Recenzja: Makaron Gnocchi Sardi Fabijańscy i Pulpety w sosie pomidorowym "Weguś", czyli szybki obiad wegetariański.


Ostatnio mając mało czasu lubię szybkie dania... to było nawet ekspresowe. Wystarczyły wegetariańskie pulpety Primavika, połowa Makaronu orkiszowego Gnoccho Sardi- Muszli- Fabijańscy, kilka plastrów sera i kilkanaście minut.


Wystarczyło ugotować makaron według zaleceń producenta, wyłożyć do miski żaroodpornej, wyłożyć pulpeciki na górę i zalać sosem pomidorowym. 


Przykryłam kilkoma plastrami sera i włożyłam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni aż do czasu roztopienia sera.


I już :)

Makaron orkiszowy na wodzie źródlanej Gnocchi Sardi- Muszla- Fabijańscy:

Kilka słów od producenta: Gnocchi czyli grudy, grudki. Pierwowzorem były kluski w rodzaju polskich kopytek. Z ziemniaków, sera czy mąki... Sardi – dotyczy Sardynii. Nasze Gnocchi ma kształt muszli i stąd polska nazwa. Surowcem nie jest ser czy ziemniaki ale pradawne zboże orkisz, o lekkim posmaku orzechów. Dzięki temu makaron można jeść bez dodatku okraszając jedynie masłem i szczyptą przypraw.

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Makaron zamknięty w kartonowym opakowaniu z najważniejszymi informacjami, takimi jak sposób przygotowania, kaloryczność itp. Plusikiem jest przepis zawarty na opakowaniu, który sobie wycięłam i w wolnej chwili zrobię ten makaron :)
Makaron w kształcie muszelki, dzięki czemu wchodzi w nie sporo sosu ;) Fajnie wyglądałby również w sałatce makaronowej.


Makaron nie rozgotowuje się, nie dokleja do garnka. Po ugotowaniu nie odkształca się. W smaku lekko razowy, delikatny. Nie zapycha żołądka jak typowy makaron. To po prostu dużo zdrowsza alternatywa makaronu pszennego :)




Pulpety w sosie pomidorowym "Weguś"- Primavika: 

Kilka słów od producenta: Delikatne pulpety, przypominające w smaku mięsne, przygotowane są z teksturowanego białka pszennego – glutenu i przypraw. Podane w oryginalnym, orientalnym sosie, w którym natkniemy się na kawałki papryki, cebuli i aromatyczny chrupiący imbir.

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Pulpeciki zamknięte w słoiczku. Na etykiecie znajdziemy wszystkie ważne informacje. 
Przyznam szczerze, że pulpeciki bardzo mnie intrygowały od samego początku- jadłam tylko takie słoiczkowce "mięsne". Myślałam, że pulpety będą jakieś jałowe, albo niesmaczne... ale pomyliłam się ;) Muszę przyznać, że były bardzo dobre. Jakby podsmażone z każdej strony, ale miękkie, dobrze doprawione. Nie było czuć różnicy, że są wegetariańskie. Były nawet lepsze niż te "mięsne" pupeciki ze słoika.  


Sos był dobrze doprawiony, pomidorowy, z lekko orientalną nutą. Wyczuwalne i zauważalne były przede wszystkim kawałki pomidorów. Można się również natknąć na drobne kawałki papryki czy też cebuli.


Pulpeciki smakowały zarówno mi jak i mojej mamie. Byłyśmy na prawdę zdziwione, że typowe "wege mięso" nie musi być niesmaczne :) Jedynie mogę żałować, że słoiczek był tylko jeden :)

Fabijańscy

Primavika

Komentarze

  1. Wegetariańskie pulpeciki? Nigdy w życiu takich nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również miałam pierwszy raz z nimi do czynienia :)

      Usuń
  2. O proszę, danie idealne dla mnie bo ja też wybieram makarony jedynie pełnoziarniste bio, uwielbiam też produkty sojowe od Primaviki. :-) Wygląda przepysznie, aż się zrobiłam głodna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zgłodniałam :) Narobiłaś mi smaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy obiadek :) pierwszy raz widzę ten makaron :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mniammmm!!!!ale to pysznie wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten makaron kojarzy mi się z robakami dla moich ryb - ale smakuje na pewno znacznie lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja lubie ròżne sojowe przetwory, pulpety, flaki itp. Pychotka :)

    A Twojego dania spróbuję ale zrobię ze zwykłych pulpetów bo mój jest mięsożerny...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają smakowicie ;) Choć ja wolę swoje pulpeciki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. może być smaczne :)

    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Staram się ostatnio unikać gotowych potraw z puszki, ale to świetne rozwiązanie jak się nie ma czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie mam czasu to mi się zdarza. Szybko i potrafi być smacznie :)

      Usuń
  11. Pychota! Wygląda rewelacyjnie. Dawno już nie jadłam takiego dania. Muszę nadrobić te braki. Koniecznie, bo mi smaka narobiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobne danie robiłam w czwartek ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy nie jadłam dania typowo wegetariańskiego a wygląda smaczne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: