Recenzja: Krem uniwersalny Tender Care Kokos - Oriflame
Czy wiedziałyście, że pracujący w Oriflame jeżdzą na Konferencje Oriflame do różnych Państw (więcej informacji: >KLIK<)? Może i kiedyś taka konferencja wyruszy do krajów o zapachu dzisiejszego bohatera wpisu? :) Jeżeli same chciałybyście zostać konsultantką i być może wyruszyć kiedyś na Konferencję Oriflame zapraszam na stronę: >KLIK<
A teraz zapraszam na recenzję :)
Kilka słów od producenta: Niezawodna ochrona i ukojenie dla suchej, spierzchniętej skóry, tym razem w kuszącym, kokosowym wydaniu. Idealny dla ust, łokci, skórek przy paznokciach, pięt i wielu innych przesuszonych fragmentów skóry. 15 ml
Informacja z katalogu:
Moja opinia: Balsam otrzymujemy w tekturowym, jasnym pudełeczku. Najbardziej podoba mi się efekt w środku :) Słoiczek balsamu mały, poręczny o barwie brązowej. Kształtem przypomina beczułkę :)
Kremik jest zbity i tłusty, co nie przeszkadza w wydostawaniu go ze słoiczka. Uwodzicielski zapach kokosa ujął moje serce z pierwszym otwarciem :) Zapach w ogóle nie jest sztuczny, przenosi nas na leżak na plaży, gdzie bryza morska lekko przeczesuje nam włosy, słońce muska nasze ciało, a kelner przynosi drinka kokosowego... trochę się rozmarzyłam :P
Nie tylko zapach skradł moje serce. Krem muszę również pochwalić za działanie. Sprawia, że spierzchnięte i podrażnione usta stają się miękkie i przyjemne w dotyku. Ponad to dobrze nawilżone, nie pękają. Można go więc używać zamiast balsamu do ust- świetnie chroni i wygładza.
Balsam z powodzeniem można używać do wszelkich "płatków" suchej skóry na twarzy i ciele. Wystarczy musnąć cieniutką warstwą i możemy cieszyć się nawilżeniem :) Polecam go szczególnie do suchej skóry pięt, która bardzo szybko odzyskuje nawilżenie i gładkość. Świetnie spisze się także do przesuszonej i popękanej skóry łokci i kolan. Ukoi rozdrażnioną czy przetartą skórę i nawilży.
Ja używam go także do rozmiękczania skórek paznokci :) Dzięki temu ładniej schodzą. Zawsze miałam skórki mało widoczne, ale je wycinałam. Dzięki kremikowi Tender Care nie widzę takiej potrzeby :) Skórki są bardzo nawilżone i dzięki temu jeszcze mniej widoczne :) Kremu używam także jako ochronę i nawilżeniem delikatnej skóry pod oczami.
Jak widać krem ma bardzo dużo zastosowań :)
Ale ja używam go do jeszcze jednego :) Jako zabezpieczenie przed wiatrem i słońcem... na włosy :) Maleńką ilość rozprowadzam na końcówkach. Nie dość, że chroni włosy, to dodatkowo wyglądają one zdrowiej. No i końcówki nie są przesuszone :)
Słoiczek jest dodatkowo malutki, więc zmieści się w każdej torebce. Na wydajność również nie będziecie narzekać- używam kremu od jakiegoś czasu, a zużycie jest małe :)
Moja ocena: 6/6
Kiedys mialam pobony kremik tej firmy, a moze to ten sam, ale w innym pieknym rozowym pudeleczu-beczulce, takiej samej jaka dzis przedstawiasz. A coz to byl za kremik!! Tak jak piszesz nadawal sie na wszystko. Dostalam go od siostry i sprawil mi wielka radosc i dlugo mi sluzyl. Wystarczylo troczke go uzyc i pomgal od razu!! Dobrze, ze go dzis pokazujesz, bo o nim juz calkiem zapomnialam. Dziekuje Ci i pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńTo prawda, kremik jest do wszystkiego i pomaga od razu :) Pewnie dostałaś od siostry inną nutę zapachową :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńBardzo fajny produkt, przydałby mi się na usta! :)
OdpowiedzUsuńpugix.blogspot.com
Z pewnością :)
UsuńJa też kiedyś miałam ten krem, był świetny! x
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://just-lakomicka.blogspot.com/
Cieszę się, że podzielasz moje zdanie :)
UsuńOdwiedziłam :)
Znam ten kremik, był bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że fajny
UsuńSuper przydalby się taki zima szczególnie :)
OdpowiedzUsuńNa zimę jak znalazł :)
UsuńCiekawy produkt ;33
OdpowiedzUsuńIdealny na jesień :)
naataluunia.blogspot.com
Dokładnie
UsuńMam go i uwielbiam za zapach, jednak mam długie paznokcie i to opakowanie nie jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem :( Obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńW takim wypadku słoiczek nie jest poręczny :/
UsuńMój ulubieniec :) Zawsze mam słoiczek przy sobie. Wypróbowałam już wiele zapachów. Aktualnie mam czarną porzeczkę.
OdpowiedzUsuńJak skończę kokos to pewnie sięgnę po inną wersję zapachową :)
Usuńkiedys namietnie kupowalam kosmetyki z oriframe :)
OdpowiedzUsuńmoge liczyc na jakis klik w ostatnim poscie z twojej strony bardzo mi pomozesz :* jesli to nie problem
http://zielonoma.blogspot.it/2014/09/colorful-autumn.html
Poklikane :)
UsuńKiedyś byłam konsultantką;) taki popularny produkt a ja go nie miałam :/
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz się z nim spotkałam :)
Usuńmam go o zapachu czarnej porzeczki :) a kiedyś regularnie używałam wersji klasycznej :) bardzo dobry produkt!!
OdpowiedzUsuńKusicie tą czarną porzeczką :)
Usuńbardzo lubię te balsamiki, czekoladowy jeszcze czeka w szufladzie na otwarcie:)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy? Będzie mój :)
UsuńMiałam ale o innym zapachu (składzie?), nie wiedziałam że powstał kokosik <3
OdpowiedzUsuńCiekawe którą wersję zapachową miałaś ;)
UsuńNie słyszałam o tym kremie, ale wiedzę że go polecasz! Ładne ma opakowanie!
OdpowiedzUsuńObserwuję i mam nadzieję że się odwdzięczysz!
http://kaja-buziaczek.blogspot.com/
Opakowanie jest bardzo ładne :)
Usuńciekawie się prezentuję i powiem ci że zachęca do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa będę testować!Już niedługo bo właśnie dzięki tobie go kupiłam:)
OdpowiedzUsuńI zapraszam na mojego bloga może kogoś zainteresuje:)
limiu-pl.blogspot.com