Recenzja: Oeparol: Hydrosense nawilżająco-wygładzający jedwab do ciała i Krem nawilżający pod oczy i na powieki oraz Essence intensywny krem odżywczy z kwasami omega i ceramidami na dzień


Z firmą Oeparol miałam już kilka razy do czynienia, jak dotąd zawsze się sprawdziła. Dzisiejsze produkty testowałam długo, zdążyłam je praktycznie zdenkować. Zapraszam na wpis.

Oeparol Hydrosense nawilżająco-wygładzający jedwab do ciała:

Kilka słów od producenta: Balsam intensywnie nawilża skórę dzięki zawartości kompleksu HialuRose™, unikalnemu połączeniukwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka (ang. evening primrose oil), bogatego w kwasy omega-6. Kwas hialuronowy w połączeniu z kwasami omega-6 odbudowuje barierę hydrolipidowa skóry i zatrzymuje wodę w głębszych warstwach naskórka. Masło Shea regeneruje przesuszona skórę, przywracając jej gładkość i elastyczność. Dodatkowo, zawarte w balsamie proteiny z jedwabiu nadają skórze niezwykła miękkość i aksamitność. 

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Produkt w wygodnej tubce na "klik", otwierany korek przed pierwszym użyciem dodatkowo był zabezpieczony. Z tyły najważniejsze informacje od firmy Adamed. 
Uwielbiam zapach linii Hydrosense! Jest taki inny- jakby kliniczny, lekko słodki, kojarzy się z kosmetykami aptecznymi. 


Jedwab ma przyjemną odżywczą konsystencję, z łatwością się go aplikuje i wsmarowuje w skórę. Szybko się wchłania. Pozostawia na skórze przyjemny zapach i nie pozostawia tłustego czy lepkiego filmu. Skóra pod wpływem balsamu staje się milutka i w jednej sekundzie wygładzona. Skóra praktycznie spija balsam i staje się nawilżona.


Skóra jest aksamitna i delikatna, czyli taka jak oczekuję. Efekt gładkości utrzymuje się przez jakiś czas, nawilżenie za to nie znika. Jednak mi to nie przeszkadzało, bo wieczorem znowu go używałam i otulałam się tym zapachem.


Oeparol Hydrosense Krem nawilżający pod oczy i na powieki:

Kilka słów od producenta: Krem intensywnie nawilża i wzmacnia skórę dzięki zawartości kompleksu HialuRose™, unikalnemu połączeniu kwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka (ang. evening primrose oil), bogatego w kwasy omega-6. Kwas hialuronowy w połączeniu z kwasami omega-6 tworzy nawilżający film ochronny na skórze, ogranicza transepidermalną utratę wody i zatrzymuje ją w naskórku. Doskonale nawilżona skóra staje się mniej podatna na podrażnienia i odzyskuje sprężystość.


Masło Shea dodatkowo regeneruje osłabiony naskórek, czyniąc skórę gładką i elastyczną. Zawarta w kremie kofeina ujędrnia zwiotczałe partie skóry wokół oczu , stymuluje mikrokrążenie i zmniejsza obrzęki pod oczami.

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Opakowanie podobne do innych z tej serii. Tutaj mamy malutką tubkę, zakończoną dzióbkiem, dzięki któremu w łatwy sposób zaaplikujemy odpowiednią ilość produktu.
Krem pod oczy i na powieki ma taki sam zapach jak jedwab do ciała. Konsystencja również treściwa, krem jest gęsty.


Jestem bardzo zadowolona z jego działania. Idealnie nawilża i wygładza. Powoduje, że moje mocniejsze rysy pod oczami stają się łagodniejsze i mniej widoczne. Elastyczność zostaje przywrócona, a delikatna skóra pod oczami jest dobrze zabezpieczona przed mikrouszkodzeniami i podrażnieniami. 


Krem pozostawia na skórze subtelny film ochronny, nie jest on jednak tłusty i śmiało możemy na niego nakładać makijaż. Nie doznamy rolowania czy warzenia produktu. Dodatkowo zauważalne jest zmniejszenie obrzęków przy niewysypianiu się.


Oeparol  Essence intensywny krem odżywczy z kwasami omega i ceramidami na dzień:

Kilka słów od producenta: Krem przyspiesza proces regeneracji skóry i dostarcza jej substancji odżywczych. Kompleks Ω Lipo-Ceramid, będący kompozycją ceramidów i pozyskiwanych z oleju nasion wiesiołka kwasów omega-6, odbudowuje barierę lipidową skóry i przywraca jej równowagę fizjologiczną. Innowacyjny emolient zastosowany w preparacie porządkuje strukturę lipidów i zwiększa zdolność do zatrzymywania wody w naskórku. Krem został wzbogacony o polifenole z czarnych winogron o działaniu przeciwrodnikowym i antystresowym.

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Tekturowy kartonik nadal nawiązuje do marki Oeparol, ale graficznie jest inne. Słoiczek jest przeuroczy, bo to kuleczka. Pamiętam, że kiedyś miałam krem z linii Hydrosense i to również była kuleczka. W tym wypadku zapach już jest inny, bardziej świeży i delikatny. Konsystencja średnio gęsta, łatwa do aplikacji w odcieniu beżowym.


Krem mimo zastosowanych emolientów nie zapchał mnie. Delikatnie nawilża, jest dość lekki. Nadaje się pod makijaż- chociaż jeżeli mamy cerę tłustą to może mieć delikatny wpływ na świecenie skóry.  Cera jest miękka, miła w dotyku. Krem ładnie łagodzi podrażnienia skóry, uspokaja ją.


Z kremu jestem bardzo zadowolona, bo zatrzymuje wodę w skórze i nie dochodzi do żadnego wysuszenia, nawet na policzkach, gdzie bywają u mnie suche, szczególnie w tym okresie. 

Produkt otrzymałam na spotkaniu blogerek w Poznaniu, dzięki uprzejmości:

Komentarze

  1. ten kremik jest smieszny jak kula sniegowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo dobrego słyszałam na temat tej marki, mam krem do rąk i jestem bardzo zadowolona, ceny niskie a produkty świetnie się sprawdzają, to co lubię najbardziej.
    Buziaki Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz Oeparol poznałam kilka lat temu dzięki Streetcom :)

      Usuń
  3. Jestem ciekawa kremu:) miałam wersje nawilzajaca i dobrze się sprawdzała pod makijaż:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie najczęściej wysuszenia pojawiają się w okolicach nosa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedwab kojarzył mi się z produktami do włosów ;) ciekawe zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kremik odżywczy na dzień chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj ja nie lubię nawet delikatnego świecenia na mojej buzi, więc ten krem nie byłyby dobry, ale fajnie,że sprawdził się u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi przypasowały te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio coraz więcej dobrego czytam o tej marce. Może kiedyś wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ich jeszcze nie używałam, chodź kilka razy kusiło mnie by kupić jakiś ich produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tych produktów, ale wezmę je pod uwagę, gdy odwiedzę najbliższą drogerię.

    OdpowiedzUsuń
  12. w ostatnim, podoba mi się bardzo pakowanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej zainteresował mnie krem do okolic oczu. Czegoś takiego szukałam :) Moje Shiseido się kończy i muszę znaleźć mu godnego następcę. Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam kosmetyków tej marki, ale może w końcu się na nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  15. Używałam wszystkich serii Oeparolu, bo pracowałam kiedyś dla nich :) produkty bardzo fajne, ale troszkę mi się znudziły :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ich krem pod oczy macha do mnie przy każdym zamówieniu na doz.pl, ale na razie nie ulegam z uwagi na zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trafiłam już dawno na oeparol, za sprawą ciotki, ale nie wiedziałam, że mają aż taką gamę produktów. Ja używałam głównie kremu do rąk i był rewelacyjny bo świetnie nawilżał, a potem kupiłam mamie krem do twarzy w takiej kuli i ona też była mega zadowolona. Z tym jedwabiem do ciała to koniecznie muszę spróbować, niech n tylko pójdę do apteki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: