Recenzja: Masło Shea Mango, Grejpfrut i Mleko & Marakuja, czyli owocowy zawrót głowy z Kanu


Zapach soczystych tropikalnych owoców oraz pielęgnacja skóry- czy to nie brzmi pięknie? Dzisiaj na tapecie Masła Shea firmy Kanu.

Kilka słów od producenta: STOSOWANIE: Rozprowadzić na skórze, pozostawić do wchłonięcia.
WŁAŚCIOWŚCI: Doskonale natłuszcza, odżywia, regeneruje ciało. Nadaje skórze piękny połysk i aksamitną gładkość.

Więcej informacji: >KLIK<

Pełnowartościowe opakowanie:

Moja opinia: Masełka otrzymałam w plastikowych opakowaniach o wadze 40g. Pojemność pełnowartościowego opakowania to 190ml. 
Masło posiada kolor kremowy. Jest miękką, zbitą masą, która pod wpływem ciepła ciała rozpuszcza się. Każdy z zapachów jest przyjemny i naturalny. Mi najbardziej przypadło do gustu masło Mango. Jego zapach jest słodki i soczysty, bardzo świeży i pobudzający. Mleko i Marakuja- słodycz owocu równoważy delikatność mleka. Zapach rozpieszcza węch, jest bardzo świeży. Grejpfrut natomiast jest dość mocny, słodycz przełamuje lekka, cytrusowa gorzkawość. Każde masełko pachnie ślicznie i umila aplikację. Zapach utrzymuje się na długo po smarowaniu ciała.


Produkty szybko się wchłaniają, pozostawiając na twarzy lekką warstewkę, która nie klei się, a tym samym nie przeszkadza ;) Masełka wykazują porządne działanie pielęgnacyjne- bardzo dobrze natłuszczają i nawilżają. Dzięki nim skóra jest bardzo gładka i aksamitnie miękka. Sucha skóra nóg zniknęła i ustąpiła delikatności. 


Masełko świetnie nadaje się do nawilżenia dłoni. Czasami doskwiera mi szorstkość. Produkt wtedy przychodzi mi z pomocą. Masełka używałam również do pielęgnacji skóry twarzy- suche skórki znikały, drobne wypryski szybciej znikały. 


W moim wypadku produkt również sprawdza się na wykwitach łuszczycowych (skóra wolniej się łuszczy). Masełka nadają się do masażu ciała- relaks gwarantowany ;) Pomaga także przy podrażnieniach, które stają się bledsze. 
Stosuję je czasami na pół godziny przed myciem włosów. Po wyschnięciu włosy są bardziej sypkie, milsze w dotyku i pełne blasku. 


W pielęgnacji twarzy nie wykazały u mnie działania komedogennego. Są wydajne, niewielka ilość wystarcza na ciało.

Kanu Nature

Komentarze

  1. Już wyobrażam sobie zapach tych masełek!Uwielbiam takie gęste,zbite produkty do ciała,a jeśli pachną owocowo to muszą być moje;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam taką konsystencję :) a zapachy muszą być bajeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też testowałam te masełka tylko inne zapachy, cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. słysząc "mango" już czuję zapach tego masełka i chce go mieć u siebie! Uwieeelbiam mango :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam masła do ciała :) chętnie bym powąchała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno przekonałam się do masełek, te szczególnie lubię :)

      Usuń
  6. Ach grapefruit to uwielbiam. Przygarnęłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa jestem bardzo, bardzo zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe te masełka,muszą pachnieć obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe jak z tymi zapachami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. mmmm <3 to opakowanie wygląda ślicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masełko shea robi się bardzo modne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. konsystencja chyba mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. grapefruit oraz mango -zapachy idealne dla mnie :) uwielbiam takie maselka tym bardziej że zapach utrzymuje się długo na ciele!!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ach widziałam na targach tą firme i bchodziłam z daleka byle cos nie kupic ale naprawde mi sei cosik marzy jakies małe masłeko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mmm...zapachy takie jak lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaciekawiłaś mnie nimi i do tego te pojemniczki są ładne.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie zapachy bardzo mnie kuszą, a masło shea uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: