Recenzja: Mydło naturalne, ręcznie wyrabiane Green Tea- Zielona herbata- Pour L`amour


Dzisiaj zapraszam na zieloną herbatę w mydlanym wydaniu Pour L`amour :)

Kilka słów od producenta: Mydło robione ręcznie, wykorzystując 100% naturalnych składników; tworzone z pasją!

Więcej informacji na Fanpage Pour L`amour: >KLIK<


Moja opinia: Mydełko jak każde owinięte sztucznym siankiem wokół, dodaje to uroku i jest śliczną dekoracją łazienki. Sianko w tym wypadku jest zielono-białe. Na"banderolce" znajdziemy najważniejsze informacje. Skład jest krótki i treściwy- jak widać same oleje, masło Shea, oliwa z oliwek :) Zero chemii, ulepszaczy itp. W środku cytat- trafił się taki prawdziwy. Widać, że zarówno mydełko tworzone jest z pasją, ale i w udekorowanie go wkładane jest serducho.


Kostka mydła jest standardowych rozmiarów, kwadratowa, boki ma falowane. Mydełko jest zielonkawe. Mi przypomina jakieś lody z jakby zatopionymi kawałkami galaretki albo smakowitą piankę. Zapach jest śliczny, delikatny, odświeża i relaksuje.


Mydełko oczywiście radzi sobie świetnie z makijażem. Nawilża twarz, jak i ciało. Świetnie wygładza. Kiedy myję nim włosy to po wyschnięciu są miłe w dotyku, delikatne i sypkie. Wydaje mi się, że troszkę mniej ich wypada, pewnie ze względu na obecność olejku zielonej herbaty.


Najbardziej podoba mi się, że po umyciu twarzy mydełkiem jest ona zmatowiona. Przy regularnym stosowaniu mydełka na twarz oczyszczają się lekko pory, są jaśniejsze i mniej widoczne. Poprawia stan cery, lekko rozjaśnia. 


Podczas kąpieli lekko rozgrzewa, poprawia krążenie krwi. Zapach bardzo relaksuje, odświeża ciało i umysł. Zapewnia długotrwałą świeżość ciału. Pomaga łagodzić zmiany zapalne, przyspiesza gojenie wyprysków. Szczególnie dobrze sprawdza się przy zmianach alergicznych skóry. 


Kiedy wyszło mi drobne uczulenie w postaci wyprysków na dekolcie to mydełko łagodziło swędzenie. Rozjaśniało wypryski, goiło podrażnienia. Zaczerwienienia zbledły. 
Delikatność mydełka sprawia, że nadaje się również do mycia okolic intymnych. Nie szczypie, nie piecze, pozostawia długotrwałą świeżość oraz zapewnia nawilżenie delikatnej skórze w tamtych okolicach. 
Mały, uroczy wielozadaniowiec :)

Pani Basia wprowadziła nowe mydełko do ofery Pour L`amour- z węglem aktywnym :)

Pour L`amour

Komentarze

  1. Skusiłabym się na takie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi być świetne to mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z racji mojej egzemy na łapce spisuję wszystkie takie naturalne produkty, tym bardziej, że z mydełkiem mamy kontakt wiele razy w ciągu dnia i dobrze, aby dbało o naszą skórę na dłoniach. Także podoba mi się ono :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinno być pomocne na egzemę. Daje porządnego kopa nawilżenia ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Przypomina trochę ser pleśniowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam twojego bloga :) Twoje wpisy są ciekawe i rzeczowe , mogłabyś zajrzeć na bloga mojego i koleżanki http://zakreconywasikwmodzie.blog.onet.pl/ i dać nam kilka rad odnośnie pisania ?

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jednak preferuję płynne konsystencje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również je wolałam, ale kiedy poznałam moc naturalnego mydełka to płynne poszły w kąt ;)

      Usuń
  7. ostatnio polubilam sie bardzo z mydelkiem w kostce :) to wydaje się również ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześlicznie to mydełko wygląda, uwielbiam takie mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię zieloną herbatę, chociaż w takim wydaniu nie miałam okazji jej testować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie naturalne mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajne mydełko, pomyślę nad kupnem:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ;) Uwielbiam zapach zielonej herbaty! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te mydelka sa na prawdę śliczne!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: