Recenzja: Szczepienia pełne kłamstw- Szokująca prawda o farmaceutycznych praktykach" Andreas Moritz- Wydawnictwo Vital


Szczepienia- temat sporny, jedni je zachwalają, a inni wręcz przeciwnie- obwiniają za choroby. Książka Wydawnictwa Vital Andreasa Moritz przybliża nam szczepienia z tej negatywnej strony. Zapraszam na recenzję :)

Kilka słów od Wydawnictwa Vital: Publikacja obnaża kłamstwa przemysłu farmaceutycznego. Poznaj dowody naukowe na to, że wiele szczepionek zamiast podnosić wydajność układu odpornościowego, niszczy go. Autor ujawnia spowodowany w dużej mierze szczepieniami masowy wzrost liczby przypadków alergii, egzem, artretyzmu, refluksu żołądkowego, raka, cukrzycy, schorzeń nerek, chorób neurologicznych i autoimmunologicznych oraz nagłej śmierci łóżeczkowej. Co więcej, udowadnia, że wśród zaszczepionych dzieci wystąpiło znacznie więcej przypadków astmy, ADHD i autyzmu niż u osób, którym szczepień nie podano. Z tej publikacji dowiesz się również, dlaczego większość szczepionek nie jest badana pod kątem długoterminowego bezpieczeństwa. Poznaj prawdę i decyduj świadomie!

Więcej informacji: >KLIK<


Moja opinia: Książka pisana bardzo przyjazną dla oka czcionką. Okładka estetyczna, na pierwszy rzut oka wiemy już o czym będziemy czytać. Książka pisana bez zbędnych "naukowych" słów, zrozumiała i przejrzysta dla każdego. 


Autorem książki jest Andreas Moritz- specjalista m.in. dziedziny naturalnej oraz Ajurwedy. Napisał dwa bestsellery- "Oczyszczanie wątroby i woreczka żółciowego" oraz "Vademecum naturalnego zdrowia". Autor publikacji "Rak nie jest chorobą".


Pozycja Andreasa Moritz jest zapewne dla wielu osób szokująca i niejedna osoba odrzuciłaby informacje, które znajdują się w książce. Od kilku lat podczytuję informacje na temat szczepień i ich negatywnych skutków. Moritz odsłania jednak więcej prawdy, aniżeli sama wiedziałam. Zgadza się, że pandemie i epidemie są wywoływane przez człowieka, aby "napędzić" koncerny farmaceutyczne- szczepienie, które zakupujemy, powodujące chorobę, którą później musimy wyleczyć lekami. Dowiemy się jednak dużo więcej.


Moritz bardzo umiejętnie przedstawia wszystkie mity szczepionkowe i rozprawia je z prawdą. Sama pamiętam jak po szczepieniu przeciwko grypie od razu łapałam przeziębienie, a raz i samą grypę. Jednym z takich mitów jest stwierdzenie, że szczepionki niszczą choroby. Choroby jednak znikały z powierzchni ziemi na miesiące, a nawet lata zanim wprowadzono uodparnianie organizmu. 


Dowiemy się również, że pandemie wywoływane są przez samego człowieka, a także obniżają odporność. Wszystko poparte mocnymi argumentami, liczbami i statystykami oraz indywidualnymi przykładami. Szczepionkowe błędy są wynikiem luk w naukowej wiedzy, co przekształcane jest w "teorię". Sprytne, prawda?


W książce spotkamy wiele kontrowersyjnych faktów, jak np. "sprawa brudnych pieniędzy" z 2007 roku, kiedy to gubernator Teksasu zarządził obowiązkowe szczepionki przeciwko HPV dla dziewczynek do 12 roku życia. Okazało się, że gubernator nie robi tego z dobrego serca, a dlatego że otrzymuje za to spore profity od firmy produkującej szczepionkę.


Jak się okazuje autyzm może mieć także swój początek w szczepionkach, a dokładniej w aluminium i tiomersalu, które kiedyś były stosowane w szczepionkach. Autor odnotowuje również wiele innych niepożądanych skutków szczepionek.


Karty tej książki z pewnością pomaga spojrzeć na cały przemysł szczepionkowy z zupełnie innej strony. Argumenty na "nie", które przytacza autor są miażdżące, w porównaniu z tymi na "tak".


"Szczepienia pełne kłamstw" to także leksykon wiedzy na temat funkcjonowania organizmu oraz alternatyw dla szczepień. Podpowiada jak się chronić przed chorobami.
Książkę polecam, chociażby aby przeczytać ją z ciekawości ;)

Fragment książki: >KLIK<

Komentarze

  1. Ciężki temat, ja swoje dziecko szczepię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest faktycznie ciężki temat :)

      Usuń
    2. Szczep dalej, ktoś musi opłacać farmacje. Tylko później nie narzekajcie że wam dzieci chorują i chodzicie do lekarzy jak do wybawców.... tyle

      Usuń
  2. To raczej nie dla mnie, chociaż tytuł bardzo czasie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm może być fajne ale ja się takimi rzeczami nie interesuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem to nie dla mnie, temat kompletnie mi obcy ;)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. coś dla mnie mam dwoje małych dzieic i za kazdym razem sobie zadje pytanie kupic dodtkową szczepionke czy nie

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo jestem ciekawa, jak Moritz przedstawia wszystkie mity szczepionkowe i rozprawia je z prawdą. Dlatego też chętnie poznam niniejszą pozycje jak nadarzy się taka okazja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama szczepiła mnie a ja szczepię swoje dziecko. W tym temacie jest chyba tyle przeciwników co i zwolenników szczepienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja szczepię synka wszystkimi podstawowymi szczepieniami i nie zamierzam tego zmieniać. Jednak na dodatkowe nie mam ochoty, nerwów i zaufania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak zaufania odnośnie dodatkowych - nie dziwię się.

      Usuń
  9. Sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale podstawowymi szczepionkami szczepię swoje dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę poszukac tej ksiązki i kupić koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiła mnie ta książka

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałabym - właśnie z czystej ciekawości

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo chętnie bym przeczytała, interesują mnie takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na temat szczepionek jest tyle opinii ile ludzi. Ja bym aż tak bardzo ich nie demonizowała. Uważam, że każdy ma wolną wolę i sam jest w stanie zdecydować, co jest dla niego dobre a co nie. Ja akurat popieram szczepionki, ponieważ uważam, że jeśli mogę czemuś zapobiec to to zrobię. A efekty uboczne? No cóż..przyjmowanie nawet witamin czy suplementów diety może je spowodować. A co dopiero szczepionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani ja ani autor nie demonizujemy szczepionek, każdy może mieć odmienne zdanie,

      Usuń
  15. Z tymi szczepieniami na grypę, to faktycznie dziwna sprawa, ja jak ostatnio się zaszczepiłam, to zachorowałam ;) i to była chyba moja druga grypa w życiu :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam zdania na temat szczepień, więc tego typu książka mnie nie ciekawi, aczkolwiek dobrze że pisana jest jak to ładnie ujęłaś bez zbędnych "naukowych słów ;) Myślę, że to dosyć spory plus tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wtedy ciężko byłoby ją zrozumieć :)

      Usuń
  17. Książka widać że bardzo ciekawa :) Pamiętam jak miałam ok. 3 lata i szłam na szczepienie, zapierałam się jak mogłam i trzymałam się futryny drzwi przed gabinetem ;) Na grypę się nigdy nie szczepiłam i miałam ją tylko raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam niestety szczepienia przeciwko grypie w podstawówce. Chyba żadne dziecko ich nie lubi :D

      Usuń
    2. A widac u Ciebie organizm sam "wyhodował" sobie obronę przeciwko grypie :)

      Usuń
  18. Na tego typu tematy wolę poczytać prace naukowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka poparta jest wieloma rozprawami naukowymi.

      Usuń
    2. Głównie chodzi mi o to, że każdy interpretuje je jak chce albo wyrywa zdania w kontekstu tworząc przy okazji swoje teorie niekoniecznie pokrywające się z prawdą.

      Usuń
  19. Bardzo interesująca książka, chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj! z chęcią bym ją przeczytała! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nie stoję przed tym dylematem, ale książkę chętnie bym przeczytała ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: