Recenzja: Balsamik do ust dla dzieci (i nie tylko) Tisane- Herba Studio, Farmapol
Dzisiaj coś dla młodszych... sama pamiętam jak niejednokrotnie miałam popękane usta od mrozu zimą. Dziś z pomocą przyszedłby mi balsamik Farmapol :)
Kilka słów od producenta: Produkt przeznaczony do pielęgnacji ust.
Doskonale radzi sobie ze spierzchniętymi, obtartymi i obgryzionymi ustami.
Przeciwdziała stanom zapalnym i przyspiesza regenerację naskórka
Więcej informacji: >KLIK<
Moja opinia: Balsamik został uroczo zapakowany- pudełeczko zdobi urocza małpka, grafika świetna dla dzieci. Przyciąga wzrok i zachęca do używania produktu. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie ważne informacje producenta. Co ważne jest to kosmetyk bezpieczny, bo naturalny.
Po otwarciu pudełka mruga do nas małpka z zakrętki ;) W środku została również włożona wkładka, która "trzyma" słoiczek, dzięki czemu nie "lata" on po pudełku i mamy pewność, że kupując produkt zawsze będzie cały.
Słoiczek w plastikowy, w białym odcieniu zakręcany wieczkiem z grafiką małpki. W sam raz do torebki, kieszeni czy dziecięcego plecaka. Zabezpieczony dodatkowo sreberkiem.
Balsamik jest w kolorze miodu, gęsty i zbity, ma konsystencję masełka. Pod wpływem ciepła skóry lekko topnieje i dobrze się go aplikuje. Delikatnie czymś pachnie i to nawet przyjemnie, ale ciężko jest mi powiedzieć dokładnie co to za zapach.
Czas na działanie- balsamik Tisane dobrze działa na usta. Chroni je przed mrozem czy wiatrem. Niweluje wszelką suchość, szorstkość, przy tym regenerując naskórek itp. Przyjemnie nawilża, zmiękcza. Na korzyść przemawia również odżywienie ust po użyciu i zdrowy wygląd.
Kosmetyk pozostawia usta gładkie i przyjemne w dotyku. Smarując nim usta nie doświadczyłam już nieprzyjemności w postaci spierzchniętych ust. Bardzo dobrze chroni usta przed mrozem czy wiatrem.
Jak wspominałam wcześniej na plus możemy zaliczyć także skład. W Balsamiku nie znajdziemy
parafiny, silikonów, parabenów, sztucznych aromatów, barwników, pochodnych PEG, alkoholu.
Kompozycja zawiera natomiast ekstrakt z rumianku, miód, prowitaminę B5, witaminę E, olejek ze słodkich migdałów, olejek rycynowy, masło kakaowe, wosk pszczeli, lanolinę.
Z tego względu polecam nie tylko dla maluchów, ale i osób z wrażliwą skórą ust :)
Opakowanie jest urocze! Mój synek za malutki na takie gadżety ale sama bym sobie takie cudo z chęcią sprawiła :)
OdpowiedzUsuńTakie małe, niepozorne, dla dzieci, a jak pielęgnuje usta :)
UsuńFajny balsamik, urocze ma opakowanie
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńbrzmi nieźle
OdpowiedzUsuńJest świetny.
OdpowiedzUsuńW 100% prawda :)
UsuńSłodka małpka :)
OdpowiedzUsuńUrocza jest :)
UsuńCzy to nie Herba studio?
OdpowiedzUsuńTą kwestię obgadałyśmy :)
UsuńZnam, mam , lubię :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie przeurocze .
Pozdrawiam ciepło
Kasia
Pozdrawiam :)
UsuńJa wczoraj kupiłam sobie wersję w sztyfcie:)
OdpowiedzUsuńW sztyfcie jest najlepsza, przynajmniej palce są czyste :P
UsuńMam ten balsamik i bardzo go polubiłam :-)
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuńczytałam gdzieś, że strasznie śmierdzi .. co opinia to inaczej :D
OdpowiedzUsuńDla mnie ten zapach jest trudny do zidentyfikowania :)
UsuńUrocza grafika :)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńSkusiłabym się ! :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
Usuńciągle czytam o tych balsamikach, ale sama jakoś jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńTisane zbiera co raz to lepsze opinie :)
UsuńBędzie trzeba poszukać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńhaha fajowe :) dla dzieci idealne
OdpowiedzUsuńI dla dorosłych, bo świetnie pielęgnuje :)
UsuńSłodkie opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jest :)
UsuńTa małpka na opakowaniu z pewnością zachęca do stosowania produktu przez dziecko :) Patrząc na skład produkt wydaje się być idealny szczególnie na takie mroźne dni.
OdpowiedzUsuńŚwietnie chroni przed mrozem :)
UsuńSłyszałam wiele dobrego o tym balsamiku :)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
Usuńbardzo fajne składniki zawiera, ale ja preferuje produkty do ust w sztyfcie
OdpowiedzUsuńTeż nie bardzo lubię klejących dłoni :P
UsuńŚmieszne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tisane jak dla mnie nie ma sobie równych :)
OdpowiedzUsuńTwoje usta wiedzą co dobre :)
UsuńMam zaufanie do Tisane, a opakowanie jest słodziarskie :)
OdpowiedzUsuńTeraz i ja je mam :)
UsuńO jaki słodki:)
OdpowiedzUsuńBardzo uroczy :)
UsuńDla Gabrysia bylby idealny!
OdpowiedzUsuńNa pewno miałby frajdę i wypielęgnowane ustka :)
Usuńsłodkie ;) a opakowanie prze śliczne :)
OdpowiedzUsuńMój braciszek ciągle chciałby smarować usta. Jak tylko widzi, że smaruje je np. Eos to od razu woła. :)
OdpowiedzUsuńA niby chłopcy raczej niechętni do tego :)
UsuńCudne opakowanie, słyszałam o nim same pozytywy :)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo, co dobre trzeba chwalić :)
Usuńuroczy balsamki do ust, składy rewelacyjne, moja córeczka chętnie by się z nim zapoznała i z pewnością szybko by zniknął :)
OdpowiedzUsuńNa pewno by się spodobał córci :)
UsuńDzieci me się szmarują, ale tylko moimi szminkami, reszty nie chcą ;)
OdpowiedzUsuń