Recenzja: American IPA- Doctor Brew
Była sobota, więc było piwko. Tylko czy to od Doctor Brew było smaczne?
Kilka słów od producenta: Oto piwo o intensywnym aromacie, amerykańskiego i australijskiego chmielu z nutą nowozelandzkiej szyszki Motueka. Już po pierwszym łyku bogactwo cytrusów przenika żywiczny, leśny zapach chmielu Cascade. Kontra słodowa harmonizuje burzę aromatu i wyraźnej goryczki. Nieposkromiona pasteryzacją i filtracją natura obnaża swoje bogactwo doznań zupełnie innej jakości.
Więcej informacji: >KLIK<
Moja opinia: American IPA znajduje się w ciemnej, szklanej butelce. Etykieta jest prosta i nieprzesadzona, taka jaką lubię. Na niej najważniejsze informacje.
Piwko jest naturalnie mętne i niefiltrowane.
Po wlaniu do szklanki utworzy nam dość wysoką pianę, która jest bardzo gorzka.
Wyczujemy przyjemny karmelowy zapach. Mieszanka chmieli daje niemałą przyjemność dla zmysłu powonienia. Piwo wpada w ciemn bursztyn, z mahoniowym refleksem.
Każdy łyk daje posmak cytrusowy, z nutą karmelową. W tle szczególnie wyczuwalna jest nuta grejpfruta, wszystko to podbite ogromną dozą goryczki. Finish jest gorzki, podobnie jak posmak, ale całość zharmonizowana. Ma moc!
Mieszanka słodów i kompozycja chmielowa czyni to piwo wyjątkowym. Doznania otwierają przed nami zupełnie nową bramę. Goryczka współgra idealnie z cytrusowym smakiem, przez co goryczka staje się miła.
Nie smakowało mi.
OdpowiedzUsuńJest mocno goryczkowate, to fakt, nie każdemu może przypaść do gustu.
UsuńKusicielka z Ciebie:) Ta nuta grejpfruta brzmi szczególnie dobrze:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO proszę, co my tu mamy. :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam. :-)
Zapraszam na szklankę :)
Usuńmnaim mniam lubie testowac takie rzeczy :D:D
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie przepadam za piwem ale spróbować to bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńZawsze coś innego ;)
Usuńach kusisz :D
OdpowiedzUsuńnie lubię gorzkich
OdpowiedzUsuńOj to by nie posmakowało pewnie.
UsuńKurde, ale narobiłaś mi smaka na piwko. Ja jestem wielkim piwoszem, więc muszę koniecznie przetestować powyższy ''nektar Bogów'' :)
OdpowiedzUsuńŁadne określenie :)) Skoro piwosz to by smakowało :)
UsuńJa raczej nie przepadam za piwem :). Dla mojego narzeczonego jak znalazł :P
OdpowiedzUsuńJak nie Ty to on :)
UsuńNapiłabym się takiego zimnego piwka... :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie cierpię piwa :P
OdpowiedzUsuńPiłabym :)
OdpowiedzUsuńja nie zbyt lubię alkohol ale cieszę się że tobie smakowało ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię smakować :)
Usuńja nie lubię piwa :D
OdpowiedzUsuńKolorek ma piękny!!!
OdpowiedzUsuńmuszę go znaleźć w sklepie ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńTego jeszcze nie piłam :)
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i na nie czas :))
Usuń