#Opróżniamy kosmetyczki- tydzień pierwszy: co zawiera moja kosmetyczka?
Dzisiaj trochę inny wpis, mianowicie biorę udział w wyzwaniu blogerskim z portalem TrustedCosmetics.pl :)
Pierwszy tydzień wyzwania mija pod hasłem: co zawiera moja kosmetyczka?
Zapraszam więc do przejrzenia mojej kosmetyczki, czyli tego, czego akurat używam :)
Pielęgnacja włosów:
- Szampon Palmolive Naturals Brilliant Color- Dobry szampon, który zmywa z włosów wszystko od środków stylizacyjnych po naftę. Głównym zadaniem jest jednak ochrona koloru.
- Petal fresh- Szampon i odżywka do włosów farbowanych wyciąg z granatu i jagód- Pomegranate & Acai- Świetny duet, który moje włosy bardzo polubiły. Produkty uzupełniają się wzajemnie, pielęgnują i odżywiają.
- Il Salone Milano- Iconic cream for revived hair- Profesjonalny krem do włosów normalnych i suchych- Krem, który pokochałam od pierwszego użycia! Profesjonalny, ładnie pachnie i dobrze odżywia. Stosuję naprzemiennie z maskami.
- John Frieda Full repair- szampon, odżywka i maska- na samym początku nie do końca byłam zadowolona z tego zestawu. Produkty kosztowały nie mało, myślałam już że będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Po jakimś czasie jednak poznałam ich czar- wygładzenie, wzmocnienie i "odbudowanie" :)
- BYPHASSE Maska do włosów z ekstraktem z jojoba i keratyną- Moje włosy lubią keratynę, a co lubią to "jedzą z apetytem" i wyglądają lepiej :)
- Receptury Babuszki Agafii- Maska do włosów łopianowa- wzmacniająca- Jest już na wykończeniu, moje włosy ją wpijają dosłownie. Ładnie nawilża i nie obciąża.
- Dermaglin BIO Maseczka do skóry głowy- Źródło krzemu i innych wspaniałych minerałów. Odbija włosy od nasady, przeciwdziała przetłuszczaniu.
- Kosmed Nafta kosmetyczna z olejkiem rycynowym- miałam zwykłą wersję, która mi służyła, dlatego skusiłam się na tą z olejkiem rycynowym. To już niestety nie to. Również dobrze działa, ale dodatek sprawia, że mój włos lubi się popuszyć, dlatego mieszam ją z maskami.
- Vatika Naturals Olejek kokosowy z amlą i henną Dabur- Dobry do nawilżania skóry głowy oraz samych włosów. Nabłyszcza i wspomaga regenerację.
- Panier Des Sens Olejek do włosów i ciała Olive Oil- Początkowo stosowałam także do ciała, ostatnio zużywam go tylko do włosów i skóry głowy, bo świetnie nawilża. Rano zabezpieczam nim także końcówki.
- Joanna Styling Effect Jedwab do włosów Wygładzenie - Jedwab z efektem stylizacji. Z łatwością wygładza niesforne odstające kosmki. Używam także na końcówki dla nawilżenia po myciu.
- Joanna Argan Oil Serum do końcówek włosów - Po myciu, a przed czesaniem. Dla wzmocnienia i przeciw rozdwajaniu.
- Byphasse mgiełka do włosów z keratyną- I znowu keratyna... więc włosy lubią. Na wykończeniu, więc zaopatrzyłam się w produkt obok.
- Jantar Mgiełka z wyciągiem z bursztynu do włosów zniszczonych- dobrze chroni przed wiatrem i słońcem.
Pielęgnacja twarzy:
- Be Organic- Serum pod oczy- duże opakowanie, więc używam dłuższy czas już. Natura, natura i jeszcze raz natura. Skóra pod oczami wygląda bardzo dobrze.
- Born to Bio Odżywczy krem do twarzy aloes i bambus- To moje drugie opakowanie. Ponad rok temu na przełomie wiosna/lato miałam go. Jest lekki, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, a daje zastrzyk nawilżenia na cały dzień przy suchym powietrzu.
- Apis- Oczyszczający tonik antybakteryjny z zieloną herbatą- Dobrze oczyszcza, nawilża, nie zapycha. Ogromne opakowanie wystarcza na bardzo długo.
- Olivenol- Łagodny żel do mycia twarzy- to już moje drugie opakowanie. Dostałam go na spotkaniu blogerek. Delikatny, pięknie i świeżo pachnie, oczyszcza.
- Safira- Hydro Gel- Żel żeń-szeniowy - To także moje drugie opakowanie produktu. Zeszłego lata także go używałam. Na twarz jest idealny, lekki, nie zapycha, a ekspresowo nawilża.
- Bodetko lash- odżywka do rzęs- Kolejny produkt, na który skusiłam się ponownie. Wydłuża, podkręca i zagęszcza.
- BjuSpa- peeling enzymatyczny Ananas & Papaja- Peelingi enzymatyczne pochłonęły mnie, zrezygnowałam póki co z tych tradycyjnych.
- BjuSpa- Maska peel-off algowa Thai Source- daje uczucie chłodu, koi i nawilża.
- Glinka czarna kamczacka- czarny konik wśród glinek, jest moc oczyszczenia ;)
Kąpiel:
- Vellie- Odświeżający, mleczny żel pod prysznic- Piękny zapach, dobrze się pieni, myje i lekko nawilża.
- Jean Vidal- Perfumowany żel pod prysznic z kolagenem dla kobiet- kupione po raz 3. Mój ulubieniec z żeli- piękny zapach, odżywienie i nawilżenie.
- Zabłocka- Sól termalna jodkowo- bromkowa - Uwielbiam produkty uzdrowiskowe i żałuję, że sól już mi się kończy. Kąpiele jodkowo- bromkowe dobre na wiele przypadłości ;)
- Gal- Olejek wiesiołkowy po kąpieli z witaminami A i E- to moje drugie opakowanie produktu. Zaczęłam je jednak stosować zamiast po kąpieli do kąpieli, aby woda nie wysuszała nadmiernie skóry ;)
- BingoSpa- Kolagenowa esencja do kąpieli- użyta dopiero raz. Typowy umilacz kąpieli.
- Delawell- Pomarańczowy peeling cukrowy- strzał w 10! Naturalny, o zapachu soczystej pomarańczy, porządny zdzierak. Szkoda, że się kończy, ale w zanadrzu czeka wersja kokosowa :)
Pielęgnacja ciała:
- Vellie- Kremowe mleczko do ciała Kozie mleko- Lekkie, a wystarczająco odżywcze. Szybko się wchłania, więc idealne kiedy się spieszymy.
- Bio- Oil- Moje drugie opakowanie. Wydaje mi się, że kiedyś olejek był bardziej pomarańczowy, aniżeli łososiowy. Właściwości jednak takie same.
- NoScar- Polecam go na blizny!
- Eveline- Granat & Figa Luksusowy balsam odmładzający Spa Professional- piękny zapach, dobre nawilżenie, odżywienie. Lubię go.
Dłonie i stopy:
- Laura Conti- krem do rąk i paznokci kompleksowa pielęgnacja- słodki migdał- Miałam kiedyś drugą wersję i byłam zadowolona, więc skusiłam się na tą. Oczekiwałam nawilżenia i je otrzymałam.
- Serum do stóp Ozon- totalna regeneracja- Do tego serum często wracam. Spełnia wszystkie moje oczekiwania i ma przyjazną dla portfela cenę.
- Shefoot- Peeling naturalny, miękkie i gładkie stopy- trzeci co do moich ulubieńców jeżeli chodzi o peelingi. Zdziera martwy naskórek, przyjemnie masuje.
- Eveline- Luksusowy peeling do rąk z ekstraktem z wanilii 8w1- Argan & Vanilla- Bardzo subtelny peeling do delikatnych dłoni. Pozostawia je mega miękkie i pięknie pachnące.
Makijaż- kolorówka:
- Mexmo- Podkład matujący Stay Mat Foundation i Róż do policzków prasowany Velvet Touch Blush- Podkład ma średnie krycie, jest lekki, idealny na lato. Działanie matujące świetne. Róż mocno napigmentowany, nie trzeba poprawek.
- Ecocera Fixer, puder ryżowy- biały jak kartoflanka, a świetnie matuje na cały dzień.
- Earthnicity- Pędzel Kabuki i Podkład Mineralny, odcień Biscuit- moi ulubieńcy- zarówno kabuki jak i z minerałów. Myślę, że każdy zna dobrodziejstwa podkładów mineralnych ;)
- Lavera paletka cieni naturalnych- upodobałam sobie najjaśniejszy odcień. Generalnie trwałość średnia, ale dobra pigmentacja, no i naturalne.
O pomadkach nie będę się rozpisywać. Aktualnie używam:
- Chińska z Dresslink- trwałość mega!
- Naturalna szminka Felicea
- Eveline- pomadka matowa w płynie
- Sensique Satin touch
- Manhattan
- Wibo Electric Blue eye liner- piękny kobaltowy odcień
- Smart girls get more- eye liner czarny
- Golder Rose- cień w kredce
- Eveline Curl up mascara
- Eveline- Total action 8 w 1- odżywka do rzęs- używana jako baza bod maskarę.
- Brązowa kredka do oczu
- Pierre Rene Chic gloss
- Cień do powiek Mariza brilliant
- Smart girls get more- kredka do brwi
- Lovely- kredka do oczu wykręcana w odcieniu granatowym
- Miss Sporty Perfect Stay- korektor
- Revitalash Hi- Det tinted brow gel- żel do stylizacji brwi
- Smart girls get more- konturówka do ust
Paznokcie:
- Eveline- żel do usuwania skórek
- Tisane balsam do paznokci 2x5
- Seche Vite- utwardzacz do lakieru
- lakiery, lakiery i jeszcze raz lakiery!
Inne:
- Lady Speed Stick Fresh & Essence
- Pharmaline Atopic
- Venus Żel do higieny intymnej łagodzący- nic specjalnego
- Livioon perfumy nr 17
- Perfumy Britney Spears Curious
Teraz już wiecie co zawiera moja kosmetyczka w tej chwili ;) Biorąc pod uwagę całość więcej jest kosmetyków do pielęgnacji, jednak patrząc tylko na kosmetyczkę podręczną- kosmetyki do twarzy to już przeważa kolorówka :)
Wooow! Ogrom tego :) Mam taką samą naftę kosmetyczną obecnie :) Lakierów do paznokci to masz naprawdę pokaźną ilość! Pozdrowionka ciepłe :)
OdpowiedzUsuńfajna akcja :) ten krem NoScar właśnie używam :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo tego kochana. Bio Oil ostatnio gości i w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńwoooow ładne ilości ;)!
OdpowiedzUsuńLubię produkty JF:)
OdpowiedzUsuńMnóstwo tego wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńo! Ja ciekawa jestem tego żelu do twarzy z Olivenol. Glinka z Dermaglinu do skóry głowy fajna, moja skóra głowy lubi glinki
OdpowiedzUsuńsporo jak u każdej z nas :))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się całą akcja ;D
OdpowiedzUsuńO ile lakierów :D uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńSporo tego wszystkiego :D
Sporo tego :) mgiełki jantar nie miałam ale lubię ich wcierke :) natomiast kozie mleko używam ale z ziaji :)
OdpowiedzUsuńWow! Twoja kosmetyczka musi pękać w szwach! :-)
OdpowiedzUsuńO rany! Ale tego jest!
OdpowiedzUsuńczy to jakaś nowa moda na te kosmetyczki ? Bo własnie czytałam u Mojej Moni podobny wpis :) aaaaa że dawno mnie tu nie było to nie w temacie jestem :(:(
OdpowiedzUsuńJako miłośniczka glinek od razu zwróciłam uwagę na czarną kamczacką ;) Tej nie znam ;)
OdpowiedzUsuńNiezła kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńDużo bardzo ciekawych produktów 😃
OdpowiedzUsuńAle masz cudowności do włosów :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowalam nafty na wlosy a wiele dziewczyn ja poleca. Musze kiedys wypróbować.
OdpowiedzUsuńPojemną masz kosmetyczkę :) i z ciekawymi produktami.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja masz bardzo dużo kosmetyków :-) świetny pomysł z tym wyzwaniem sama biorę udział :-)
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźna ta kosmetyczka;)
OdpowiedzUsuńhehhe super akcja;D
OdpowiedzUsuńSpory zbiór :)
OdpowiedzUsuńte perfumy britney kiedys mialam i milow wspominam:)
OdpowiedzUsuńDużo tego, a niczego nie znam :)
OdpowiedzUsuń