Udrodożniamy zapchane rury z Tytanem ;)
Niestety ostatnio miałam problem ze zlewem. Zapchał się. Jako kobieta nie mam tyle siły, aby przepychacz pomógł, a jak spróbuję rozkręcić kolanka itp. to boję się, że nie skręcę :P Z pomocą przyszedł mi Płyn do udrożniania rur kanalizacyjnych Tytan firmy Unia.
Kilka słów od producenta: Produkt przeznaczony jest do udrożniania rur przy wannach, zlewozmywakach, umywalkach i innych urządzeniach sanitarnych. Wystarczy wlać około 250g. płynu do odpływu i poczekać 20 minut. Następnie spłukać czystą wodą. Przechowywać w oryginalnym zamkniętym opakowaniu w pozycji pionowej. W przypadku rozlania natychmiast zmyć dużą ilością wody. Po użyciu umyć ręce, środek jest wyprodukowany przy użyciu chloru.
Moja opinia: Płyn znajduje się w pomarańczowej, plastikowej butelce, na etykiecie mamy wszystkie najważniejsze informacje, wraz z wszelkimi środkami ostrożności. Butelka jest delikatnie przezroczysta, dzięki czemu widzimy ile produktu musimy wlać.
Sam płyn jest bezbarwny. Podczas wlewania go do odpływu nie wyczułam żadnego smrodu, czy zapachu chloru, mimo iż płyn jest na jego bazie.
Butelka wystarcza nam na dwa użycia. Jednorazowo musimy wlać 250g, czyli połowę butelki. Produkt wystarczy wlać do odpływu, odczekać 20 minut i spłukać obficie wodą. Prawda, że proste? :) Jak dobrze, że takie środki istnieją, bo przyznam szczerze, że bez hydraulika by się nie obyło.
Po 20 minutach puściłam na 5 minut wodę, aby porządnie zator przeszedł i rura się oczyściła. Woda spływała na bieżąco. Miałam problem taki, że woda nie schodziła, a drugim zlewem dodatkowo wypływała (podwójny zlew). Problem na całe szczęście zniknął. Widocznie pozbyłam się zatoru :) Po tym zawodziłam się na wszelkich "Kretach" i "Myszkach" nie spodziewałam się wiele, ale pomyliłam się.
Z rur nie wydobywał się podczas tych 20 minut żaden nieprzyjemny zapach, nic nie wybuchło ;)) Woda do teraz ładnie schodzi, bez najmniejszego problemu.
Koszt niewielki- bo około 6 zł :)
Dobra alternatywa dla klasycznego kreta. W każdym domu się przydaje taki pomocnik czasem ;) Fajna sprawa jest mieć taki produkt pod ręką. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKret niestety u mnie nie zdawał już egzaminu. Chyba gorszy syf tam się uzbierał.
UsuńPozdrawiam :)
Będę go miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńW każdym domu musi być tego typu produkt :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńoj to coś dla mnie wiesz jak mi sie rury zapychaja od tych kwatków suszonych w kapieli?:)
OdpowiedzUsuńDomyślam się. Pewnie musiałabym codziennie używać:P
Usuńja kiedyś kretem to robilem ;p
OdpowiedzUsuńJa tak samo, hehe ;))
UsuńU mnie już się nie spisuje :/
UsuńUżywam tego samego specyfiku ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNastępnym razem go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa znam tylko Kreta na takie problemy
OdpowiedzUsuńKret mi nie pomógł w tej sytuacji...
UsuńNa szczęście jeszcze mnie to osobiście nie spotkało :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :D
UsuńNie widziałam jeszcze go tego produktu, u mnie do takich spraw spisuje się kret. :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie ten jest lepszy niż Kret. Kret kiedyś po polaniu go wrzątkiem utworzył mi gejzer :/
UsuńO tak TYTAN potrafi! :]
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńFajny;) dobrze, ze nie smierdzi ;p
OdpowiedzUsuńTeż czasem korzystam z tego płynu albo z granulek kreta z biedronki.
OdpowiedzUsuńPrzydatny post :)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń