Recenzja: 100% Naturalne Mydło z błotem z Morza Martwego - Fabryka Natury

Nadszedł czas na recenzje ostatniego już mydełka naturalnego, które jakoś najbardziej przypadło mi do gustu :)

Kilka słów od producenta: Błoto z morza martwego ma dobroczynny wpływ na pory skóry - odtyka je, ściąga, dezynfekuje, pielęgnuje, oczyszcza. Dzięki aktywnym składnikom minerałów morza martwego następuje rewitalizacja i głębokie oczyszczenie skóry, absorbcja nadmiaru tłuszczu i usunięcie obumarłych komórek naskórka. Wspomaga leczenie chorób skóry, wspomaga leczenie łuszczycy, egzemy, i innych chorób dermatologicznych. Skóra staje się aksamitnie gładka, jędrna i elastyczna.

Moja opinia: Mydełko w kostce, o wadze 100 gram, czarne, o zapachu mydlarnianym- przyjemnym, nieduszącym. bardzo przypadło mi do gustu. Zapach czujemy tylko podczas mycia, znika ze skóry praktycznie zaraz po prysznicu. Mydło delikatnie peelinguje ciało, dlatego myłam nim często twarz. Przy regularnym stosowaniu bardzo ładnie oczyszcza pory, domyka je. Buzia wyglądała bardzo promiennie po przemyciu jej rano. Oczyszcza z nadmiaru sebum i tonizuje :) Cera pozostaje matowa przez długi czas. Nie podrażnia, nie powoduje żadnych zaczerwienień. Uelastycznia skórę i ujędrnia ją. Bardzo dobrze się pieni. Odżywia, nawilża, nie przesusza jak zwykłe mydła w kostce. Pozostawia skórę gładką i aksamitnie miękką. Pielęgnuje skórę z problemami łuszczycowymi. "Łuski" zmniejszają się.

Nie zawiera dodatków chemicznych: konserwantów, wybielaczy, wypełniaczy.

Moja opinia: 6+/6