Recenzja: Sadza Soap


Dzisiaj recenzja glicerynowego mydła z węglem aktywnym Sadza Soap :)
Można je było otrzymać w akcji, o której pisałam Wam jakiś czas temu.

Kilka słów od producenta: Sadza Soap to czarne mydło glicerynowe z węglem aktywnym. Niezwykłe, bo w kształcie bryły węgla oryginalnie wydobytej 320 metrów pod ziemią w zabrzańskiej kopalni. To produkt silnie inspirowany Śląskiem – regionem, gdzie węgiel zawsze był największym bogactwem, a górnicza tradycja szanowana jest do dziś.
Sadza Soap to kolejny zaskakujący projekt Mamami Studio.

- To połączenie sprzeczności: brud, który myje – opowiada projektantka, Marta Frank.
Sadza Soap stanowi fantastyczny pomysł na prezent, może być świetną pamiątką ze Śląska, ale jest także doskonałym kosmetykiem. Dzięki unikalnym właściwościom węgla aktywnego i gliceryny, mydło ma działanie antybakteryjne, detoksykujące, rozjaśniające, nawilżające i łagodzące podrażnienia. Jest całkowicie naturalne i nadaje się dla każdej, nawet najbardziej wrażliwej cery. To produkt dla każdego.

Bo SADZA ODMŁADZA!

Moja opinia: Sam skład mydła wzbudza zainteresowanie- zawiera węgiel aktywny, wydobyty w zabrzańskiej kopalni. Mydełko w kształcie bryłki węgla- bardzo oryginalne i designerskie. Kiedy pierwszy raz otworzyłam to mydełko z opakowania nie poczułam zapachu. Wraz z użyciem poczułam delikatny, przyjemny zapach, który długo się utrzymuje. Mydełko pieni się całkiem dobrze. Piana jest szara i gęsta. Bardzo przyjemna dla skóry :) Myję nim codziennie buzię. Ta szara piana myje i nie podrażnia skóry. Twarz po umyciu jest gładka, świeża i delikatna. Mydło nie szczypie w oczy, co jest plusem. Mydło ma działać bakteriobójczo, przy czym pozostaje delikatne dla skóry :)

Moja ocena:
6/6

Polecam! :)


Komentarze

Popularne posty: