Recenzja: Paski wybielające Happy Smile, czyli bielszy uśmiech w 14 dni

Papierosy, kawa, herbata... u mnie bardzo łatwo o zniknięcie naturalnej bieli. Wczoraj zakończyłam kurację "paskową" Happy Smile, jaki jest efekt?

Kilka słów od producenta: Paski wybielające zęby - najprostszy i wyjątkowo skuteczny sposób, dbania o piękny uśmiech. Paski, to silikonowa baza, na którą nałożono warstewkę żelu. Ten żel, to nic innego, jak woda utleniona w stężeniu 8-10%. Tlen uwalniany z wody utlenionej, łączy się z cząsteczkami zabrudzeń, zalegających na szkliwie i neutralizuje je. W taki sposób dzień za dniem, Twoje zęby stają się coraz bielsze

Więcej informacji na fanpage: >KLIK<

Moja opinia: Jeden komplet pasków zawiera 7 dniową kurację, producent zaleca 14 dni, więc otrzymałam dwa takie komplety. Otrzymujemy je w foliowym opakowaniu. Paski na jeden dzień pakowane są osobno, w miłe dla oka opakowanie. Widzimy na nim białe ząbki. Ale czy taki efekt otrzymamy? Na opakowaniu nie znajdziemy niestety instrukcji w języku polskim. Myślę jednak, że obsługa pasków nie sprawi nikomu problemu ;)

W każdym opakowaniu znajdziemy dwa paski- na dolne i górne zęby. Wystarczy je odkleić od grubej, przezroczystej folii. Należy to zrobić dosyć ostrożnie, bo na odwrocie mamy żel wybielający. Same paski także są przezroczyste, wyglądają troszkę jak plasterki ;)

Paski należy trzymać 30 minut na zębach. Podczas noszenia odczuwałam przez pierwsze dwa dni lekki dyskomfort, bo mam dość wrażliwe zęby. Na trzeci dzień przeszło jednak. Podczas noszenia pasków lepiej także nie mówić, bo lekko się odklejają. Po prostu najlepiej przykleić i zamknąć buzię ;)

Po 7 dniach:

Jak widać moje zęby są szarawe. Na zdjęciach widać efekt po tygodniu. Zęby nabrały bardziej porcelanowego odcienia. Odbarwienie nie jest już tak widoczne ;) 

Paski w smaku są delikatnie miętowe, czuć jakby trochę wodę utlenioną- nie są złe, są ok ;) Myślałam, że będą mocniejsze w smaku. Przemywałam zawsze buzię po zdjęciu pasków, bo resztki żelu pozostawały na zębach.

Po 14 dniach:

Jak widać paski działają :) Przywróciłam moją (chyba) naturalną biel zębów. Jestem ciekawa czy przy dłuższym stosowaniu (o ile można) efekt byłby jeszcze lepszy. 

Zęby są jednak wybielone o te kilka tonów :) I przy tym nie ucierpiały- są mocne i zdrowe, nie pojawiła się dodatkowa nadwrażliwość. Tylko na początku był lekki dyskomfort. 

Z kuracji jestem bardzo zadowolona i polecam z czystym sumieniem :)

Ciekawostka: Jak wiecie Unia Europejska to czasami siedlisko bzdur, tak jak wędzenie chemiczne zamiast dymem, tak i paski zostały wycofane z aptek, drogerii itp. Aktywnym składnikiem w paskach jest woda utleniona w niewielkim stężeniu. Nikomu ten związek nie szkodzi na globie, tylko nam Europejczykom! Tak uznała Unia i od tego czasu nie znajdziemy ich w aptekach. Dlatego paski można kupić na Facebooku:

>KLIK<

Koszt niewieki, bo 45zł za porządne wybielanie :)