Recenzja: Olej z korzenia łopianu z ziołami- Nami
Ostatnio znalazłam dobry produkt na porost włosów... ale nie tylko, Olej z korzenia łopianu Nami ma wszechstronne zastosowanie.
Kilka słów od producenta: Jeśli włosy potrzebują intensywnej kuracji, zastosuj olejek z korzenia łopianu, który wzbogacony został ekstraktem z pokrzywy, skrzypu polnego, omanu, podbiału oraz uczepu trójlistkowego. Jest to olej, w którym połaczone zostały wszystkie zioła wzmacniające cebulki. Zalecany jest przy silnym wypadaniu włosów.
Dzięki doskonale dobranej kompozycji ziół, preparat posiada fenomenalne działanie na:
WŁOSY:
- odżywia i wzmacnia cebulki włosowe
- odnawia słabą i uszkodzoną strukturę włosów
- hamuje wypadanie i przyśpiesza wzrost włosów
- działa korzystnie przy łupieżu, suchości, podrażnieniach, swędzeniu skóry głowy
- regeneruje włosy po zabiegach fryzjerskich
SKÓRĘ:
- odżywia i pielęgnuje
- zapobiega zmarszczkom oraz starzeniu się skóry
- działa korzystnie na skórę grzybiczą oraz cerę trądzikową
Więcej informacji: >KLIK<
Moja opinia: Opakowanie to biała buteleczka z plastiku, etykietka przekaże nam najważniejsze informacje. Korek łatwo odkręcić, nawet przy mokrych czy tłustych od oleju rekach. Produkt aplikujemy przez małą dziurkę, dzięki czemu możemy spokojnie zadozować odpowiednią ilość produktu, nic się też nie rozleje.
Olej ma typową konsystencję dla tego typu produktów w żółtym odcieniu. Zapach to kwestia indywidualna i nie każdemu może się spodobać- jest dość mocno ziołowy, ale nienachalny.
Produktu używałam przede wszystkim na skórę głowy. Nie tylko nawilża ją, ale i łagodzi swędzenie. Na pewno wypada mniej włosów, to widać gołym okiem patrząc na szczotkę. Szybszy jest także wzrost- może nie jakoś intensywnie (przynajmniej u mnie), ale te pół centymetra więcej miesięcznie jest :) Cebulki są także odżywione. Olej nie wpływa negatywnie na przetłuszczanie włosów, zmywa się bez większego problemu. Olej utrzymuje u mnie również pojawianie się baby hair.
Nakładałam go także na włosy (od połowy do końcówek). Po myciu i naturalnym wyschnięciu włosy nie były napuszone. Ładnie się błyszczały, były nawilżone. Działanie odżywiające są dosyć silne, włosy wyglądają zdrowo i są jakby mocniejsze, a przy tym miękkie.
Oleju używałam także sporadycznie na ciało. Nawilżenie na wysokim poziomie, dobre odżywienie, gładkość i miękkość skóry- tak mogę opisać działanie. Olej pielęgnuje skórę, dba o nią w sposób kompleksowy. Zapobiega utracie wody, więc efekt nawilżenia trwa długo. Świetny do suchej skóry kolan łokci i nie tylko.
Można nim smarować skórki wokół paznokci, zmiękcza je, udelikatnia. Łatwiej się ich pozbyć. Jeżeli smarujemy nim paznokcie to na pewno spotkamy się ze szybszym wzrostem. Paznokcie są także mocniejsze, i nie łamią się.
Jeżeli chodzi i brwi i rzęsy to nie sprawdzałam działania.
O zaciekawiłaś mnie, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńFajna mieszanka olejów na włosy szczególnie :)
UsuńNiedługo ja zaczynam jego testowanie. Ciekawe jak się u mnie sprawdzi :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na wyniki :)
UsuńTego oleju jeszcze nie stosowałem a trochę ich miałem :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przebieram w olejach :)
UsuńOo to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkurcze świetna sprawa i na ciało i na porost włosów i na pazurki - rewelka!
OdpowiedzUsuńTakie produkty wielofunkcyjne są najlepsze :)
Usuńjuż od jakiegoś czasu mam chęć go przetestować, polecano mi go w jakimś sklepie :D
OdpowiedzUsuńI słusznie polecano :)
UsuńNie słyszałam o nim wcześniej i cieszę się, że dodałaś o tym produkcie wpis. Mam nadzieję, że kiedyś postanowię go kupić. :-)
OdpowiedzUsuńOleje co raz częściej goszczą u mnie :)
Usuńtego olejku jeszcze nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takiego oleju do włosów i skóry głowy
OdpowiedzUsuńU mnie na włosy musi być :)
UsuńJa na razie katuje olej kokosowy :D
OdpowiedzUsuńJa go lubię do naleśników i kurczaka po tajsku :D
UsuńKolejny ciekawy olej, super! :-)
OdpowiedzUsuńo świetna sprawa, z chęcią się na niego skuszę
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńnie wiedzialam ze łopian jest roslina oleistą:)
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam pojęcia :)
UsuńChyba się na niego skuszę, bo ostatnio mam problem z wypadającymi włosami :(
OdpowiedzUsuńZdarza się przy przesileniu wiosennym :(
UsuńSłyszałam już o dobrym działaniu tego oleju na włosy ;)
OdpowiedzUsuńTakiego oleju jeszcze nie testowałam, mimo, że jestem wielką olejomaniaczką ;) Muszę się nim zainteresować :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Usuńlubię olejki
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńte oleje sa fajne
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo :)
UsuńŁopian dobrze sprawdzał się u mnie na skalpie, mimo że moja za olejowaniem skalpu nie przepadają :) Przypomniałaś mi o nim, chętnie bym wróciła do jego stosowania i może spróbowała na rzęsy...Choć tam najpierw dokończę kurację olejem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńNa rzęsy nie próbowałam go stosować :) Mój skalp też go polubił :)
UsuńCzytałam tylko, że niektórzy używają go do olejowania skalpu. Hamuje wypadanie i wzmaga wzrost masy baby hairs :)
OdpowiedzUsuńU mnie głównie zaczął gościć tylko na skalpie :)
Usuń