Hair Shine- Kuracja odżywczo rozświetlająca do włosów suchych i matowych 3w1- Marion dla błyszczących włosów i mocnych końcówek
Kilka słów od producenta: Linia do pielęgnacji włosów hair SHINE została stworzona z myślą
o kobietach, które chcą cieszyć się wyjątkowo lśniącymi i nawilżonymi włosami. Kosmetyki z serii hair SHINE opracowane zostały do pielęgnacji włosów suchych i matowych.
Wyjątkowe łagodne formuły produktów wolne od parabenów, SLS i SLES oparte zostały na unikalnym kompleksie- illuminating complex (połączenie oleju z awokado, trawy cytrynowej i ceramidów), które współgrając ze sobą nadają włosom lśniący i zdrowy wygląd. Kompleks bogaty w antyoksydanty, chroni przed utratą koloru, pomaga zwalczać wolne rodniki, opóźniając proces starzenia.
Kuracja odżywczo-rozświetlająca 3 w 1- Multifunkcyjna kuracja z filtrem UV i witaminą E odżywia i ułatwia stylizację bez obciążania włosów, chroniąc je przed szkodliwym działaniem promieni UV. Lekka i łagodna formuła bez parabenów, SLES i SLS. Zawiera Illuminating complex iantyoksydanty. Wygładza, zapobiegając elektryzowaniu i puszeniu się włosów.
Moja opinia: Produkt należy do najnowszej linii Hair Shine, z której testowałam już multifunkcyjną odżywkę upiększającą bb. Buteleczka plastikowa, pojemność produktu 50 ml. Aplikator to wygodna i higieniczna pompka, która dozuje 2-3 krople produktu, czyli w sam raz na jedną aplikację.
Konsystencją przypomina jedwab do włosów, produkt bezbarwny i przezroczysty. Zapach jest bardzo przyjemny- owocowy, przyjemnie otula włosy i długo utrzymuje się na nich.
Generalnie Kuracji odżywczo- rozświetlającej używałam do wzmocnienia efektu jaki dawała odżywka, solo po myciu lub tylko na końcówki.
W przypadku dodawania około dwóch kropli do odżywki podkręcała ona pozytywne działanie ich na włosy. Sama kuracja solo również pozytywnie na nie wpływa- nawilża, odżywia i regeneruje. Włosy są zmiękczone, łatwiej jest je rozczesać. Gładkość jest przecudowna, a delikatność włosów przyjemna w dotyku. Po myciu moje włosy zawsze schną naturalnie, a po użyciu kuracji Hair Shine żaden niesforny kosmyk nie odstaje. Kosmetyk nie przeciąża włosów, nie wpływa na ich przetłuszczanie. Czupryna jest pełna życia, a nie przyklapnięta. Lśni zdrowym blaskiem.
Kuracja stosowana tylko na końcówki zaraz po myciu zabezpiecza je, zmiękcza. Końce są mocne, nie rozdwajają się. Są porządnie nawilżone, nie przesuszają się przy regularnym stosowaniu. Przy czesaniu nie widać aby się łamały. Są bardziej sprężyste i elastyczne. Ładnie się błyszczą i nie tworzą siana czy też "choinki".
Na całej długości włosy się nie puszą, są dociążone i nie elektryzują się (a nadchodzi sezon czapkowy) :)
Wolny od parabenów, SLS i SLES.
Ciekawie brzmi i fajnie wygląda :-)) nie miałam produktów tej firmy,buzka
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
A cena jest taka przyjemna przy nich :)
Usuńbede musiala o czyms takim pomyslec:)!
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńznam tą firmę i bardzo lubię ;) dziś nawet kupiłam ampułki do włosów ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na opinię o nich :)
UsuńChętnie bym wypróbowała tą kurację :) Ja ze swojej strony polecam Ci zieloną kurację z Avon, jest świetna dla włosów :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jeśli wpadniesz i skomentujesz, zapraszam :) http://marysiaofficialblog.blogspot.com
Będę musiała jej się przyjrzeć :)
UsuńO widzę że działa na końcówki, świetne:D
OdpowiedzUsuńNa końcówki jak najbardziej :)
UsuńOooo bardzo fajny produkt! :)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńFajna kuracja, brzmi zachecająco! :-)
OdpowiedzUsuńZachęca, szczególnie na końcówki :)
UsuńNie znam, ale opis na etykiecie kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany produkt :)
UsuńUwielbiam tego typu kuracje do włosów :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są :)
UsuńTRZEBA SIĘ BĘDZIE ZAOPATRZYĆ
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNiestety nie przepadam za marion :(
OdpowiedzUsuńAjj, nie sprawdza się?
Usuńciekawy :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wersję z olejkiem arganowym i byłam bardzo zadowolona z działania, a zapach był cudowny! :-)
OdpowiedzUsuńMuszę i ja tą wersję wypróbować :)
UsuńTestowałam taką ale w różowym opakowaniu.Nawet była niezła,adekwatna jakość do ceny ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie chce się skusić na różową linię :)
Usuńso nice post :)
OdpowiedzUsuńkisses!
http://www.itsmetijana.blogspot.rs/
Hugs :)
Usuńo kosmetykach Mariona zawsze mam dobre zdanie :) może i ta kuracja dobrze zadziała na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńRównież nie narzekam na Marion :)
UsuńFajnie, że formuła jest bez parabenów, SLES i SLS :) przydałaby mi się taka, a jaka cena? :)
OdpowiedzUsuńOkoło 12 zł :)
UsuńBrzmi zachęcająco, ale w mojej Naturze na pewno tego serum nie będzie :/
OdpowiedzUsuńBędzie w SuperPharm na bank. Nie wiem jak w Naturze ;/
UsuńUm nie konieczne są takie kosmetyki ale tego jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie również konieczne :)
Usuńaktualnie mam odżywkę w sprayu z Loreala:)
OdpowiedzUsuńI jak widziałam dobrze się sprawdza :)
UsuńSzkoda, że u mnie go nie dostanę :(
OdpowiedzUsuńMoże gdyby się rozejrzeć porządnie po drogeriach osiedlowych...
UsuńMarion ma sporo dobrych produktów ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńKosmetyki Marion nie robią na mnie wrażenia.:)
OdpowiedzUsuńA ja je bardzo lubię :)
UsuńUwielbiam tą kurację :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest :)
UsuńNie znam tego produktu, ale będę mieć go na uwadze.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPiękna buteleczka!!!
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie stosowałam nic z tej firmy, ale widzę że Siostra sporo stosuje preparatów do włosów i nie tylko tej firmy.
Marion zaczyna kraść moje serce :D
OdpowiedzUsuń