Recenzja: Balsam ochronny do ust SPF8 Natural Edition- La Chinata
Słońce grzeje jak szalone, przyda się więc coś z filtrem. Nie zapomnijmy w tym czasie o ustach. Ja przyjaźnię się ostatnio z balsamem ochronnym La Chinata :)
Kilka słów od producenta: Balsam ochronny do ust na bazie ekologicznej oliwy z oliwek virgen extra koi i odżywia skórę ust oraz chroni przed niekorzystnymi czynnikami. Błyskawicznie przywraca miękkość i zdrowy wygląd. Chroni przed fotostarzeniem. Zawiera filtr SPF8. Wiatr, chłód, suchość oraz słońce szkodzą delikatnej skórze naszych ust. Stosując balsam ochronny do ust, tworzymy barierę ochronną przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Balsam zapobiega utracie wilgotności, przynosi natychmiastową ulgę spierzchniętym wargom i regeneruje, a dzięki filtrowi SPF8 chroni skórę przed fotostarzeniem. Nanosić bezpośrednio lub opuszkami palców, gdy zaistnieje potrzeba oraz zawsze przy ekspozycji na słońce, nawet zimą. Warto mieć go zawsze pod ręką w domu, w pracy, a zwłaszcza wychodząc na powietrze.
Więcej informacji: >KLIK<
Moja opinia: Balsam mieszka w bezbarwnej tubce, dzięki czemu widzimy zużycie. Dozownik w formie ściętego dzióbka, typowego dla tego typu produktów. Opakowanie zakręcane.
Balsam ma konsystencję żelu, jest przezroczysty w zielonym odcieniu. Zapach i smak to coś przyjemnego- słodki... cukierkowy! Aż ciężko go nie zjeść ;)
Kosmetyk lekko przypomina mi Carmex, mimo że bardziej przypomina żel to jest także lekko tłuściutki- dobrze natłuszcza usta. Nawilża już od pierwszego użycia oraz zmiękcza usta, które stają się delikatne, gładkie i całuśne ;)
Balsam jest jednym z lepszych produktów do ust, jakie miałam okazję używać. Usta nabierają zdrowego wyglądu. Jeżeli mamy problem z suchością to balsam je odżywi i zregeneruje. Produkt w sposób kompleksowy dba o usta. chroni usta przed niesprzyjającymi warunkami pogodowymi- wiatrem, chłodem. Kosmetyk dodatkowo łagodzi pieczenie i szczypanie oraz koi. Niewielkie rozmiary sprawiają, że możemy ją mieć zawsze przy sobie w kieszeni czy torebce. Jak już wiecie posiada filtr spf 8. Jedynym minusem jest szybkie "zjadanie" balsamu.
balsam wydaje się być bardzo interesujący z uwagi na swoje dobroczynne właściwości :)
OdpowiedzUsuńWłaściwości ma przekozackie :)
UsuńWygląda ciekawie, ale ja mam pełno balsamów pokupionych i lepiej żebym więcej nie kupowała puki czegoś nie zużyję xD
OdpowiedzUsuńlazurkowasztuka.blogspot.com
Haha, też mam spory zapas :)
UsuńDla mnie to nowość ;) Ale mało balsamów używam .
OdpowiedzUsuńJa głównie balsamy :)
UsuńBardzo lubię takie cudeńka do ust :-)
OdpowiedzUsuńJa także :)
Usuńpierwszy raz widze ten balsam. lubie takie opakowania.
OdpowiedzUsuńPraktyczne są :)
UsuńZ przyjemnością go wypróbuję. Lubię takie słodkie mazidełka na ustach :D
OdpowiedzUsuńTen by Ci smakował :D
UsuńBalsam fajniutki, ale takiej aplikacji nie znoszę niestety, więc bym po niego nie sięgnęła. Gdyby był w sztyfcie... kto wie :) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńA ja ją lubię :)
UsuńŚwietny balsam!
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńJa zazwyczaj biorę w sklepie pierwszy lepszy. Nie mam dużego problemu z ustami więc prawie każdy się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam większych problemów, ale lubię takie nawilżające mazidła :)
Usuńwiesz, że taka delikatna niemal niewidoczna na ustach zieleń optycznie wybiela zęby? chętnie bym spróbowała nałożyć go na pomadkę lub konturówkę ;-)
OdpowiedzUsuńO proszę, nie wiedziałam :D
Usuńprzydałby się :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńOd "ustnych" kosmetyków jestem uzależniona :)
OdpowiedzUsuńHaha, ja też niestety :)
UsuńNie znam, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWarto, szczególnie przy suchych ustach :)
Usuńakurat ja latem używam szminek a zimą balsamów, choć wiem, że powinnam i latem ich uzywac
OdpowiedzUsuńI latem ze względu na słońce :)
UsuńWydaje się być interesujący ;)
OdpowiedzUsuńA jak działa :)
UsuńNie znam ale widzę, że to coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo fajnego :)
Usuńjakoś wolę balsamy w formie pomadki :)
OdpowiedzUsuńWygodniejsze ;)
UsuńMuszę przyznać, że to moje pierwsze spotkanie z tym produktem, ale bardzo lubię pomadki do ust i balsamy na bazie oliwy z oliwek więc może i tą bym szybko pokochała :)
OdpowiedzUsuńA robisz takie balsamiki sama? Bo Ty czarodziejka natury :D
UsuńPrzydatny kosmetyk. ;) Na moich ustach prawie zawsze gości jakiś balsam.
OdpowiedzUsuńU mnie również :)
Usuń