Recenzja: Pure Collagen - kolagen morski z elastyną i antyoksydantami - Noble Medica

Już po 25 roku życia produkcja kolagenu spada o około 3%, po 40 roku życia nasz organizm traci już prawie 30% kolagenu, dlatego kolagen testowała moja mama. Jak się sprawdził? Zapraszam na recenzję.

Kilka słów od producenta: 

Więcej informacji: >KLIK<

Opinia mamy: Tabletki zamknięte w typowym, plastikowym słoiczku. Srebrna etykieta dodaje elegancji, a fioletowe akcenty kobiecości. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje. W wieczku znajduje się osuszacz, dzięki czemu to co najważniejsze nie utlenia się. Nad opakowaniem nie ma co się za dużo rozwodzić, bo najważniejsze jest działanie oraz sam kolagen :)

Tabletki w szarawym odcieniu, posiadają naturalny rybi zapach, bo nie były poddawane obróbce termicznej. Obawiałam się, że mogą się "odbijać rybą" lub pozostawią taki posmak w ustach, ale nie ma żadnych takich nieprzyjemności. Mimo, że kolagenowe tabletki nie posiadają otoczki to nie ma problemów ich z połknięciem. 

Czas na działanie. Z Pure Collagenu jestem bardzo zadowolona, a efekty widoczne są gołym okiem. Zacznę od paznokci, które stały się mocniejsze. Wcześniej były dość kruche, bez odżywki się nie obyło. Paznokcie są teraz mniej skłonne do rozdwajania i łamania. Druga rzecz- czyli włosy, stały się mniej łamliwe, bardziej błyszczące. Są nawilżone i mocniejsze. Ładniej się układają, są milsze w dotyku. Ich ogólny stan bardzo się poprawił. Są w lepszej kondycji.

Efekty najbardziej widoczne są na skórze, szczególnie na twarzy. Koloryt stał się bardziej wyrównany, skóra jest promienna i bardziej gładka. Nawilżenie pozostaje na wysokim poziomie. Podczas kolagenowej kuracji pojawiało się mniej zaskórników. Cera jest dużo czystsza i wygląda młodziej. Przybyło jej jędrności i elastyczności. Najbardziej mnie zaskoczyło to, że zmarszczki są dużo mniej widoczne! Dzięki czemu skóra wygląda dużo młodziej. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie.

Przed:

Widoczne niedoskonałości, lekkie zmarszczki.

Po:

I drugie zdjęcie po dwóch opakowaniach. Skóra jest bardziej promienna i delikatna. Zmarszczki nie są tak widoczne, mniej jest niedoskonałości :) Różnica chyba tylko taka, że zdjęcie robione było chyba trochę bliżej.

Pure Collagen jest także niedoceniony jeżeli chodzi o stawy. U nas bóle stawów, rwy kulszowe, bóle kostne są chyba rodzinne. Bardzo męczyła mnie rwa barkowa, mało co chciało pomóc. Po kolagenowej kolacji ból bardzo zelżał. Jest teraz prawie nieodczuwalny. Stawy już tak charakterystycznie nie "strzelają". Stały się jakby mocniejsze i pracują jak powinny. Bóle kostno-stawowe to teraz przeszłość. 

Podczas przyjmowania Pure Collagen czułam się dużo lepiej. Nie byłam taka zmęczona i znużona, kiedy brakowało mi snu. Produkt jest bogaty w witaminę C, dlatego też wzmocnia system odpornościowy, Listopad-styczeń to czas kiedy zawsze była przeziębiona, szczególnie przy wahaniach pogody i deszczach. A teraz? Zdrowa jak ryba!

A ja się cieszę, że sprawdził się u mamy i jest zadowolona z efektów :)