Recenzja: Mariza Active Care Krem do stóp na pękające pięty- Akcja poznaj i oceń z Bizarre- Case
Było już o kremie do rąk, teraz przyszedł czas na krem do stóp. Produkt testuję w ramach akcji poznaj i oceń z Bizarre-Case.
Kilka słów od producenta: Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji suchej skóry stóp, zwłaszcza ze skłonnością do rogowacenia i pękania. Dzięki specjalnie dobranym, aktywnym składnikom, preparat stymuluje proces regeneracji naskórka, zmiękcza go i wygładza.Regularnie stosowany zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia skóry, zapobiega jej przesuszeniu i pękaniu.
Działanie:
- intensywnie regeneruje i odżywia skórę,
- zmiękcza i uelastycznia,
- łagodzi podrażnienia naskórka oraz przyspiesza gojenie mikrouszkodzeń,
- delikatnie natłuszcza i wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry,
- działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie,
- zmniejsza potliwość stóp.
Moja opinia: Krem zamknięty w wygodnej tubce, zakręcany. Prosta grafika, nieprzesadzona- wystarczająca. Wszystkie informacje znajdziemy na opakowaniu.
Krem ma średnio gęstą konsystencję o barwie białej. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i wchłania. Zapach jest bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny i ciężki do określenia.
Problemu z pękającymi piętami nie mam, więc na ten temat się nie wypowiem. Krem za to bardzo dobrze nawilża. Szybko usuwa szorstkość i regeneruje skórę. Lekko odżywia, skóra zyskuje na miękkości. Większego uelastycznienia nie zauważyłam. Po miesiącu stosowania jednak zauważyłam, że w połączeniu z peelingiem zapobiega pojawianiu się schodzącej skóry i rogowaceniu. a przy regularnym stosowaniu trzyma cały czas nawilżenie.
Z całą pewnością mogę także powiedzieć, że krem łagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia i koi skórę. Przynosi lekki relaks zmęczonym stopom. Problemów z nadmierną potliwością stóp nie mam, ale minimalnie faktycznie skóra się jakby mniej poci. Z kremiku jestem bardzo zadowolona, jest jak najbardziej wystarczający dla moich stóp.
miałam go ale jakoś nie pamiętam czy mi się podobał, więc pewnie u mnie średniak :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z niego :)
UsuńMam jesienny problem z piętami, póki co mam serum na pięty też z testów, ale jak sobie nie poradzi, to może Mariza da radę... choć ciężko to widzę
OdpowiedzUsuńMoże lepiej po prostu skarpetki złuszczające?
Usuńmnie też pięty nie pękają:)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z pękającymi stopami ale krem zawsze się przyda:)
OdpowiedzUsuńDla samego nawilżenia :)
UsuńU mnie pęknięć też nie ma,ale w zimie skóra robi się twarda,i chyba czas zacząć coś z tym robić.
OdpowiedzUsuńPewnie przez twarde obuwie... też u mnie jest gorzej ze stopami na zimę.
UsuńNie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMój mąż ma problem z pękającymi stopami.:( Stosował różne kremy, maście z mocznikiem i innymi specyfikami . Ciekawe czy by on mu pomógł???
OdpowiedzUsuńMusiałby spróbować. A najlepiej najpierw złuszczyć skórę skarpetkami :)
Usuńmoje stopy dawno nie widziały kremu do stóp:(
OdpowiedzUsuńNie potrzebują?
UsuńSkończył mi się właśnie krem do stóp, ale czekam na shinybox w którym ma coś takiego się znaleźć:) Zimą w bamboszach stopy strasznie się pocą, nie wiem, czy tylko ja mam ten problem:)
OdpowiedzUsuńW bamboszach faktycznie :)
UsuńCiekawy produkt :) Dawno nie kupiłam kremu "stricte" do stóp ;]
OdpowiedzUsuńMi ostatnio wszystkie smarowidła do stóp się skończyły, więc krem do stóp znajduję się na pierwszym miejscu na liście zakupów. Może skuszę się na ten od Marizy :-)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńWarto mieć coś awaryjnego na pękające pięty ;)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńJa mam narazie swoje serum i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam Marizy:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznaję :)
UsuńJa zawsze uzywam Cztery pory roku ale ten też wydaje się być ok ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam :)
UsuńKiedyś miałam straszny problem z pękającymi piętami. Teraz na szczęście jest lepiej. W końcu siedzę z dzieckiem w domu i nic nie robię więc od czego miałyby być zniszczone ;)
OdpowiedzUsuńHehe, szczęśliwa mama :)
UsuńUwielbiam produkty dające efekt ukojenia:)
OdpowiedzUsuńTo się ceni :)
UsuńTo coś dlamnie :)
OdpowiedzUsuńHmm może być naprawdę przyjemny dla stópek. :-)
OdpowiedzUsuńJest, jest :)
UsuńJa mam problem z regularnością przy stosowaniu kremu do stóp :P
OdpowiedzUsuńU mnie wieczorem musi codziennie być :P
UsuńDobry krem do nóg zawsze się przyda, mój się właśnie kończy więc może teraz skusze się na ten :)
OdpowiedzUsuńZachęcam na próbę go wziąć :)
UsuńNa szczęście nie mam problemu z pękającymi piętami, dlatego jednak nie skuszę się na powyższy produkt.
OdpowiedzUsuńDla zwykłego nawilżenia ;)
UsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie znam ale krem dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemniaczek z niego :)
Usuńdla mnie byłby za słaby :(
OdpowiedzUsuńja u stóp mam problem tylko z piętami, ale "szlifierka" z rossmanna z nimi sobie radzi, tylko u mnie gorzej z systematycznością
OdpowiedzUsuńZ marizy miałam świetny krem do rąk. Niestety tego do stópek nie znam.
OdpowiedzUsuń