Recenzja: Proszki kąpielowe Caffe Latte i Cytrusy- Wytwórnia Mydła


Uwielbiam wszelkie umilacze kąpieli, dlatego też kiedy poznałam proszki Wytwórni Mydła byłam bardzo zadowolona ;)

Kilka słów od producenta:
Proszek kąpielowy Caffe Latte zawiera olej ze słodkich migdałów działającego odżywczo na naszą skórę oraz różową sól himalajska. Proszek Cytrusy zawiera olej krokoszowy działąjący kojaco i nawilżająco na naszą skórę oraz różową sól himalajska.
 Różowa sól himalajska stosowana jest do stymulacji krążenia, obniżenia ciśnienia krwi, zrelaksowania ciała, przy napięciach i bólach mięśni, przy osłabieniu i braku energii, artretyzmie i zapaleniu stawów. Sól zawiera wapń, magnez, potas, miedź, żelazo i wiele innych ważnych dla organizmu minerałów i pierwiastków śladowych. Proszek wrzucony do wanny z ciepłą wodą delikatnie musuje a rozgrzana skóra wchłania odżywcze składniki. 

Więcej informacji:


Moja opinia:
Opakowanie z celofanu tworzy efektowny rożek wypełniony proszkiem. Mi to przypomina marchewkę ;) Opakowania są porządnie zamknięte, więc nie ma możliwości, aby coś się wysypało.
Etykietka przekaże nam kilka niezbędnych informacji. 
Jak sama nazwa wskazuje kosmetyki to proszki, więc są sypkie, lekko wilgne, coś jak sól do kąpieli ale drobniejsza. Caffe Latte to delikatny zapach kawy z mlekiem, przypomina trochę mleczne cukierki. Cytrusy to natomiast kosz świeżych cytrusowych owoców. 


Ilość proszku możemy dozować jak chcemy. Rozpuszcza się szybko w wannie, a w powietrzu unosi się zapach konkretnego proszku. Podczas kąpieli skóra delikatnie się nagrzewa, co jest bardzo przyjemne. Zarówno ciało jak i umysł od razu opuszcza stres i napięcie. Szczególnie odczuwalne jest to w mięśniach. 


Caffe Latte jest lekko rozleniwiające, natomiast cytrusy pobudzające i poprawiające nastrój. Oba za to dają uczucie pełnego relaksu, aż nie chcę się wychodzić z wanny ;) 
Zauważalne jest nawilżenie skóry i jej ukojenie.


Proszek może także posłużyć nam jako peeling. Dobrze ściera martwy naskórek, i przywraca gładkość. Jak go wykorzystamy zależy tylko od nas samych ;)
W ofercie Wytwórni Mydła dostępne są również półkule oraz sole. Wszystko oczywiście na naturalnych składnikach :)

Komentarze

  1. O, jako peeling chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie dodałabym do kąpieli....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne mają te woreczki w formie rożka, zawartość też ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wersja Caffe Latte to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie wypróbowałabym ten proszek Caffe latte. Zapach musi być zniewalający!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba sie w nich zakochałam ;) kocham wieczory w wannie i chętnie sprawdzam każdy umilacz tego czasu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. może lekko niepraktyczne opakowanie, ale sama idea mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakręcałam po wsypaniu odpowiedniej ilości znowu w rożek :)

      Usuń
  9. Uwielbiam tego typu umilacze do kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam coś tego typu ale w słoiczku :) całkiem fajne to było ;) niestety firmy nie pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
  11. łaaaa ale to wygląda zarąbiście:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  12. oba zapachy wydają się interesujące;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile ja bym dała za wannę:) Ale fajnie są zapakowane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dlatego nie wyobrażam sobie mieć prysznica :)

      Usuń
  14. Ale fajne te proszki, szkoda, że nie mam wanny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Więc trzeba koniecznie się zaopatrzyć w taki proszek :)

      Usuń
  16. Ja znam jedynie kule kąpielowe. Bardzo fajne są takie proszki i jakby się uparł - można wykorzystać więcej niż raz, a kulę ciężko przepołowić ;) Pozdrowionka wtorkowe :) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kule też bardzo lubię, a Wytwórnia mydła ma ciekawe półkulki :)

      Usuń
  17. Opakowania mają świetne, ale nie wiem czy praktyczne w użyciu ? Ja bym się bała, że się wyspie

    OdpowiedzUsuń
  18. Caffe latte bardziej chyba by mi się spodobał;)))))))

    OdpowiedzUsuń
  19. cafee latte chętnie przetestuję, bo zapachu cytrusów w kosmetykach nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa sprawa :) Nigdy się nie spotkałam z takimi produktami

    OdpowiedzUsuń
  21. Pod prysznicem raczej by mi się nie przydały :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: