Recenzja: Maska algowa peel-off "Zielona rewitalizacja" ze spiruliną i skrzypem do każdego rodzaju skóry- BjuSpa

Maseczka nie tylko regeneruje, odżywia i nawilża, ale i chłodzi w gorące dni. BjuSpa po raz kolejny mnie zaskakuje :)

Kilka słów od producenta: Dla kobiet i mężczyzn ,do każdego rodzaju skóry, łącznie z cerą wrażliwą.

Maska jest wieloskładnikowym preparatem przeznaczonym do wykonania

rewitalizujących zabiegów na twarz. Maseczka natychmiast odświeża skórę i dzięki zjawisku osmozy nawilża

wierzchnie warstwy skóry. Maska poprawiająca jędrności i elastyczność skóry.

MASKA ALGOWA- EFEKTY:

* silny efekt rewitalizujący,

* wzmacnia i ujędrnia skórę,

* wspomaga proces odnowy komórek skóry,

* głęboko nawilża ( polisacharydy z alg Spirulina wyrównują ubytki wody w skórze),

* redukuje zaczerwienienia,

*napina i napręża skórę ( lifting),

* łagodzi podrażnienia,

* odtruwa skórę ( detoks).

Więcej informacji: >KLIK<

Moja opinia: Maseczka zamknięta w przyjemnym słoiczku, zamykanym na zatrzask. Zabezpieczony był dodatkowo plombą przed pierwszym otwarciem. Na opakowaniu znajdziemy wszystkie potrzebne i ważne informacje. Maseczka została dodatkowo zapakowana w woreczek, dzięki czemu nic nie wysypiemy podczas otwierania :)

Maseczka jest w formie sypkiej delikatnie seledynowa. Pachnie mi jeziorem, kiedy powąchałam ją pierwszy raz poczułam się właśnie jakbym tam była. Mieszamy dwie łyżeczki maseczki z trzema wody mineralnej. Wtedy maseczka nabiera bardziej zielonego koloru, a zapach jest mocniejszy. 

Maseczka jest wtedy średnio gęsta, po odpowiednim rozrobieniu i wymieszaniu należy ją szybko nakładać szpatułką. Jeżeli tego nie zrobimy to zgęstnieje i nie będziemy w stanie tego zrobić, bo się zrobi "galaretka". Ilość produktu podana na opakowaniu to jedna porcja, która jest wystarczająca do pokrycia całej twarzy.

Po nałożeniu maseczki czujemy przyjemne uczucie chłodzenia. Maseczka daje to odczucie praktycznie przez cały czas, kiedy ją mamy twarzy. Łagodzi ono cerę i uspokaja. Odczujemy także ściągnięcie. Ze ściągnięciem nie ma żadnego problemu. To maseczka peel-off, więc ściągamy ją w całości albo płatami.

Po ściągnięciu maseczki cera jest zrelaksowana, koloryt zostaje wyrównany, a skóra jest lekko jaśniejsza. Jak wspomniałam wcześniej chłód towarzyszący uspokaja skórę, po ściągnięciu jednak możemy to zauważyć. Zaczerwienień nie widać, podrażnienia są złagodzone.

Skóra jest także nawilżona, odżywiona i zregenerowana. Drobne naczynka są mniej widoczne, a rozszerzone pory zwężone. Cera jest bardzo miękka w dotyku, delikatna, aksamitnie gładka.

Skóra jest wzmocniona i wygląda dużo zdrowiej niż przed nałożeniem. Odzyskuje blask i przyjemny koloryt. Dzięki maseczce jest bardziej elastyczna oraz lekko ujędrniona.

Koszt tej przyjemności to zaledwie 9,99 zł! Niewiele za tak wiele plusów :)