Biolaven – nawilżająco- relaksujący żel myjący do ciała
Po całym dniu uwielbiam się wypluskać w wannie lub pod prysznicem. Z Biolaven każda kąpiel staje się przyjemniejsza.
Kilka słów od producenta:
Nawilżająco-relaksujący żel pod prysznic delikatnie, ale skutecznie oczyszcza i odświeża. Łagodne detergenty i neutralne pH gwarantują zachowanie naturalnej bariery lipidowej, a dodatek oleju z pestek winogron wspomaga regenerację przesuszonej skóry. Olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, znany jest ze swoich odprężających właściwości. Codzienne stosowanie żelu pod prysznicem, czy w czasie kąpieli, pozwala cieszyć się dobrze nawilżoną, aksamitnie miękką i gładką skórą. Niewielką ilość żelu nanieść na gąbkę lub myjkę, delikatnie rozsmarować zwilżoną skórę kolistymi ruchami, aż do uzyskania piany. Dokładnie spłukać wodą.
Więcej informacji:
Moja opinia:
Produkt ma taką szatę graficzną jak inne kosmetyki z tej serii, czyli całość jest estetyczna, a z tyłu znajdziemy ważne informacje od producenta. Buteleczka zamykana na "klik" chroni produkt przed rozlaniem także w trakcie podróży.
Żel jest bezbarwny, o średnio gęstej konsystencji. Zapach mnie zaskoczył- jest bardziej intensywny niż micelku czy płynie do higieny intymnej. Prócz lawendy, wyczuwalna jest nuta, która mi osobiście kojarzy się z dzieciństwem i przypomina lekko... oranżadkę w proszku ;)
Biolaven – nawilżająco- relaksujący żel myjący do ciała tworzy aksamitną pianę podczas mycia. Jest delikatny dla skóry, nie powoduje podrażnień. Bardzo dobrze oczyszcza i odświeża skórę. Możemy wyczuć gładkość i delikatność skóry po myciu. Świetnie nadaje się jako "baza" do peelingu cukrowego. W zasadzie kiedy skóra nie potrzebuje aż takiej dawki nawilżenia to z tym żelem możemy sobie odpuścić balsam, bo nie zaznamy żadnych przesuszeń. Mogę powiedzieć, że skóra po myciu jest całkiem nawilżona.
Żel pozostawia skórę miękką i delikatną. Po kąpieli zapach już nie jest wyczuwalny, niestety szybko wietrzeje. Aromat ma działanie relaksujące, wyjątkowo uspokaja podczas kąpieli. Przy dłuższym stosowaniu skóra jest wyraźnie zregenerowana oraz odżywiona. Lekko uelastyczniają skórę. Dodatkowo można zauważyć lekkie łagodzenie podrażnień. Co bardzo ważne produkt posiada neutralne pH dla skóry.
Nigdy nie miałam tego żelu, jednak ze względu na delikatne nawilżenie chyba go wypróbuję ;) . Z własnego doświadczenia mogę polecić mydełko Biolaven- bosko pachnie!
OdpowiedzUsuńMój blog
Mydełka jeszcze nie miałam :)
UsuńNie przepadam za produktami pachnącymi lawendą.
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam :)
UsuńO tej marce czytam juz ktorys raz na blogach i bardzo mnie zaciekawila:). Zel wydaje sie byc naprawde fajny:)
OdpowiedzUsuńBo faktycznie marka jest super :)
Usuńnie mialam okazji jeszcze uzywac:)
OdpowiedzUsuńMoże będzie okazja :)
UsuńZapach ma ładny :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki, ale relaksujący żel brzmi bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńWspaniale oczyszcza ciało i umysł :)
UsuńMiałam płyn micelarny Biolaven, niby lawendowy a pachniał winogronami :)
OdpowiedzUsuńKurczę, ja nie wyczułam nuty winogron w micelku :)
UsuńNa pewno po niego sięgnę, miałam micela i próbki kremu i bardzo dobrze mi się sprawdziły. :)
OdpowiedzUsuńAkurat testuję kremy :)
UsuńBardzo go lubię ;) skóra po nim jest fajnie odżywiona, nawilżona i przyjemnie gładka! za tę cenę (płaciłam ok. 15 zł w internetowej melissie) naprawdę warto!!! :)
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam :)
UsuńCiekawe czy by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się skusić i wypróbować :)
Usuń