Recenzja: Glinka Ghassoul- Naturium - Marokański skarb w pielęgnacji ciała i włosów.


Jeden produkt, a tyle właściwości... Glinka Naturium potrafi zaskoczyć!

Kilka słów od producenta: Glinka Ghassoul to kolejny naturalny kosmetyk o magicznych właściwościach. Jej zastosowanie jest tak szerokie, że może być kosmetykiem dla całej rodziny. Młodość i piękno to starożytna tajemnica Maroka, płynąca wprost z natury.
Jej pochodzenie jest geologiczne, naturalne (minerał). Glinka Ghassoul wykorzystywana jest do pielęgnacji całego ciała, 100% naturalna i ekologiczna, nie zawiera substancji chemicznych, drażniących ani zapachowych. Potwierdzona czystość ekologiczna certyfikatem ECOCERT.
Hipoalergiczna i niezwykle delikatna, rozpieści nawet szczególnie wrażliwą skórę, dotkniętą trądzikiem, naczyniową, spierzchniętą, w przypadkach niskiej gęstości skóry. Działanie Glinki Ghassoul, polega na absorpcji zanieczyszczeń, posiada właściwości myjące i odtłuszczające, dlatego idealnie sprawdzi się w pielęgnacji skóry tłustej i z trądzikiem. Jest powszechnie stosowana w dermatologii i kosmetologii (cenny składnik terapii przeciwtrądzikowej). Nie dopuszcza do zanikania powłoki lipidowej, będącej tarczą ochronną skóry. Zalecana jako nieodłączny element przy wykonaniu wszelkiego rodzaju zabiegów kosmetycznych.

WYGŁADZENIE + DETOKSYKACJA + OCZYSZCZENIE
DZIAŁANIE GLINKI GHASSOUL – W PUDRZE
  • oczyszcza skórę,
  • redukuje suchość skóry, poprawia wygląd,
  • uelastycznia,
  • wygładza,
  • ujędrnia,
  • reguluje prawidłową pracę gruczołów łojowych,
  • absorbuje w sobie zanieczyszczenia i toksyny jakie przyjęła z organizmu
Maska z użyciem Glinki Ghassoul, pomaga zachować naturalną warstwę ochronną skóry i prawidłową pracę gruczołów łojowych. Zabiegi z użyciem Glinki Ghassoul dobrze jest wykonywać w gorącej strefie np. sauna, a w warunkach domowych łazienka. Im więcej pary – tym lepiej. Działanie Ghassoul, spotęgujemy wykonując przed jej aplikacją piling czarnym mydłem SAVON NOIR, z użyciem rękawicy KESSA.
ZAPOZNAJ SIĘ Z TYM CUDOWNYM DAREM NATURY.
Więcej informacji: >KLIK<

Moja opinia: Produkt zapakowany został w estetyczne opakowanie- spory, plastikowy, zakręcany słoiczek. Po otwarciu ukazuje nam się drugie, zabezpieczające wieczko. 
Glinka ma postać pudru- pyłku. Nie wyczuwam żadnego zapachu. Jest w odcieniu beżowym.
Bardzo dobrze miesza się z wodą, tworząc najprostszą i efektywną maseczkę do twarzy. Nie powstają grudki. Kiedy maseczka lekko zasycha nie odczujemy większego uczucia ściągnięcia, a wiadomo że wiele z nas tego nie lubi.
Skóra po takiej zwykłej, a jednak niezwykłej maseczce jest miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Czuć dogłębne nawilżenie. Towarzyszy temu ładniejszy koloryt skóry- lekkie rozjaśnienie. Dodatkowo naczynka nie są aż tak bardzo widoczne. Przy regularnym stosowaniu cera jest spokojniejsza, dłużej pozostaje matowa i nie świeci się w takim stopniu.


Glinkę stosowałam także na włosy- jest to mega dawka minerałów dla nich! Po użyciu są miękkie, dużo bardziej nawilżone i dociążone. Przy regularnym stosowaniu- 2 razy w tygodniu- poprawia się ich stan. Są bardziej odżywione, zregenerowane, a końcówki nie łamią się i nie rozdwajają. Możemy jej także używać przy myciu skóry głowy, dodając do szamponu i masując. Jest to delikatny peeling, który pobudza wzrost włosów, świetnie oczyszcza i nawilża skórę głowy. W ten sposób włosy nie będą też przyklapnięte, a lekko odbite od nasady. Kolejnym plusem jest wolniejsze przetłuszczanie.

Stosowałam ją również jako maskę zakwaszającą:
- łyżka glinki
- dwie łyżki wody przegotowanej
- kilka kropli octu jabłkowego

To nie tylko porządna dawka energii dla włosów, ale i świetnie nadaje blasku.

Glinką Ghassoul możemy również myć włosy. Ja upodobałam sobie jeden sposób, szamponowo-płukankowy:
- 1 litr wody
- 3 łyżki glinki

Rozpuścić glinkę w litrze wody i polewać powoli i równomiernie skórę głowy. Po wylaniu całej płukanki zrobić masaż skóry głowy- jeżeli dobrze wylejemy szampon- płukankę to lekko zacznie się pienić. Następnie całość zmyć. To świetny sposób na przetłuszczające się włosy. 

I maseczkę i szampon- płukankę możemy wzbogacić kilkoma kroplami oleju.

Suchy szampon z glinki:
Mój ulubiony sposób szybkiego (i naturalnego) odświeżenia włosów. Wystarczy delikatnie posypać włosy od nasady glinką, wmasować i wyczesać nadmiar. Nie tylko zaoszczędzimy oblepienia skóry głowy suchym szamponem, ale i odżywimy ją, a także ładnie odbijemy od nasady. 


Maseczka z siemienia lnianego i glinki:
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 1 szklanka wody
- glinka Ghassoul
- opcjonalnie kilka kropli soku z cytryny

Zagotować siemię lniane w wodzie do powstania konsystencji żelu. Przecedzić (albo i nie ;)), poczekać do ostudzenia i dodać glinkę/ i sok z cytryny.
Maseczkę możemy stosować zarówno na twarz, jak i na włosy. Glinka i siemię lniane to bomba nawilżenia dla skóry i włosów. Dodatek soku z cytryny lekko rozjaśni przebarwienia/zakwasi włosy.

Tak na prawdę glinką można się bawić i mieszać na wiele sposobów. Nie zrobimy sobie nią krzywdy, a jedynie wspomożemy urodę ;)

naturium

Komentarze

  1. czytałam dużo dobrego o tej glince, ale póki co staram się pogodzić z tym dziwnie wyglądającym glutkiem, czyli mydłem savon noir :-) gdy tylko dojdę z nim do ładu zaopatrzę się w glinę :-D Tym bardziej, że masz bardzo ciekawe patenty na wykorzystanie jej :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej glinki jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastosowan ma wiele i same plusy z wszystkich jej naturalnych skladnikow. Chetnie ja wyprobuje Na wlosy aby przyspieszyc ich szybszy porost.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako suchy szampon, to ciekawe :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią bym wypróbowała tą glinkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście jest bardzo uniwersalna.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jakoś nie jestem fanką glinek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie powoli kończą mi się glinki, chyba pora zamówić nowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedługo sama będę ją miała, więc zobaczymy czy ją polubię, ale liczę, że tak :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Och glinki uwielbiam wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja kiedyś miałam szampon z Bielenndy z tą glinką był super ale go niestety wycofali, kiedyś nakładałam glinke na włosy - super efekt miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, pisałaś o glince :) A można ją zawsze dodać do szamponu :)

      Usuń
  12. Jestem ciekawa jakie efekty przyniosłaby moim włosom :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię glinki bo można z nimi kombinować na rożne sposoby no i są dobre

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam dobre glinki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawy produkt, ja obecnie używam zielonej i różowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona to jedna z moich ulubionych, zdecydowana w działaniu :)

      Usuń
  16. Ach uwielbiam takie glinki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie uniwersalne zastosowanie. Super :) Przekonuje mnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: