Recenzja: Olejek kokosowy z amlą i henną Dabur Vatika- Rani-art

Dzisiaj podciągniemy temat pielęgnacji włosów. Jednak tym razem będzie olejowo z Rani-art.

Kilka słów od producenta: Vatika Enriched Coconut Hair Oil renomowanej firmy Dabur to olejek przeznaczony do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów. Oryginalna receptura olejku oparta jest na czystym oleju kokosowym z dodatkiem henny, amli i cytryny. Olejek kokosowy Dabur Vatika sprawi, że Twoje włosy staną się zdrowe i lśniące, jedwabiście miękkie i odżywione od środka. Długo też będą Cię cieszyć przyjemnym zapachem. Stosowany regularnie skutecznie zwalcza łupież. Łagodzi stany zapalne skóry. Zwiększa ukrwienie głowy, stymuluje porost włosów 

i zapobiega ich wypadaniu. Masaż głowy olejkiem kokosowym uwalnia od stresów i napięć.

Więcej informacji: >KLIK<

Moja opinia: Produkt otula pastelowo zielona buteleczka z grubego plastiku. Przed pierwszym użyciem musimy przebić aplikator, mamy pewność że olejek jest świeży i nikt przed nami go nie używał. Nakrętka jest fikuśna- kuleczka. Z tyłu najważniejsze informacje, niestety nie w języku polskim, ale od czego jest internet ;)

Olejek ma postać stałą, ale nie w te upały... cały czas ma płynną konsystencję. Jest bezbarwny, pachnie bardzo delikatnie. Mogę nawet powiedzieć, że zapach jest relaksujący.

Przy regularnym stosowaniu widać efekty. Włosy stają się błyszczące, lśnią zdrowiem. Na początku były lekko szorstkie (2-3 użycia), jednak z czasem to minęło. Teraz mogę powiedzieć, że są bardziej "mięsiste". Dogłębnie nawilża, przy czym pozostawia piękny zapach na włosach. Ładnie dociąża włosy, które są delikatne i przyjemne w dotyku. Kiedy nie mam czasu dodaję go do maski do włosów. Sprawdza się w tej roli świetnie i nie obciąża włosów. Produkt ma także zbawienne działanie na suchą skórę głowy, którą nawilża. Łagodzi ewentualne swędzenie. Dobrze sprawdza się przy łuszczycy umiejscowionej na skórze głowy. Chyba mój system immunologiczny jest w gorszej formie, bo ostatnio dostałam mały wykwit. Szybko jednak zniknął po olejowaniu skóry głowy. Z tym, że w tym miejscu smarowałam skórę codziennie.

Jeżeli chodzi o zmniejszenie wypadania to nie mogę się na ten temat wypowiedzieć- włosów i tak mało gubię na co dzień- kilkanaście. Działanie stymulujące porost włosów- urosły jednak niewiele więcej, co nie znaczy że u Was będzie podobnie. Najważniejsze jest jednak, że włosy są nawilżone i odżywione. Końcówki są mniej łamliwe, nawilżone i nie rozdwajają się.