Recenzja: Kalmer- krem łagodzący do ciała, czyli błogie ukojenie!- Safira
Dzisiaj o produkcie, który warto mieć w swojej kosmetyczce... albo apteczce? ;) Zapraszam na recenzję kremu Safira- Kalmer.
Kilka słów od producenta: Unikalny preparat w formie kremu, wykazuje korzystne działanie w przypadkach skóry wrażliwej i podrażnionej z tendencją do odczynów zapalnych i alergii. Dzięki zawartości substancji czynnej, jaką jest tlenek cynku, łagodzi zmiany trądzikowe, podrażnienia termiczne i słoneczne, regeneruje i pielęgnuje skórę. Ma silne właściwości kryjące, matujące, ściągające i antyseptyczne. Doskonały również jako preparat łagodzący w przypadku powstawania odleżyn. Działa szybko i skutecznie, przywracając skórze jej naturalną gładkość i zdrowy wygląd.
Więcej na stronie Safira: >KLIK<
Moja opinia: Krem znajduje się w małym, poręcznym, płaskim słoiczku. Nakrętka bardzo mi się podoba- kwiat z wody kojarzy mi się z jednym- ukojeniem. Na spodzie znajdziemy wszystkie ważne informacje- skład, przeznaczenie, datę przydatności. Dodatkowo produkt był zabezpieczony sreberkiem przed pierwszym użyciem.
Informacja z katalogu:
Krem ma bardzo treściwą i dość zbitą konsystencję. Jeżeli jednak weźmiemy go na palec w celu aplikacji poczujemy, że jest on całkiem lekki, jakby "talkowany". Produkt jest śnieżnobiały, pachnie bardzo świeżo i delikatnie- sama przyjemność.
Produkt mogłam przetestować na kilka sposobów, ale po kolei :) Przy pojedynczych wypryskach stosowałam krem miejscowo na noc- po prostu na wyprysk. Pryszcz z rana był podsuszony, przede wszystkim mniejszy i nie był czerwony. Teraz kiedy czuję lub widzę, że coś ma wyskoczyć to smaruję od razu zapobiegawczo.
Przy zmianie leków dostałam wysypki wokół ust. Oprócz wapnia towarzyszył mi Kalmer, który łagodził swędzącą skórę, przynosił ulgę. Wypryski stawały się bledsze i szybciej zeszły. Jak mnie swędzi to zawsze się drapię i tak było w tym wypadku. Dzięki produktowi obyło się bez blizny... uff...
Kalmer używałam również na odparzenia na stopie. Nowe buty jak zawsze dały mi popalić. Odparzenie szybciej zeszło, nie bolało aż tak. Teraz przy nowych butach smaruję od razu. Produkt sprawdza się także przy powstałych pęcherzach na stopach (u mnie również potrafią się pojawić po zakupie nowych butów). Oparzenia również mu nie straszne- zimna woda, potem krem łagodzący i nie powstał pęcherz :) Nie było też takiego "parzenia".
Krem stosuję ostatnio również na ugryzienia komarów. I muszę przyznać, że nie swędzi, bąbel nie jest czerwony i szybko znika :)
Zapraszam do przejrzenia wszystkich produktów Safira:
Bardzo lubię zaglądać na Twojego bloga, gdyż wiele ciekawych produktów dzięki Tobie mogę poznać.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o kremie Safira- Kalmer, ale skoro doskonale łagodzi wszelkie podrażnienia, a nawet znakomicie działa na ugryzienia komarów, to ja koniecznie muszę nabyć ten cudowny specyfik.
Sprawdzi się zawsze w awaryjnych sytuacjach :)
UsuńNie znam firmy, chociaż teraz na komary by się przydał :P Taki ratunkowy krem :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńO, pierwszy raz słyszę o tym produkcie, ale zainteresowałaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSkoro na komary się nadaje to by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńBrrr, już zaczynają latać te dziady :/
UsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie,ale skoro jest taki wielofunkcyjny to faktycznie warto go mieć w swojej apteczko- kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie wiem gdzie go włożyć ;)
Usuńnigdy nie uzywalam ale super to rozpisalas : )
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńFajny krem i to, że pomaga po ukąszeniu komarów to cud, bo mnie nawet po fenistilu swędzi :-/ Tymczasem od naszej p. Dybich kupiłam krem arganowy i pomadkę miodową. Pomadką miodową to nawet nawilżam prawie zawsze wysuszoną śluzówkę w nosie, bo miód jest bakteriobójczy, a moje zatoki często wariują. Bardzo przyjemne i naturalne kosmetyki, szkoda, że składów nie przysłała...
OdpowiedzUsuńRównież mi fenistil nie pomaga. Ciekawe zastosowanie ten pomadki :) Muszę o tym pomyśleć kiedy mnie zatoki złapią :)
Usuńfirma jest mi dobrze znana,miałam kilka produktów i byłam zadowolona...lecz tego kremiku jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńPóki co to ja jestem ze wszystkich ich produktów zadowolona :)
UsuńBardzo fajny ten kremik ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie. Nie mniej nie mam aż tak wymagającej czy problemowej skóry, więc chyba u mnie ten krem by się nie sprawdził. Ogólnie wolę bardzo lekkie kremy - żele i te mi najbardziej odpowiadają.
OdpowiedzUsuńTen jest bardziej miejscowy :)
UsuńAaa czyli jak maść cynkowa? To na pewno bym go nie wykorzystała :)
UsuńPrzydałby mi się taki na ewentualne wypryski.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny krem, przydałby mi się,
OdpowiedzUsuńi dla maluchów dobry na odparzenia :)
Usuńnie znam żadnego kosmetyku z safiry:(
OdpowiedzUsuńMoże czas je poznać? :)
Usuńfirmę kojarzę ale tylko z blogów buu
OdpowiedzUsuńBuuu! ;))
UsuńNa lato jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńNie słyszałam o tej marce.
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNie jestem fachowcem od składów, ale jak zerkam, to tak oględnie mówiąc ten kosmetyk składa się z cynku i wazeliny ;) Choć daleki jest od naturalności, na wiele osób może działać tak wlaśnie jak piszesz.
OdpowiedzUsuńTlenek cynku to substancja aktywna :)
UsuńMam gdzieś katalog tej marki, ale nigdy nic nie zamówiłam. Ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńZerknij, może coś Cię zainteresuje :)
UsuńNigdy o nm nie slyszalam
OdpowiedzUsuń;)
UsuńŚwietna sprawa z takim kremem,jeśli pomaga na komary i odparzenia :)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńNie znam marki, producenta, ale lubię taką konsystencję...problem z wrażliwą skórą ma młodsza córka...u mnie pewnie sprawdziłby się na dłoniach.
OdpowiedzUsuńWięc zapewne by się sprawdził.
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńO tym produkcie jeszcze nie słyszałam. Przydałby się taki. ;-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie znam
OdpowiedzUsuńhit lata!
OdpowiedzUsuńDla mnie tak!
UsuńOj na moje częste pęcherze po butach byłby jak znalazł bo też mam ten problem tak jak ty przy nowych butach :)
OdpowiedzUsuńBrrr, nie mów. Zanim posmarowałam nim pierwszy raz stopy to miałam tak obdarte, że hoho :/
UsuńCoraz bardziej mnie ciekawi ta marka :)
OdpowiedzUsuńBłogie ukojenie - super sprawa. Na przykład po opalaniu :) Wypadałoby się zaopatrzyć :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń