Na każdy problem skórny- Recenzja: Kailas - ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórne- AyurVedik


O tym kremie ostatnio głośno w blogosferze, nic dziwnego, potrafi zdziałać cuda ;) Dzisiaj o kremie Kailas :)

Kilka słów od producenta: Receptura produkcji kremu Kailas jest rezultatem wieloletniej pracy ekspertów ajurwedyjskich zajmujących się badaniem właściwości ziół rosnących w Himalajach . W oparciu o receptury zawarte w ajurwedzie , we współpracy z dermatologami stworzony został krem jakiego jeszcze nie było! Wyjątkowa skuteczność i szerokie spektrum działania kremu Kailas wynika z tego iż do jego produkcji używa się wielu rzadkich esencji ziołowych pochodzących z dziewiczo czystych terenów Himalajów, jak również jest to zasługa prastarej ajurwedyjskiej metody łączenia esencji ziołowych w odpowiedniej kolejności i w specjalnych proporcjach, dzięki czemu uzyskuje się zwielokrotnienie ich mocy.
Krem KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym , stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także usuwającymi przebarwienia.


Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.
Produkt polecany do pielęgnacji skóry:
  • łojotokowej,
  • trądzikowej,
  • z przebarwieniami
KAILAS zalecany jest także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Łagodzi skutki:
  • ukąszeń owadów,
  • otarć,
  • podrażnień skóry np. po goleniu i depilacji.
W tradycji ajurwedyjskiej stosowany również przy:
  • łuszczycy,
  • hemoroidach,
  • grzybicy,
  • kurzajkach,
  • oparzeniach,
  • odleżynach,
  • opuchnięciach.
Więcej informacji: >KLIK<
oraz na fanpage: >KLIK<


Moja opinia: Krem otrzymujemy w małym pudełeczku na którym mamy wszystkie najważniejsze informacje. W nim ulotkę informacyjną oraz tubkę z kremem. Tubka wykonana jest z miękkiego materiału, takiego jak w przypadku past do zębów. Nakrętka jest odkręcana.


Krem jest bezzapachowy, o kremowym zabarwieniu. Konsystencja zbita, dlatego myślałam że ciężko go będzie rozsmarować. Nic takiego nie nastąpiło, nie ma żadnego problemu z aplikacją. Co więcej jestem zdziwiona efektem jaki daje po rozsmarowaniu- krem się... skrapla! Ukazują się delikatne kropelki, jakbyśmy posmarowali czymś skórę i spryskali wodą termalną. Ciekawy efekt ;) Nie pozostawia żadnej tłustej, lepkiej czy niemiłej warstwy. Wszystko od razu ładnie się wchłania.


Krem testowałam na kilka sposobów. Zacznę od tego, że bardzo ładnie nawilża twarz w stanach przesuszenia. Usuwa szorstkość, likwiduje suche skórki. Przy okazji lekko rozjaśnia i likwiduje przebarwienia. Regeneruje naskórek, łagodzi podrażnienia oraz rozjaśnia zaczerwienienia. Punktowo używałam go na drobne wypryski przed miesiączką. Szybciej schodziły i co najważniejsze nie osiągały dużych rozmiarów ;) Warto od razu zastosować go jak czujemy, że zaraz coś wyskoczy. Niweluje uczucie pieczenia i swędzenia.


Jeżeli mamy problem z suchą i łuszczącą się skórą na piętach, łokciach czy kolanach to Kailas rozprawi się z nią w mig. Kilka aplikacji i skóra nabierze nawilżenia i delikatności. To samo tyczy się szorstkiej i popękanej skóry dłoni.


W przypadku oparzeń łagodzi pieczenie. Kiedy już wyciągniemy oparzone miejsce z zimnej wody to warto je wtedy wysmarować kremem Kailas, aby nie wyskoczył bąbel. 
Ostatnio zakupiłam sobie nowe adidasy. Są wyjątkowo twarde, w miejscach zszyć, przez co obtarłam sobie mały palec u stopy. Kilka razy posmarowałam bolące i piekące miejsce kremem i problem znikł.


Kailas sprawdza się również świetnie przy skórze łuszczycowej. Świetnie nawilża, zmniejsza łuszczenie skóry oraz wielkość zmiany skórnej. Skoro radzi sobie z łuszczycą świetnie sprawdziłby się również w przypadku egzemy.
Producent obiecuje również działanie na hemoroidy, grzybicę, kurzajki, odleżyny, opuchnięcia i ukąszenia owadów.

Kailas - ajurwedyjski krem z himalajskich ziół na problemy skórne

Ayurvedik - naturalne produkty ayurwedyjskie

Komentarze

  1. Mam ten kremik i bardzo się z nim polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo o nim czytałam, wydaje się bardzo skuteczny. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy sprawdziłby się na moje przebarwienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o nim wiele dobrego <3

    OdpowiedzUsuń
  5. wychodzi na to, że krem cud :D i pomaga przy wielu dolegliwościach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre właściwości przetestowałam i jestem zadowolona :)

      Usuń
  6. Dla mnie byłby idealny - muszę go spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm,mi pachniał ziołami i to dosyć intensywnie. Jest rewelacyjny ale trzeba pamiętać,że powoduje efekt wypychania przez około dwa tygodnie(przy stosowaniu na trądzik),i dopiero po oczyszczeniu w ten sposób skóry widać świetny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczerze mówiąc nie czułam zapachu... pachniał mi hmmm... raczej niczym. Ja tylko punktowo na trądzik :)

      Usuń
  8. O ciekawy kremik i na pewno poratowałby mnie teraz, ponieważ na twarzy mam wysyp krostek :'(

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam ten krem doskonale - działa cuda i jest po prostu najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam pytanie czy pomoże na blizne po poparzeniu 1,5 mca temu sie poparzyłam i mam blizne dość brzydką na dłoni. dlatego też nie chce robić zdjęć bo brzydko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blizny nie próbowałam, szczerze mówiąc nie pomogę, bo nie wiem :(

      Usuń
  11. Myślę, że i u mnie sprawdziłby się całkiem nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe czy pomógłby u mnie w walce z łuszczycą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten krem już jest bardzo popularny ale ąz wstyd się przyznać jeszcze go nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Takich uniwersalnych kremów nigdy dość :)

    OdpowiedzUsuń
  15. tyle się naczytałąm dobrego, że zapragnęłam go mieć, a że rozdańz tym kremem było niedawno co niemiara to chyba w większości wzięłam udział... ale się nie udało i go nie mam :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ten krem i go uwielbiam, zużyłam już chyba z 5, a moze nawet 6 tubek -naprawdę jest genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Noo ale z naczynkami to chyba nie bardzo sobie poradzi ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. Polecono mi go kiedyś na trądzik - nie pomógł ;] Może jednak stan twarzy był zbyt zaogniony a trądzik w zbyt zaawansowanym stadium...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wiem, może dłuższy czas stosowania musiałby być?

      Usuń
  19. Czytałam już wiele pozytywów na temat tej maści.

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę go chyba kupić i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam w sobotę na rozdanie:)

      Usuń
    2. Zgłoszę się na pewno, bo nawet wiem jak chciałabym go wypróbować i ciekawa jestem czy by sobie poradził z moją bolączką.

      Usuń
  21. Wszyscy tak chwalą... może czas zakupić.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Jeżeli zaciekawił Cię mój blog to zapraszam do obserwowania :)
Jak zaobserwujesz to napisz mi o tym, a się odwdzięczę :)

Popularne posty: