Recenzja: Maseczka-Peeling K+K- Fitomed


Połączenie miękkiej skóry z pozbyciem się martwego naskórka bez podrażnień? Z Fitomed jak najbardziej :)

Kilka słów od producenta: W maseczce zastosowano kwas mlekowy o działaniu rozluźniającym spoiwo międzykomórkowe i złuszczającym nadmiar zrogowaciałych komórek. Usunięcie zrogowaciałej warstwy spłyca istniejące zmarszczki i odsłania „młodsze”, jaśniejsze warstwy naskórka. Koloryt skóry staje się jaśniejszy i bardziej wyrównany. Dodatek korundu – zmikronizowanego bardzo twardego minerału przyspiesza i pogłębia proces złuszczania. Maseczka działa na zasadzie podobnej do popularnego zabiegu kosmetycznego pod nazwą mikrodermabrazja.
Pozbawiony warstwy zrogowaciałych komórek "młody" naskórek kilkakrotnie lepiej wchłania substancje odżywcze.

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Opakowanie produktu to przezroczysty słoiczek. Etykieta miła dla oka, zawiera wszystkie niezbędne informacje. Informacje są treściwe, więc nie musimy zaglądać do innych źródeł, aby dowiedzieć się więcej o produkcie. Pod zakrętką kryje się dodatkowe wieczko, które zabezpiecza krem-peeling, dzięki czemu przechowywanie produktu jest jeszcze bardziej higieniczne.
Peeling ma konsystencję żelowego serum. Konsystencja średnio gęsta- idealnie się rozprowadza, nie spływa z palców ani z twarzy. Maseczka jest bezzapachowa, barwy białej. 


Na pierwszy rzut oka pomyślałam- peeling? A gdzie są drobinki? Z pierwszym użyciem jednak przekonałam się, że drobinki są i to ile! Praktycznie cała maseczka-peeling jest w malutkich drobinkach, które przyjemnie masują twarz. Jestem posiadaczką cery mieszanej, więc zgodnie z zaleceniem producenta najpierw trzymałam przez 2 minuty maseczkę na twarzy, a następnie masowałam twarz kosmetykiem. Mimo, że drobinki są maleńkie to peeling dobrze sobie radzi ze ścieraniem martwego naskórka, pozostawiając skórę przyjemnie gładką i milutką w dotyku. Towarzyszy temu efekt rozjaśnienia, który ja osobiście bardzo lubię. Peeling jest delikatny, masaż nim to sama przyjemność. Skóra po nim nie jest zaczerwieniona ani podrażniona. 


Produkt dobrze oczyszcza twarz z zanieczyszczeń, odblokowuje zatkane pory. Skóra po zabiegu jest delikatna i aksamitna w dotyku. Po dłuższym używaniu koloryt jest jakby wyrównany. Czy spłyca zmarszczki niestety nie wiem, bo jeszcze ich nie posiadam, ale myślę, że drobne jak najbardziej tak. Maseczka-peeling nie wysusza skóry, nie przeciąża jej. Zalecane jest by posiadaczki cery mieszanej stosowały go 1-2 razy w tygodniu. Podobnie cera dojrzała- raz w tygodniu. Dla cery trądzikowej zalecane jest używanie codziennie, a po 5-7 dniach używać co 2-3 dni. Produkt starczy więc na bardzo długo. Nie zawiera sztucznych barwników, parabenów i substancji zapachowych.

Moja ocena: 6/6

Komentarze

  1. Chętnie wypróbuję :) bo ciekawy się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię delikatne peelingi do twarzy :) Za to do ciała potrzebuję mocnych domowych zdzieraków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wydaje się ciekawym produktem

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa sprawa, taki niepozorny a jak fajnie działa :). Chętnie kiedyś spróbuję na sobie czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda niepozornie, ale to tylko maska pod którą się skrywa peeling :D

      Usuń
  5. Zaczynam lubić tą markę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy produkt, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z przyjemnością wypróbuję :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że nie wysusza skóry! Bo ostatnio wiele kosmetyków niestety ma w sobie ten problem, że wysusza :( Chętnie bym wypróbowała, bo profilaktyki nigdy za wiele :) Pozdrawiam :*

    Www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wysusza, bo to połączenie maseczki i peelingu :)

      Usuń
  9. Bardzo lubiłam ten produkt, w sumie znowu mam ochotę go kupić, bo efekty bardzo mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z pewnością wypróbuje kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda profesjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Produkt bardzo ciekawie się zapowiada. W słowie peeling przychodzą mi na myśl dwa słowa: oczyszczanie i wysuszanie. a tutaj? oczyszczanie bez wysuszania, jak dla mnie super!

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, to chyba coś dla mnie, chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię maseczko-peeling i właśnie mi przypomniałaś, że muszę kupić kolejne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz :) Ja też sięgnę po niego jak mi się skończy :)

      Usuń
  15. zapowiada się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo lubię tą firmę więc z chęcią zakupie ten peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. zachęciłaś mnie :)

    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: