Recenzja: Ujędrniający balsam do ciała Anovia- Safira
Nigdy nie byłam za bardzo skłonna uwierzyć w działanie takich kosmetyków. Czy dzięki produktowi Safira zmieniłam zdanie?
Kilka słów od producenta: Bogaty w kofeinę i wyciąg z morskich wodorostów. Kofeina ma doskonałe właściwości drenujące - pobudza mikro krążenie przez co jest istotnym składnikiem kosmetyków ujędrniających. Dzięki swoim właściwościom odwadniającym wygładza i napina skórę przywracając jej zdrowy i ładny wygląd. Pomaga w walce z cellulitem rozbijając komórki tłuszczowe. Zawarte w balsamie algi morskie dzięki swoim właściwościom wyszczuplającym usuwają z organizmu toksyny, poprawiają gładkość i elastyczność skóry. Masło kakaowe wspomaga działanie uelastyczniające i wygładzające balsamu. Idealny do skóry suchej wrażliwej, z tendencją do utraty jędrności. Balsam posiada neutralne dla skóry pH.
Więcej informacji na stronie Safira: >KLIK<
Moja opinia: Balsam znajduje się w miękkiej tubce zamykanej na "klik". Jest praktycznie zupełnie taka sama jak w Cukrowym peelingu.
Produkt ma gęstą, odżywczą konsystencję w odcieniu białym. Zapach jest neutralny, mi przypomina krem glicerynowy, który dawno temu miałam.
Podczas używania balsamu nie musimy się martwić o nawilżenie, które jest wystarczające. Produkt dba o skórę i ją nawilża, przyjemnie wygładza. Mimo swojej konsystencji dobrze się rozprowadza. Szybka wchłanialność to kolejna cecha. Wystarczy odczekać kilka sekund, by skóra go wchłonęła. Skóra jest miękka, delikatna i przyjemna w dotyku.
Po aplikacji można wyczuć uczucie delikatnego napięcia skóry, a dodatkowo odprężenia. Uelastycznienie jest zauważalne do dłuższym czasie stosowania. Delikatne ujędrnienie jest widoczne przy regularnym stosowaniu, trzeba jednak trochę na nie odczekać. Z balsamu jestem zadowolona. Nie sądziłam, że faktycznie da rezultaty ;) Skóra po użyciu ma zdrowy wygląd i naturalny blask. Balsam posiada neutralne dla skóry pH. Nie pozostawia żadnej tłustej czy klejącej warstwy i nie brudzi piżamki, możemy ją zakładać zaraz po aplikacji.
Rzadko sięgam po balsamy, wolę masła i oleje :)
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę balsamy, najbardziej te które się szybko wchłaniają :)
UsuńCiekawy balsam. Ja uwielbiam żel antycellulitowy od Eveline i te jego chłodzenie zaraz po aplikacji :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam, trzeba i go wypróbować :)
UsuńU mnie Ziaja i jak na razie bez zmian :)
OdpowiedzUsuńDo ciała ok, ale już do twarzy nie lubię Ziaji :(
Usuńbalsam nazywa się Anovia, a ja przeczytałam AVON :P
OdpowiedzUsuńJa na początku właśnie też.
UsuńNie lubię takich kosmetyków bo mam problem z regularnością ;)
OdpowiedzUsuńJa codziennie po kąpieli smaruję się :)
UsuńPrawda jest taka,że jeżeli regularnie stosuje się jakiś kosmetyk to z czasem daje rezultaty.
OdpowiedzUsuńZ czasem, ale nie każdy.
UsuńNie mam żadnego tego typu produktu jak na razie :) Być może zmienię to :)
OdpowiedzUsuńTak na wszelki, wielki :)
UsuńCiekawy, nie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też go jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie okazja wypróbować :)
UsuńWydaje się dość interesujący :)
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
Usuńja stosuje balsamy jak faktycznie mam sucha skórę...
OdpowiedzUsuńTeż tak kiedyś robiłam, ale teraz polubiłam codzienne smarowanie :)
UsuńLubię produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNie poznałam jeszcze produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWarto się zapoznać z Safirą, miłe produkty mają :)
UsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy, a balsam kusi..
OdpowiedzUsuńKusi, kusi ;)
Usuńmam go w zapasach, muszę go w końcu wypróbować :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńSporadycznie sięgam po balsamy. Jakoś nie mam zbytnio czasu i chęci.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię codzienne smarowanie ;)
UsuńCiekawa jestem jak balsam sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że równie dobrze :)
UsuńAle kolor tubki jest tak pozytywny, że od patrzenia poziom energii wzrasta :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, daje pozytywnego kopa :)
UsuńWydaje się przyjemny, balsamów nigdy dość. :P
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńRaczej nie używam tego typu produktów, ale ten wydaje się ciekawy.
OdpowiedzUsuńI fajnie działa.
UsuńLubię właśnie to napięcie po użyciu :) wygląda na fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńJest przyjemne :)
UsuńFirma zupełnie mi nie znana. Ale Twoja recenzja zachęca do zakupu. Ciekawa jestem jak ten produkt sprawdziłby się u mnie :) może kiedyś będę miała okazję żeby przetestować :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś :) Działanie bardzo fajne, nie tylko ujędrnia ale i pielęgnuje :)
Usuńspodobały mi się balsamy z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPewnie świetnie by się mi teraz sprawdził właśnie w duecie z peelingiem cukrowym.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy go, ale jakoś do tych ujędrniających jestem ostrożna :)
OdpowiedzUsuńja do tej pory mam swojego ujędrniającego ulubieńca, jest to zestaw z Lirene na dzień i na noc chłodzący i rozgrzewający, lepszego nie miałam, działanie super, a i zapach zacny. tego nie znam niestety
OdpowiedzUsuń