Recenzja: Colosan Ex z probiotykami- Oleofarm
Dzisiaj kilka słów o łyżeczce zdrowia dla układu pokarmowego od Oleofarm :)
Kilka słów od producenta: 1,5 miliarda bakterii; cztery szczepy; w dziennej porcji
Preparat Colosan Ex® to połączenie roślinnych składników: łusek babki jajowatej, mielonych nasion lnu, błonnika jabłkowego oraz inuliny i liofilizowanych, żywych kultur 4 szczepów bakterii:
- Lactobacillus acidophilus DDS®-1,
- Bifidobacterium lactis UABLA-12,
- Bifidobacterium longum UABL-14,
- Bifidobacterium bifidum
- UABB-10.
Mielone nasiona lnu wspomagają proces trawienia i przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania jelit. Preparat charakteryzuje się wysoką zawartością błonnika pokarmowego.
Więcej informacji: >KLIK<
Moja opinia: Błonnik zapakowany dosyć niestandardowo. Bo o ile tekturowe pudełko to raczej norma, to jego kształt już nie :) Kartonik jest sześcienny :) Generalnie jest bardzo estetyczny i miły dla oka. Po rozpakowaniu ukazuje nam się biały, plastikowy słoiczek, dodatkowo zabezpieczony plombą. Zarówno na kartoniku jak i na słoiczku znajdziemy wszystkie niezbędne informacje od producenta.
Produkt ma postać sypką- drobno zmielony proszek, w odcieniu jasnego brązu. Na pierwszy rzut oka wygląda jak piasek :) Zapach proszku? Hmm, raczej neutralny, lekko pachnie chrupkim pieczywem- i tak samo smakuje. Jeżeli jednak komuś smak by przeszkadzał to warto dodać błonnik do jogurtu czy soku zamiast wody ;)
Ja błonnik rozrabiałam z wodą. Chwila mija zanim go porządnie rozrobimy, bo powstają grudki, ale po chwili nie widać ich już i możemy pić.
Błonnik bardzo dobrze łagodzi uczucie głodu (pęcznieje w żołądku), dlatego warto go wypić na pół godziny przed posiłkiem. Z tego względu świetnie nadaje się dla osób odchudzających, kiedy dopadnie mały głód. Po wypiciu błonnika pojawia się uczucie sytości, więc posiłek będzie napewno mniejszy :)
Na drugi dzień po wypiciu błonnika można już zauważyć efekty jego działania. Przede wszystkim poprawia się przemiana materii i perystaltyka jelit. Człowiek czuje się "lżej". Czasami jak sobie pofolgujemy z jedzeniem to na drugi dzień można wyczuć uczucie ciężkości. Po wypiciu błonnika to mija.
Błonnik bardzo dobrze działa na jelita- nie pojawiają się wzdęcia, gazy czy zaparcia. U mojej mamy pomógł w trakcie biegunki, która po jego wypiciu ustąpiła szybciej.
Podczas suplementacji błonnikiem poprawia się ogólne samopoczucie.
Błonnik przyczynia się do mniejszego wchłaniania trójglicerydów i cholesterolu oraz obniżenia ciśnienia krwi. Pełni także rolę prebiotyczną. Spowalnia rozkład węglowodanów. Pomaga oczyścić organizm z toksycznych produktów przemiany materii i metali ciężkich.
W tych czasach i tempie życia dość ciężko jest dostarczyć odpowiednią ilość błonnika w spożywanym pokarmie. Suplement to dobra alternatywa.
ja jak do tej pory nie mogę się przemóc jakos do błonnika;(
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam, ale to dobry wybór był :)
UsuńFajny,tylko trzeba pamiętac, żeby przy suplementacji błonnikiem dużo, dużo pić, bo mogą pojawić się zaparcia :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy ciężko? Wystarczy dosypać parę łyżek otrąb do ulubionego jogurtu, albo zjeść trochę owoców suszonych i porcja dziennego zapotrzebowania na błonnik zdobyta ;)
Pamiętam o tym :)
UsuńOj to już nie dla mnie suszone owoce :/
Bardzo lubię len za jego zbawienne właśaciwości. Zawsze jak mam jakieś problemy trawienne to się sprawdza nieźle. Nie zawodzi, a jest naturalny. Ja wprawdzie gotuję jego ziarna i robię taki kleik. Ale w takiej formie też jest fajny no i ten błonnik :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, len jest bardzo dobry na kłopoty z żołądkiem. Ja niestety kleiku nie lubię, więc wolę błonnik.
UsuńJa nie przepadam za suplementami, ale od czau do czasu czemu nie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńZ suplementów używam tylko chipsów, odpowiednia dawka zawsze wpływa na mnie bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńTeż można, również używam takiego suplementu :D
Usuńnigdy nie stosowałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńolkoz.blogspot.com
:)
Usuńja piekę chlebek z błonnikiem :)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny :)
UsuńJa obecnie używam błonnika migdałowego:)
OdpowiedzUsuńJeszcze o takim nie słyszałam :)
UsuńCoś dla mojej mamy ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też się zabieram do recenzji tego cuda :)
OdpowiedzUsuńCzekam Kochana na Twoją opinię :)
Usuńnie moge jakos sie do blonnika przekonac...moja mama uwielba a ja. ..no nie moge jakos :)
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogłam przekonać, ale spróbowałam i jest ok :)
UsuńNiektórzy mają brzydkie skojarzenia i dlatego moze
Usuńfajnie że poprawia samopoczucie.
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńNie wiesz czy stacjonarnie idzie go dostać. Jakiś czas temu szukałam błonnoka, ale był tylko w postsci chrupek, które kupiłam i łuski jakiejś tam :) niestety sproszkowanego błonnika nigdzie nie spotkałam.
OdpowiedzUsuń@Syla to właśnie oleofarm też ma sypany błonnik, ostatnio widziałam w superpharmie chyba z tego co pamiętam
UsuńChrupki i łuski to nie to samo :( W superpharm napewno jest :) W innych aptekach też powinien być :)
UsuńW proszku jeszcze błonnika nie miałam
OdpowiedzUsuńo, przydałby mi się
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa jakoś średnio lubię suplementy, wiem, że to błąd :).
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej zażyć :)
Usuń