Recenzja: RevitaLash® Volumizing Primer i RevitaLash® Volumizing Mascara


Marzycie o makijażu jaki miała Kate Middleton w dniu ślubu? To właśnie produktów Revitalash użyła w tak ważnym dla siebie dniu ;)

Kilka słów od producenta:
RevitaLash® Volumizing Primer:
RevitaLash® Volumizing Primer pielęgnuje i przygotowuje rzęsy do aplikacji tuszu. Wygładza rzęsy ułatwiając nałożenie maskary. Pokrywa rzęsy jedwabiście matową formułą, dzięki której tusz trzyma się lepiej. Niebieski kolor sprawia, że oczy wyglądają na większe i bardziej błyszczące. Podkreśla kolor oczu i wzmacnia kolor tuszu. Odżywia rzęsy i chroni je przed łamaniem. 

Więcej informacji: >KLIK<


RevitaLash® Volumizing Mascara:
Specjalna receptura produktu oraz zaprojektowana do niej szczoteczka maksymalizuje wygląd Twoich rzęs. Będą wyglądać one jeszcze pełniej i bardziej kusząco niż kiedykolwiek.

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia:
Oba produktu znajdują się w pudełeczkach. Zostały ładnie i starannie zapakowane w celofan i obwiązane wstążką :) W środku czeka na nas srebrne pakowanie maskary i srebrno-niebieskie bazy. Nie pomylimy się przynajmniej ;) 


RevitaLash® Volumizing Primer:
Baza ma wygodną szczoteczkę, która łatwo można operować. Lekko można ubrudzić górną powiekę ale produkt zmywa się łatwo patyczkiem kosmetycznym. Szczoteczka nabiera dobrą ilość tuszu, ale lekko osadza się na końcówce. Baza ma niebieski odcień i jest matowa. Bardzo dobrze przygotowuje rzęsy do aplikacji maskary. Baza bardzo dobrze podkręca rzęsy, moje proste druciki nie są jej straszne. 


Po nałożeniu bazy musimy od razu nakładać tusz zanim baza wyschnie. Inaczej będzie problem z pokryciem rzęs maskarą- mogą powstać niebieskie prześwity, co będzie widać na zdjęciu (Robienie zdjęć doprowadziło do wyschnięcia bazy). 


Baza matowi rzęsy, lekko je wydłuża, i pogrubia. Dzięki zmatowieniu maskara nabiera bardziej kruczego koloru.


Baza sprawia, że tęczówka jest podkreślona. Wydaje się lekko ciemniejsza niż rzeczywiście.


Ja nakładam cienką warstwę Primera. Wystarcza ona, aby oko nabrało głębi. Rzęsy są chronione i mocniejsze, ale nadal pozostają elastyczne.

RevitaLash® Volumizing Mascara:
Szczoteczka wygodna, chociaż ja za takimi nie przepadam to ją polubiłam. Nie odbija się na powiekach i nie tworzy efektu pandy. 


Maskara nabiera idealną ilość tuszu, który nie osadza się na końcówce. Tusz nie skleja rzęs, a nawet jak to się zdarzy to szczoteczka je ładnie wyczesze. Dwie warstwy wystarczą, aby rzęsy były pokryte tuszem. Maskara pokrywa tuszem każdą rzęsę od nasady do samego końca (chyba, że baza zdąży wyschnąć).


Maskara jeszcze bardziej podkręca rzęsy, pogrubia, a przede wszystkim wydłuża. Stwarza z rzęs wachlarz. 


 Produkt nadaje oku głębi, dzięki porządnej, mocnej czerni.  Tusz nakłada się precyzyjnie bez zbędnych poprawek. 


Na tym zdjęciu niestety baza zdążyła mi przeschnąć. 
Z tuszem i bazą na oku rzęsy pozostają sprężyste, miękkie. Nie stają się drutowate. Kosmetyk nie powoduje reakcji alergicznych.


Podczas stosowania można zauważyć delikatne wydłużenie i pogrubienie. Rzęsy nie są przesuszone. Podczas używania produktu są miękkie, sprężyste i elastyczne, czyli takie jakie być powinny :)


Tusz nie osypuje się nawet po całym dniu. Nie tworzy grudek podczas malowania. Baza wydłuża trwałość maskary.


Jeżeli nakładamy tusz na mokrą bazę (od razu) to nie będzie niebieskich prześwitów jak u mnie, ale zanim zrobiłam dobre zdjęcie to już baza była sucha- szczególnie widać to na końcach gdzie była grubsza warstwa. 

Komentarze

  1. Miałam okazję stosować te produkty, fajnie się u mnie spisały

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się ten tusz, ładny daje efekt :)


    Kochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
    http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/04/wiosenne-nowosci-z-romwe-i-shein.html
    Bardzo mi zależy, dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam kosmetyków tej marki, ale efekt mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe czy by się u mnie spisały.

    OdpowiedzUsuń
  5. No tak, ciężko wszystko ogarnąć i jeszcze zrobić zdjęcia do recenzji :D. Ale efekt bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A dla mnie takie prześwitywanie niebieskiego nawet się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie stosowałam takiej bazy, ale może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o nich dużo dobrego. Choć te niebieskie prześwity to lekko przerażają. Ja póki co mam bazę z Eveline. Może się kiedyś i skuszę na tę.
    PS: Piękny masz kolor oczu.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Prześwitów nie ma kiedy nakładamy bezpośrednio od razu maskarę :)

      Usuń
  9. Ten patent z niebieską bazą jest genialny! Co za pomysł mieli świetny;) Widzę to zdecydowanie na swoich niebieskich oczach <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki cudowny efekt :) Oczywiście lepiej by było bez niebieskich prześwitów, ale ciężko jest robić zdjęcie i jednocześnie malować :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny produkt :) Nie słyszałam o nim wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Poki co mam spokój od malowania rzęs :)
    Zdecydowałam sie na przedłużenie i zagęszczenie ich❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się wystraszyłam jak koleżanki rzęsy wyleciały :(

      Usuń
  13. hmm w sumie sprawdziłabym na swoich rzesach

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje się być ciekawym produktem! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od dawna już planuję wypróbować! :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. mialem ten duet i bardzo polubiłem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pamiętam jak raz robiłam zamówienie z avonu i przez przypadek dostałam właśnie tusz niebieski. Mi osobiście się nie podoba

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam ten zestaw i bardzo sobie chwalę. Tusz mam już naprawdę długo, jest wydajny. Podoba mi się sposób, w jaki te kosmetyki podkreślają moje rzęsy. :-)

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkreślają bardzo ładnie, szczególnie tęczówkę.

      Usuń
  19. Bardzo polubiłam ten tusz ;-) daje super efekt :-P

    OdpowiedzUsuń
  20. W niebieskim też Ci ładnie ;). Przypomniało mi się jak w szkole średniej malowałam rzęsy na niebiesko albo zielono. Tylko czemu tą bazę zrobili niebieską?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się teraz zdarza latem malować niebieskim :) Baza niebieska, matowa aby odbijała i była podkreślona tęczówka :)

      Usuń
  21. Już od dawna kuszą mnie te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: