Recenzja: Zmysłowy Olejek do Masażu- Delawell

Czas na chwilę relaksu z Delawell :)

Kilka słów od producenta: Zmysłowy Olejek do Masażu działa energetyzująco na zmysły i skórę. Stworzony do masażu mającego pobudzić i odprężyć całe ciało. Zawartość olejów ze słodkich migdałów, sezamu, oleju z pestek winogron czy ekstraktu z ożywiającego rozmarynu powoduje, że w wyniku masażu skóra jest zaróżowiona, dotleniona i zrelaksowana. Staje się wygładzona, miękka i delikatna w dotyku. Olejek można również dodać do kąpieli wodnej podczas moczenia dłoni/stóp na początku zabiegu manicure/pedicure, a także w domowej kąpieli ciała. Taka kąpiel działa łagodząco i ochronnie na wysuszony naskórek.

Olej migdałowy - zawiera witaminy A i E, dużo Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych - odgrywa dużą rolę w utrzymaniu jej prawidłowej wilgotności skóry. Wpływa łagodząco na podrażnienia i suchość skóry. 

Olej winogronowy - natłuszcza i wygładza skórę. Działa przeciwrodnikowo. Hamuje proces starzenia skóry. 

Olejek rozmarynowy - działa antyseptycznie, bakteriobójczo i grzybobójczo. Skutecznie ujędrnia skórę. 

Olej słonecznikowy - odżywia i uelastycznia, poprawia krążenie. Działa przeciwstarzeniowo. 

Olej winogronowy - natłuszcza i wygładza skórę. Działa przeciwrodnikowo. Hamuje proces starzenia skóry.

Więcej informacji: >KLIK<

Moja opinia: Olejek zamknięty w plastikowej buteleczce. Sama etykieta wydaje się być zmysłowa, tworzy wrażenie, że produkt jest z wyższej półki. Dozownik to mała dziurka, dzięki której aplikujemy odpowiednią ilość olejku.

Produkt jest w odcieniu żółtym, pachnie bardzo zmysłowo i delikatnie, łaskocząc zmysł powonienia. Konsystencja typowa dla tego typu produktów.

Muszę powiedzieć, że ten olejek to sama przyjemność! Nie tylko pod względem zapachu, ale i relaksu podczas masażu oraz działania. Masaż z użyciem olejku przyjemnie przynosi ukojenie i odprężeniu nie tylko ciału, ale i nerwom. Przy tym pobudzając delikatnie. Masaż koi zmęczone plecy, a olejek przywraca im odrobinę energii, zapewne dzięki zawartości rozmarynu. Czuć jakby bardzo subtelny chłód, który muska ciało. 

Podczas masażu skóra staje się delikatnie zaróżowiona. Olejek pozostawia skórę bardzo nawilżoną i miękką. Nie można także zapomnieć o aksamitnej gładkości. Z tego względu często używam olejku zamiast balsamu do ciała. W tej roli sprawdza się świetnie. Szczególnie z rana, po prysznicu, kiedy skóra potrzebuje odrobiny pobudzenia :) Jako "balsam" szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy na skórze.

Olejku używam również do kąpieli. Przyjemny zapach unosi się po całej łazience- kilka kropel do ciepłej wody wystarczy. W ten sposób skóra jest uspokojona, podrażnienia są lekko złagodzone, a skóra nawilżona i odżywiona. 

Olejek lekko uelastycznia skórę. Smarując nim lekko całe ciało skóra jest nawilżona na długo. Zapach otuli skórę i będzie wyczuwalny jeszcze przez jakiś czas.