Recenzja: tołpa: botanic, hiszpański ryż regenerująca odżywka-maska chroniąca kolor- Mia
Czerwień na włosach bywa uciążliwa... jak farba nie jest dostatecznej jakości to się zmywa i po chwili włosy wyglądają jak brązowe. Przydają się wtedy produkty chroniące kolor, Mia oferuje kilka takich perełek.
Kilka słów od producenta: Botaniczna odżywka-maska do włosów farbowanych odbudowuje i wzmacnia strukturę włosów. Chroni przed promieniowaniem UV zapobiegając płowieniu koloru.
Ta botaniczna odzywka-maska ma kremową konsystencję i ujmujący zapach. Odbudowuje i wzmacnia strukturę włosów. Chroni przed promieniowaniem UV zapobiegając płowieniu koloru. Regeneruje uszkodzenia powstałe w wyniku zabiegów fryzjerskich. Wygładza, przywraca połysk i elastyczność. Ułatwia rozczesywanie i układanie włosów.
Więcej informacji: >KLIK<
Moja opinia: Maska ukryta jest w tubce kształtu pasty do zębów. Jednak opakowanie jest porządniejsze i mocniejsze. Na odwrocie szereg informacji o produkcie. Można ją stosować na dwa sposoby- albo jako maskę albo codziennie jako odżywkę.
Konsystencja gładka, dość ciężka, średnio gęsta, ale za to treściwa przyjemna. Od razu muszę zaznaczyć, że mimo to nie wpływa na przetłuszczanie się włosów i nie obciąża ich. Produkt ma biały odcień i zapach, w którym się zakochałam. Dosłownie! Nie wiem co to za zapach, nie umiem go określić, ale jakby był słodko- słony, dla mnie bomba :)
Kosmetyk dobrze się aplikuje na włosy, nie spływa z nich. Z łatwością je rozczeszemy zarówno kiedy mamy maskę zaaplikowaną, jak i po jej zmyciu. Maska ułatwia rozczesywanie i nie plącze włosów. Świetnie odżywia, sprawia że na długości są lekkie jak puszek, a na końcach dociążone. Są miękkie i przyjemne w dotyku.
Nie można zapomnieć także o elastyczności jakie daje maska oraz nawilżeniu, które jest bardzo potrzebne w takie ciepłe dni jak dzisiaj. Włosy są lśniące i lekko odbite od nasady. Nie tak jak po tapirze, ale delikatnie i naturalnie. Ale zaraz... czy maska chroni kolor? Nie umiem określić, bo farba której używam trzyma odcień do kolejnego farbowania. Na pewno wolniej się spłukuje odcień i dłużej leci czerwona woda przy każdym myciu, ponad to włosy non stop są błyszczące. Więc myślę, że maska daje pozytywny wpływ na ochronę koloru.
Jeżeli nie używacie masek to skuście się na ryż! Japonki od lat proteinują włosy wodą z gotowanego ryżu. Pamiętajcie jednak, żeby to robić raz na tydzień lub dwa, aby ich nie przeproteinować.
Maskę polecam, urzekła mnie swoim zapachem :)
Zapraszam również do zapoznania się z bogatym asortymentem Mia:
Mam wielkie zaufanie do marki Tołpa :) Jej produkty mi służą i jeszcze się nie zawiodłam. Skusiłabym się na tę maskę z chęcią. Pozdrowionka! :)
OdpowiedzUsuńTołpa ma na prawdę dobre produkty :)
UsuńU mnie te wszystkie specyfiki podtrzymujące kolor nie działają, jak się płucze tak się płucze
OdpowiedzUsuńJa używam farby, która nie blaknie... a kolor się jakby spłukuje wolniej (znaczy schodzi jeszcze wolniej podczas mycia)
Usuńz tołpy mam tylko szampon, ale sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńJa polubiłam ich produkty :)
Usuńprodukt zapowiada się naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAj ten zapach!
UsuńJa akurat nie farbuję włosów, ale i tak mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne wersje :)
UsuńZdecydowanie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńciekawy produkt ja niestety nie znam
OdpowiedzUsuńTołpę chyba każdy zna ;)
UsuńZ całą pewnością mnie do niej zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńTeż farbowane włoski? :)
UsuńTo chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapewne :)
UsuńMiałam ją jak i szampon z tej serii, pamiętam, że spisała się całkiem, całkiem, ale jakiegoś wielkiego szału nie było. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa jakby się sprawdziła z szamponem w duecie :)
UsuńZachęciłaś mnie w 100% :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, nie pożałujesz :)
UsuńNie farbuje włosów ale dla innych efektów chętnie ją spróbuje :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić :)
UsuńChciałabym tę maskę powąchać :P
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten zapach!
Usuńciekawe jakby si eu mnie sprawdziło takie proteinowanie
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdza :)
UsuńNie farbuje włosów, więc powyższy produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńBardzo polubiłam odżywki od Tolpa. Wprawdzie ta chroniąca kolor nie do końca trafia w potrzeby moich włosów, ale na pewno polecę mamie żeby nie straciła takiej perełki ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mama byłaby zadowolona :)
Usuńtego produtku z Tołpu nie posiadałem :)
OdpowiedzUsuńA miałeś kilka Tołp :)
UsuńChętnie poznam ten produkt :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńA nie ma jakichś cudownych kosmetyków, które powodują, ze włosy odrastają w kolorze farby :)
OdpowiedzUsuńA przydałyby się :)
UsuńO, muszę powiedzieć o tym cudzie mamie. Może przestanie narzekać na "gówniane" farby do włosów. :D
OdpowiedzUsuńhttp://tamczytam.blogspot.com
Niektóre są faktycznie takie ;/
Usuńnie mam czerwonych wlosów ale mam inna maskę z tołpy, tyle, że jeszcze nie zaczęłam jej używać :D
OdpowiedzUsuńA którą masz? :)
UsuńCoś dla mnie bo ostatnio sporo malowania u mnie :) Wiec taka maska by sie sprawdziła, aby farba sie tak szybko nie spłukiwała :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńUwielbiam takie zdjęcia na mchu :) Odżywki nigdy dotąd nie widziałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmiałam kilka produktów Tołpy ale nie sprawdziły się jakoś wybitnie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńU mnie te wszystkie naturalne cuda najlepiej się sprawdzają :)
Usuń