, barwnik, bawełniany knot, blaszka mocująca knot do naczynia.

Więcej informacji:


Moja opinia:
Świeca jest zapakowana w czarne, eleganckie pudełeczko, napis sugeruje od razu, że mamy do czynienia z naturalną świecą. Na górze znajdziemy za to logo producenta. 
Ozdobne czarne szkło wpasuje się do każdego wnętrza. Kształt jest prosty, ale całość wygląda szykownie. Dla mnie bomba! 
Świece sojowe Black&White dostępne są w kilku wariantach zapachowych- leśne owoce, świeżo ścięte róże, Truskawkowy sorbet, Zielona herbata, Wanilia, w zapachu męskich perfum oraz w wersji bezzapachowej, która nadaje się do masażu.


Do mnie trafiła wersja o pięknym i tajemniczym zapachu męskich perfum. Wosk jest również oryginalny, bo ma czarny odcień. Nie ma tu domieszki parafiny, szklane naczynie zalane jest woskiem sojowym, czyli zero szkodliwości dla nas oraz otoczenia. Knot jest już przycięty na odpowiednią długość- około 5 mm, zatem świeca wypala się równomiernie, bez tworzenia tunelu.


Zapach urzekł mnie już od otwarcia pudełka. Bardzo lubię zapach męskich perfum, a aromat tej świecy mogłabym wdychać cały czas. Pełen mistycyzmu i magii wypełnia całe pomieszczenie nutą tajemniczości. Z lekką nutą słodyczy, która lekko ociera się o orientalizm, balansuje na krawędzi euforii i stateczności. Zapach lekko upaja i wprawia w doskonały nastrój. Przenika zmysły i ożywia je, ma w sobie coś, co przyciąga. Jest bardzo efektowny i niezwykły. Po słodkiej dawce, która wkrada się w powietrze wyczuć można lekko pikantno- pieprzny akord, który nadaje drapieżności.


Zapach przenika powietrze i długo po zgaszeniu migoczącego płomienia utrzymuje się w pomieszczeniu. Szkło możemy później doczyścić i używać jako świecznika na tealighty.

Komentarze

  1. Ależ wspaniała świeca.
    Ja też mam swoje typy jeśli chodzi o ulubione świeczki :)
    Super.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba przyznać, że świeca wygląda świetnie! I Twojego opisu wynika, że pachnie wyjątkowo :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam świece, ale tej jeszcze niie znam, z chęcią bym się zapoznała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Polubiłam świece tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda cudnie!!
    hmmm a o szkodliwości świec i wosków zapachowych nie słyszałam. co masz na myśli?

    OdpowiedzUsuń
  6. No przyznam, że taki zapach musiał by mi się spodobać. Uwielbiam zapach męskich perfum :D Lubię świecie sojowe, są zdrowsze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. pięknie się prezentuje :) i musi wspaniale pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj tak te szkła są super, właśnie sie zastanawiam na co spożytkować pozostałość jak jóż mój sorbet truskawkowy wypalę:)
    Aktualnie sie właśnie raczę, przyznam że wydajna jest ta świeca, prawie cały dzień wczoraj paliłam a ubytek naprawdę nieznaczny a to wcale nie duża ta świeca:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet jako ozdoba przy Pięknie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też jestem fanką męskich zapachów :) No i uwielbiam świeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam świece. Ciekawa jestem tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: